Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: LEFTHANDY dodano: 26 kwie 2008, 02:24

:evil: :cry:
Wracam sobie z egzaminów, piękna pogoda, chyba wyskoczę sobie gdzieś dalej nabić trochę kilometrów. A tu nagle zaczyna coś szarpać i się krztusić. Na początku sporadycznie, ale z czasem kaszel się nasila i słychać nawet takie pyknięcia w tłumiku. Na światłach mi gaśnie więc muszę trzymać obroty. Czuć jakiś dziwny smród jakby palonego tworzywa. Odkręcam ssanie bo mi gaśnie. Tak jakby do jednego z cylindrów nie dochodziło paliwo. Na jednych z ostanich świateł to mi tak zgasł, że musiałem się stoczyć na pobocze i odczynić bardziej złożony rytuał, żeby odpalił. Po przyjeździe sprawdziłem najpierw przewody paliwowe czy czasem jeden nie jest gdzieś załamany ale nie. Może zalałem świecę? Ale cholera nie miałem klucza do świec. Jak odpaliłem w garażu chodził znowu ładnie i równo. Jak zrobiłem rundkę po garażu nic. Wszystko ładnie. Wyjechałem na zewnątrz znowu kaszel, pykanie i szarpanie. Myślę, że coś jest z jednym cylindrem jutro jadę do mechanika.
Co to może być i gdzie tkwi przyczyna? Wydaje mi się, że to może być jakiś duperel. Coś nie jest wyregulowane. A i jakiś przewód dotykał mi do cylindra tak, że się przykleił. :|
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2008, 18:30 przez LEFTHANDY, łącznie zmieniany 3 razy
Sprawdź, czy twoje spasione dupsko pasuje do wymarzonego sprzęta: http://cycle-ergo.com/
Awatar użytkownika
LEFTHANDY
Forumowicz
 
Posty: 1620
Rejestracja: 28 mar 2008, 11:02
Lokalizacja: Praga_TARG?WEK
Motocykl: Rude Bettie V250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: LEFTHANDY dodano: 26 kwie 2008, 12:01

Nie, sprawdziłem od razu. Nawet się oparzyłem tak że palec przykleił mi się do rury bo nie zauważyłem, w związku z tym teraz mogę mówić, że Rude Bettie posiada cząstkę mnie. :D Też myślałem, że może zawory się nie domykają ale rura jest piękna i błyszcząca.
No i cholera o co chodzi z tym ssaniem. Cały czas jest otwarte na "pół gwizdka" bo jak zamykam to gaśnie.
Sprawdź, czy twoje spasione dupsko pasuje do wymarzonego sprzęta: http://cycle-ergo.com/
Awatar użytkownika
LEFTHANDY
Forumowicz
 
Posty: 1620
Rejestracja: 28 mar 2008, 11:02
Lokalizacja: Praga_TARG?WEK
Motocykl: Rude Bettie V250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: Shipp dodano: 26 kwie 2008, 12:21

Wygląda, jakby nie dostawał paliwa albo miał coś nie tak z zapłonem /stawiam na paliwo/.
A co za przewód przypalił się przy silniku? Może to jest powodem takiego zachowania?
Shipp
Forumowicz
 
Posty: 1345
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:42
Motocykl: .

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: Grzeno dodano: 26 kwie 2008, 15:45

sprawdź świece miałem to samo
Charlej Chininson/V-Stromx2/VN-900/NC750X
Awatar użytkownika
Grzeno
Klubowicz
 
Posty: 1447
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:32
Lokalizacja: Gdańsk (na blachach) GD ....
Motocykl: CHARLEJ CHININSON/Vstrom/VN900
Tel. kom.: 792550845
Płeć: mężczyzna
Wiek: 42

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: LEFTHANDY dodano: 27 kwie 2008, 03:28

Pojechałem dzisiaj do warsztatu. Po drodze miałem fajne "bliskie spotkanie" z radiowozem drogówki, ale to ja miałem pierwszeństwo więc goście, kulturka przeprosili, że o mało co nie zajechali mi drogi :D . Hamulec tylni cholernie mocny. Brak tego "momentu" tylko koło od razu się blokuje. Musiałem przyhamować bo mi się światło zmieniło. Przedni, w takich sytuacjach jest za słaby. Jechałem jakieś 50 może nawet nie tyle. Z 45km/h. Wcisnąłem hamulec i zacząłem "tańczyć" kilka razy wciskałem i zatrzymałem się przednim kołem prawie na pasach za linią zatrzymania, a jaki pisk opon! Ja pierdykam!!! :o (jeżdżę pod kątem egzaminów. Normalnie bym śmignął na żółtym ale chcę by nawyk nie zawalił mi egzaminu więc jak widzę żółte to teraz za cholerę nie przejadę tylko grzecznie zatrzymuję się. Wiem, że przepisy mówią "o ile pojzad nie może być zatrzymany bez gwałtownego hamowania..." to można śmignąć, ale mam to gdzieś. Egzaminator udupi za takie coś, a ja przecież chcę, jak każdy praworządny obywatel, mieć legalne prawko, no nie?) :twisted:
Jak przyjechałem zostawiłem motorek. Powiedziałem co mniej więcej dolega, żeby przynajmniej świece sprawdzili bo mi gdzieś zginął klucz do świec, a wydaje mi się, że to mogą być zalane świece. Powiedziałem im o ssaniu, ale jak na złość, w warsztacie motorek chodził na zakręconym ssaniu. No to mówię, że jak się manetkę gazu puści zupełnie, to gaśnie. Ok. podkręcili mi obroty.
Potem Pykanie w tłumiku. A, i już wiem skąd ten smród palonego plastiku. Wężyk od akumulatora wyskoczył mi z dziurki i położył się na tym dolnym tłumiku. Wysmażył się aż miło. Tylko została plama skwierczącegio tworzywa więc teraz mam trochę krótszy. :)
Motorek będzie gotowy na wtorek/środę więc wracałem z kaskiem na piechotę. Aha, jak wyjeżdżałem na miasto to przez osiedle ciąłem sobie bez kasku. kask miałem założony na oparcie. Ale przez te cholerne spowalniacze kask mi spadł na glebę i szybka mi się porysowała. :|

