Zipp Roadstar model 2011 podsumowania

[Michał_66]

Ponieważ sezon nie ubłagalnie zbliża się ku końcowi chciałem podsumować mój pierwszy sezon Zippkiem
Moto nabyłem 22 grudnia2011 trochę z duszą na ramieniu jak naczytałem się opinii na temat chińczyków ale potem trafiłem na stronę KCM i już byłem trochę spokojniejszy bo nie ma to jak opinie ludzi którzy sami użytkują takie wynalazki
Moto nabyłem w Tarnowskich Górach.
Dealera wybrałem kierując się opiniami klientów że to dobry dealer że sprzęty przez nich przygotowane są dobrze poskręcane i się nie rozlatują w czasie eksploatacji.
Moto przyjechało do mnie 3 stycznia 2012 na lawecie był śliczny wszystko się świeciło byłem z siebie dumny.
Opinie się potwierdziły moto dobrze poskładane nic się nie rozkręciło przepraszam (oprócz migacza tylnego )
w ciągu sezonu zrobiłem nim prawie 14 000 km do końca sezonu przekroczę 15 000 bo jeszcze mnie czekają dwie ostatnie trasy i moto pójdzie na zasłużony zimowy odpoczynek.
z awarii jakie miałem to tylko czujnik luzu przy stanie 790 km ale to wymienili na gwarancji no i przeciek na deklu filtra oleju ale to z winy serwisu bo mechanik zamiast klucza dynamometrycznego miał w łapach imadło i go uszkodził dlatego ciekło, raz też przerywał na jeden gar przyczyną były luźne wsuwki kabelków na cewce zapłonowej, no i krzywa tarcza hamulcowa którą musiałem przetoczyć.
moto jest tanie w eksploatacji pali nie dużo w cyklu mieszanym miasto-poza miastem mieści się w przedziale 3-3,5 l/100km
moto moim zdaniem jest trochę za miękkie i ma tendencje do nurkowania przy ostrzejszym hamowaniu ale to wykluczę już nabyłem olej do lag 15W i go trochę utwardzę (oryginalnie był zalany 10W) jakie będą tego efekty nie omieszkam opisać
Podsumowując jestem zadowolony a takie awarie to nie awarie tylko normalne rzeczy eksploatacyjne które występują też i w moto zachodnich i delekowschodnich marek (czyli Japońców)
Uważam że 15 000 km w jeden sezon to dosyć ładny wynik i miarodajny co do opinii że Zippek nie jest sprzętem wysoko awaryjnym, ja osobiście jestem zadowolony
i życzę każdemu użytkownikowi moto tak spokojnego i bezawaryjnego sezonu jak mój

Jak coś mi się jeszcze przypomni to nie omieszkam dopisać

[Michał_66]

No i po operacji wymiany oleju w lagach to co wylałem ze środka trudno było nazwać olejem, teraz zalałem castrolem 15W.
Pierwsze wrażenia po zmianie: moto stało się stabilniejsze, już nie nurkuje tak mocno przy ostrym hamowaniu, trochę mi to zabrało czasu
Dla posiadaczy tego modelu polecam to jednak robić tak jak ja to zrobiłem , czyli górą.
Odkręcenie dolnych śrub w lagach graniczy z cudem, więc zdecydowałem się wymontować całe lagi, czas na tą operację ok 1,5 godz. ale po tym ile się namęczyłem żeby odkręcić z dołu i tak to nic nie dało, uważam że lepiej jednak wymontować całe lagi to w końcu do odkręcenia 4 śruby mocujące błotnik, 2 od zacisku hamulca i 4 do popuszczenia w półkach a więc nie tak źle a efekt piorunujący jeśli chodzi o trakcje moto Polecam !!!

-- EDYTOWANY Dzisiaj, 07:40 --

Wczoraj motorek zmusił mnie do długo odwlekanej zmiany przewodów W/N wracając z domu do Stolycy nagle odmówił posłuszeństwa i zaczął przerywać na jeden cylinder dociągnąłem na tym do najbliższego sklepu motoryzacyjnego zakup dwóch fajek i metra przewodu W/N, pół godziny roboty i moto chodzi jak nowe cena 24,40 a jaka frajda bezcenne
Teraz mam świecące fajki bo innych nie było
na liczniku 16000 km

[Michał_66]

Drugi sezon czas zacząć

W nowym sezonie nakulane już 3000 stan licznika 19000 dzisiaj zmieniłem olej i filtr trochę na otwarciu sezonu nasłuchałem się że chłopaki po wymianie oleju zauważają na dnie jak się odstoi opiłki i różny inny syf trochę mnie to zmartwiło więc zrobiłem tak samo czyli po wymianie oleju stary odstawiłem w pojemniku i poczekałem aż się odstoi po czym delikatnie go przelewałem do innego pojemnika nie zauważyłem żadnych opiłków na dnie czyli mam nadzieje że moto nie ulega biodegradacji

[Easy]

Sprawdzałeś sitko na wlocie do pompy olejowej? Ja na nim miałem kilka opiłków (przy przebiegu chyba około 6000 km - czyli pewnie serwis w ogóle tam nie zaglądał przy wymianie oleju).

