daro pisze:(...) Bo jak na mój gust, to trzeba wymierzyć i dorobić tulejki aby koła i zębatki były w jednej osi. A gumy zabieraka...Solidne w XV w przeciwieństwie do totalnego knota w Supershadole. Jak zobaczyłem te u Yamahy, to przestałem się dziwić, że rozlatują się gówniane, malutkie tulejki w Kiłeju. Zamówiłem jeszcze zębatkę, bo ta od Kiłeja nie pasuje i muszę poszukać napinaczy łańcucha od XV, albo je dorobić.
Ziom, nie rozumiem, po co ci ta cała martyrologia? Wystarczy wejść na Allegro:
http://allegro.pl/yamaha-xv-virago-125- ... 43037.htmlMasz kompletną ośkę, ze wszystkimi dystansami i innymi luxusami za jakiś śmieszny, gejowski pieniądz. Wygląda na używaną więc podzwoń i wypytaj o wszystko, żebyś znów nie kupił kota w worku.
Dorabianie będzie cię więcej kosztowało. Bez jaj, części do XV 125-250, nawet nowe są w tych samych cenach co chińskie. Prawdopodobnie dlatego, że też są chińskie, he, he.
BTW:
Tak przy okazji, bo mnie urzekła:
http://1.bp.blogspot.com/_JNgH2kk8pu4/S ... oncept.jpg