Kupno nowego challengera

[boma]

Najlepiej samemu sprawdzić ale jak wiadomo żony i motoru się nie pożycza . Pewno Luca ma rację promując R250 bo to motorek 2 cylindrowy i ma mniejsze drgania niż Ch-200 z jednym cylindrem . Zadbany motorek po przejściu "wieku dziecięcych wad " ma też zalety - nie trzeba już się z nim pieścić .

-- Dzisiaj, 19:31 --

witam - zebatke w silniku możesz zmienić ale nie więcej niż 17 zębow bo obudowa sie zniszczy a silnikowi nic nie robi jego moc pozwala na to a i biegi sie wydłużą nie bedzie tak ryczalł przy nabieraniu prędkości i pozwoli sobie ""pykać ""np po mieście

Myślałem dać o 1 ząbek więcej - jeżeli jest 15 dam 16 z . Dziś obejrzałem sobie 2 egzemplarze 1 nowy ale z 2008 roku a drugi z 2007 roku . Motorek wygląda dużo lepiej niż Romet . Jest lepiej wykonany i ma sporo chromów. Ładnie pyka i ma ostry dzwięk . Jest naprawdę ładny i duży jakby większy niż romet . Łatwo zrobię sobie oparcie z tylnego siedzenia - tak jak planowałem , pasażerów nie będę woził więc będzie ładne miejsce na bagaż za siedzeniem. Trzy plastikowe kufry ? Tylny zostawię a boczne można zamienić na sakwy ale to się jeszcze zobaczy . Ma jednak chęć teraz poszukać i obejrzeć
Kingway VOYAGER V 250CCM .... czyli klon Yamaha Virago . Tam już nie ma chyba co poprawiać tylko brykać z tym, że jest droższy i trudniej go dostać w Polsce .

[Piokar]

Witam. Właśnie nabyłem rocznego Challengerka z przebiegiem 3 tys. kilometrów. Nigdy nie miałem kontaktu z motorkami, ale na starość coś mnie wzięło. Motorek wygląda imponująco (dla mnie oczywiście) no i jest niedrogi, zwłaszcza że to moja pierwsza maszyna. Narazie uczę się wszystkiego od podstaw, no i zapisałem się na kursik. Mam nadzieję że moja przygoda z motocyklem będzie udana i nie zniechęcę się. Pozdrawiam wszystkich.

[paciek36]

Witam. Pisałem juz na tym forum ale w innym miejscu. Może tutaj dostane więcej rad. Chce kupić 200 tylko że mam 186 cm i 120 kg. Planuje jeździć z żoną i obawiam się, czy nie będzie za słaby. To ma być mój 1 motor, którym będę jeździł tylko dla przyjemności. Za tym motorem przemawia przede wszystkim wygląd"jest piękny" no i cena. Obawiam się kupna starego motorka a nie chce wydawać więcej niż 5 tyś.

[skopi]

hm 200ccm dla dwch osób to chyba ciutek za mało, moze kup 233-249ccm. Co do wzrostu to ja mam 190 cm i mam CHITUMA FASTRANA 233ccm, fakt dla mnie jest trochę za mały ale w piątek siedziałem na shippa drag starze i stwierdziliśmy ze siedzi się w takiej samej pozycji mimo ze to 1100ccm, różnica tylko w wysokości przedniego widelca no i szerokości kierownicy i zbiornika. nasze to cielaczki a tamten to krowa zbiornik .

[paciek36]

Oglądałem Romeciki i spodobał mi się Jinlun 250.

[Luca]

Między 200 a 250 wbrew pozorom jest spora róznica w komforcie podróżowania a cenowo jest niewielka. Zawsze lepiej kupić dwuletnią 250tkę niż nową 200tkę.
Tyle mogę doradzić.

[LEFTHANDY]

Też tak uważam. 250 to nie 200 jednak. A w przypadku Challengera odradzam kupno tego sprzęta. Dlaczego? To już ci Herrmannek może szczegółowo wyłuszczyć. Jest cała masa chinoli na rynku równie tanich i lepszej jakości. Challengerów już nie produkują więc cholera wie jak z częściami do nićh.
Challenger jest na pewno interesującym sprzętem dla jakiegoś pasjonata-majsterkowicza typu Adam Słodowy. Ja wolę jeździć niż dłubać i się wkurzać, że znowu zerwałem kolejny gwint.

[krzyżak]

Ja śmigam Ch 200 i prócz pękniętego kolektora co było wadą montażową-mam tylko te usterki co większość użytkowników chińszczyzny. Braki w ch200 Herrmannka, no cóż jedna jaskółka wiosny nie czyni. Jednak róznica cenowa ok. 2-4 tyś między 200 a 250 to już znaczny wydatek. Mnie do spacerowego tempa on wystarczy i mam nadzieję, że do jazd 150-200 km od domu w celach tylko rekreacyjnych długo mi posłuży a i wygląd ma dość rasowy.

[herrmannek]

Trasy 400Km dziennie spoko moim robie, tylko zawsze coś sie zepsuje drobnego, do domu zawsze wracam Teraz to już tylko 2-3 rzeczy są na tapecie.... przepalające się żarówki, wibracje i powiązany problem mocowanie tłumików, na razie z elektryką radzę sobie w ten sposób ze nie przekraczam 80-90, wtedy się nie palą. Wibracje jak tylko trochę czasu złapię to wybadam, poprawię mocowanie tłumików i zobaczę czy coś to dało... poza tym z moto nie mam problemów, gwarancja się skończyła rozbiorę po całości i zobaczę co da się złożyć... Zresztą motocykl ciągle jest na sprzedaż, 3Kafle wezmę, jak nie sprzedam to jeżdżę dalej, choć w tym roku malutko zrobiłem.... Nowego nie warto, używany można... Części są, silnik cały do kupienia na allegro ze wszystkim, duperele do dosztukowania ze skuterów, najgorszy zonk to znaleźć zamiennik, ale jak się poszuka to wszystko się znajdzie. Sam nie jestem mechanikiem, więc czasami od dupy strony się zabieram do napraw...

[jacek]

podaj strony z silnikami