[Michał_66]

Sprawdzałeś sitko na wlocie do pompy olejowej? Ja na nim miałem kilka opiłków (przy przebiegu chyba około 6000 km - czyli pewnie serwis w ogóle tam nie zaglądał przy wymianie oleju).

sitko czyszczę co drugą zmianę ale jak dotąd też nie zauważyłem tam nic niepokojącego na początku trochę tam było ale to norma bo się moto docierało ale teraz czysto

[Michoł]

Taki motor to tylko cieszy. Ładny przebieg i bezawaryjność. Oby tak każdemu z nas pozostawały tylko podstawowe czynności eksploatacyjne i nawijanie kilometrów na koło.

[LEFTHANDY]

Problemy to ma ten koleś ze sprzętem za 100 000 PLN. W tym sobie już nie po dłubie w piwnicy. Musi za ciężką kasiorę jechać do diagnosty Nie ma to jak super marka za super kasę.

https://www.youtube.com/watch?v=QhK_vOq ... r_embedded

Generalnie, te LIfany 250V i VB są na prawdę udanymi sprzęciorami. Tanie i trwałe, a ich jakość z roku na rok się polepsza. Szkoda, że ich sprzedaż u nas w kraju się kończy i nie zostały należycie docenione.

[Michał_66]

Problemy to ma ten koleś ze sprzętem za 100 000 PLN. W tym sobie już nie po dłubie w piwnicy. Musi za ciężką kasiorę jechać do diagnosty Nie ma to jak super marka za super kasę.

https://www.youtube.com/watch?v=QhK_vOq ... r_embedded

Generalnie, te LIfany 250V i VB są na prawdę udanymi sprzęciorami. Tanie i trwałe, a ich jakość z roku na rok się polepsza. Szkoda, że ich sprzedaż u nas w kraju się kończy i nie zostały należycie docenione.

BMW - Będziesz Miał Wydatki i tyle w temacie

Szkoda też że tego lifana 400 nie ma na naszym rynku jakby ten silnik wkomponować w inną ramę np podobną do Romka R 250 V to byłaby niezła maszyna dla większych chłopów bo jako idealna kopia wirówki tak jak ten Oleńki Darker jest ciut za mała na dużych chłopców
Przymierzyłem się na rozpoczęciu sezonu do Kubusiowego Romka jednak jest o wiele większy a silnik ten sam skoro 250 to pociągnie to jakby tam wstawić tą jednostkę 400 to osiągi by miał niezłe
Wtedy miałbym jakiś wybór - czy brać nowego z salonu Romka 400 czy Draga dziesięciolatka a tak wyboru nie mam

[Michoł]

Sprawa jest tego typu że te nowe maszyny są naje...ne elektroniką i taki poczciwy zwykły użytkownik jest przerażony gdy to kupuje, bo już to widzi że za sekund parę się to spierdoli. A co na drodze zrobisz jak takie cudo się wysra?
Niech te bagate kupuja ten szajs i się lanszą, a dla zwykłego zjadacza chleba powinien być w ofercie każdej marki, parę modeli które mają konstrukcje cepa. No ale nie da rady, świat idzie do przodu i jesteśmy zmuszeni kupować to gówno. Dlatego wolałem nową chine a jednocześnie starą, bo te konstrukcje to odświeżenie lat 90-tych. Z samochodami jest to samo. Jak by produkowali znowu takie proste auta jak z lat 80 - 90, to bym kupił taki samochód. A tak to parking assist, kodowanie kluczyków które zapamiętują ułożenie fotela, lusterek i podgrzewania dupy, czujniki klimy które wyczuwają baka działające dwu strefowo bo żeby pasażer go też nie poczuł, wszytko na pilota drzwi, klapa bagażnika, nie ma kluczyka tylko jest jakaś karta, aku wysiada i nie wchodzisz do samochodu bo nie ma zamków z drzwiach. Elektryczny hamulec ręczny, ku...a kto to wymyślił? W ogóle to wsiadasz do takiego wozu i chciałbyś się poczuć tak pewnie, wiesz co jest i nie musisz się uczyć co gdzie jest. A tu siadasz i jak w kosmodromie, to tak jak przez całe życie miałeś NOKIE a teraz jakoś się tak stało że masz SAMSUNG-a i nie wiesz jak z tego zadzwonić. Nie mówiąc już o tym co jest pod maską.
Dobra. Odbiegamy tu od tematu, a ja jak zwykle się rozżalam.

[mike_russ]

I za to właśnie lubię chińskie motocykle - jak już poprawisz wszystkie fabryczne niedoróbki, to jest, pierona NIEZAWODNY