Informacja dotycząca plików cookies
Informujemy, że używamy informacji zapisanych na urządzeniach końcowych użytkowników przy pomocy plików cookies, w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Korzystanie z naszego serwisu internetowego oznacza, że użytkownik wyraża zgodę na ich zapisywanie.
Witam Szanownych Kolegów i Koleżanki. Mam mały problem. Otóż po dłuższym postoju moto nie chciało zakręcić. Powód brak prądu w baterii. Oczywiście prostownik i heja. Po naładowaniu moto zapalił od strzała. Zaniepokoilem się kiedy po kilku godzinach jazdy znowu zabrakło prądu... Miernik w garść i okazało się że ładowanie strasznie faluje. Podejrzewam, że regulator padł. Niestety nigdzie nie mogę go znaleźć. Maze może jakieś namiary albo od jakiego sprzętu będzie pasował? Z góry dziękuję LWG
Jakie masz napięcie na mierniku podczas pracującego silnika ( światła wyłączone ) ? Ostatnio ktoś szukał też problemów z brakiem ładowania a padł mu akumulator poprostu Ps. Nie wiem czy 250 ma tak samo jak 150 że nie jest potrzebny akumulator żeby normalnie jechać . ( Jak miałem 150 to przy temperaturze poniżej 5 ° akumulator już był w piwnicy a okazyjnie motor odpalałem za pomocą " kopki" i wszystko normalnie działało .
Romet r 150 chopper 2009 ---> honda cb 400N 1982-->honda st 1100---> ???
Set666 pisze:nie jest potrzebny akumulator żeby normalnie jechać
Akumulator nie jest potrzebny, ale robi za bufor podczas rozruchu, zabezpieczając przed przepięciami. Ja u siebie usmażyłem regulator grzanych manetek przy rozruchu z kopki bez podłączonego aku.