autor: herrmannek dodano: 03 wrz 2008, 23:05
Post głównie informacyjny... Dzisiaj jeżdżąc z chłopakami z silnika zaczeły dochodzić dźwięki przedmuchujących spalin. Jak nic odkręciły się nakrętki mocujące tłumik, rzeczywiście dojeżdżam do domu i widzę, że śruby prawego tłumika na szpilkach są 1mm od docisku i generalnie wszystko lata. Zostawić tego tak nie można(jutro przegląd 1000) Poczekałem aż ostygnie, próbuję dokręcać, zonk kapturki są na maksa wkręcone... nic myślę szpilki się wykręciły albo cuś wyjmuje cały tłumik obejrzeć, Szpilki okej nie widać nic poważnego... No nic mądrzejszy nie będę, zakładam tłumik z powrotem, dodaje po dwie podkładki i dokręcam. Teraz wszystko trzyma. Odpalam silnik a ten łobuz dalej dmucha...
Morału nie ma. ciąg dalszy nastąpi...