A i jeszcze jedna ciekawostka. Okazało się, że znam od lat żonę właściciela warsztatu. :twisted:
Sprawdź, czy twoje spasione dupsko pasuje do wymarzonego sprzęta: http://cycle-ergo.com/
Awatar użytkownika
LEFTHANDY
Forumowicz
 
Posty: 1620
Rejestracja: 28 mar 2008, 11:02
Lokalizacja: Praga_TARG?WEK
Motocykl: Rude Bettie V250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: LEFTHANDY dodano: 27 kwie 2008, 17:43

Znam bo chodziłem z nią do jednej klasy w szkole średniej. Zaskok był pełen bo ostatnie wieści jakie o niej słyszałem to to, że wyjechała z jakimś typem do Kanady. Akurat przyszła z dzieciakiem do warsztatu jak tam byłem. Fakt właściciel nie wykazał zbytniego entuzjazmu jak mu wyznała, że się znamy. ;)

Zobaczymy co zrobią we wtorek.
Sprawdź, czy twoje spasione dupsko pasuje do wymarzonego sprzęta: http://cycle-ergo.com/
Awatar użytkownika
LEFTHANDY
Forumowicz
 
Posty: 1620
Rejestracja: 28 mar 2008, 11:02
Lokalizacja: Praga_TARG?WEK
Motocykl: Rude Bettie V250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: Luca dodano: 28 kwie 2008, 12:21

NOCEK pisze:A i jeszcze jedna ciekawostka. Okazało się, że znam od lat żonę właściciela warsztatu. No teraz to niewiem czy motorek będziesz miał dobrze zrobiony (chyba że nie przyznałeś się do tej znajomości włascicielowi)

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 4994
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250>XVS1100>GL1500
Płeć: mężczyzna

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: LEFTHANDY dodano: 30 kwie 2008, 08:47

Dziś jadę po odbiór motorku. Ciekawe co w nim zrobili.
Słuchajcie, czy takie rzeczy jak wymiana świec, regulacja obrotów itp. drobne takie rzeczy mają wpływ na utratę gwarancji?
Awatar użytkownika
LEFTHANDY
Forumowicz
 
Posty: 1620
Rejestracja: 28 mar 2008, 11:02
Lokalizacja: Praga_TARG?WEK
Motocykl: Rude Bettie V250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: kacpero dodano: 30 kwie 2008, 09:00

Bez jaj :mrgreen: to normalna obsługa eksploatacyjna. Pozbawia Cię gwarancji samowolna ingerencja w silnik (poza serwisem w okresie ochrony gwarancyjnej) przeróbki, jakiekolwiek zmiany konstrukcyjne względnie ewidentne zaniedbania zaleceń producenta: nieprzestrzeganie terminów przeglądów, niewykonanie zaleconych przeglądów itp. Teraz masz właśnie okres w którym powinieneś znaleźć wszystkie braki i usterki. Zmieniaj świece, reguluj obroty i olewaj kłopoty :mrgreen: przy okazji ja w każdym motocyklu (olewając wypisane terminy) robię pierwszą zmianę oleju i filtra (oryginalny Yamahy Virago to koszt 15-zeta) proponuję to samo... wlej dobry półsyntetyk, nigdy nie wiadomo czym go zalali ci co go składali, poza tym potraktujesz to jako płukanie silnika. Miłej zabawy z Rudą ;) :twisted:
Awatar użytkownika
kacpero
Sympatyk
 
Posty: 785
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:18

Rude Bettie zaczęła mi brzydko kasłać

Postautor: LEFTHANDY dodano: 30 kwie 2008, 14:56

Właśnie dzwoniłem. wymienili świecę, podregulowali obroty i dokręcili tylni błotnik bo się odkręcił podobnie jak u chyba DAREKDOCA. Dziwne bo nie wyczułem żadnego telepania. Oraz napięli bardziej łańcuch :shock: a pamiętam jak CJT7 sprawdzał przy zakupie i był za mocno naciągnięty więc mi go poluzowali troszkę.

Kacpero: mówili mi, że zalali silnik jakimś dziadowskim chińskim mineralem, ale powiedzieli żebym przez 500 pierwszych kilosów go nie ruszał bo on w brew pozorom pomaga w docieraniu.
Sprawdź, czy twoje spasione dupsko pasuje do wymarzonego sprzęta: http://cycle-ergo.com/
Awatar użytkownika
LEFTHANDY
Forumowicz
 
Posty: 1620
Rejestracja: 28 mar 2008, 11:02
Lokalizacja: Praga_TARG?WEK
Motocykl: Rude Bettie V250
Płeć: mężczyzna
Wiek: 51

Następna

Wróć do Lifan LF-250

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość