Spacerówki - raz jeszcze - problem

[Kubrick]

Kupilam, wg miary gmoli i wskazan, spacerowki rozmiar 36. Przylegaja bardzo ladnie w niektorych miejscach. Ale sruba nie pprzejdzie na wylot! Tak jakby blaszka, byla za krotka. Czy to oznacza, ze jednak powinny byc wieksze? Czy moze to sie jakos "na sile" nabija? Bo w sumie gmole nie sa idealnie okragle, ale moze to jest normalne. Kupic 38-40? Czy moze mozna sama taka blaszke dokupic gdzies/skombinowac?
Przepraszam, ze zakladam temat raz jeszcze, ale tamten mi edytuje, a nie dodaje nowego posta, wiec nikt nie zwroci uwagi.

[Kubrick]

No wlasnie wychodzi na to, ze te blaszki sa jakby "za krotkie". Tylko wlasnie to mnie zastanowilo, ze w sumie to przylegaja normalnie w niektorych miejscach. No ale zobacze co da sie zrobic. Moze mi facet wymieni ;)

-- Dzisiaj, 10:45 --

No i cóż. Sprawa jednak nie jest taka prosta. Po wizycie w kilku sklepach budowlanych, pan mi w którymś powiedział, że ta śruba jest jakoś inaczej gwintowana, że w takich miejscach nie doku[ie, tylko w sklepach z czesciami samochodowymi. Pojezdzilam, popytalam i dalej nic. Ale w sumie moze to bez znaczenia, bo wlasciwie doszlam do wniosku, że takiej sruby i tak nie mozna wygiąc, bo ustawienie spacerowki reguluje sie nie tylko samym podnozkiem, ale tez wlasnie sruba. Wiec jak wygne, to juz nie prxzekrece. I lipa. Zatem zostaje mi tylko opcja kupienia na rozmiar 40, a w ostatecznosci rozwiercecnia blaszek w tych co sa, albo jak nadal bedzie malo, to skolowania takich blaszek skads. Grr!