close

Informacja dotycząca plików cookies
Informujemy, że używamy informacji zapisanych na urządzeniach końcowych użytkowników przy pomocy plików cookies, w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Korzystanie z naszego serwisu internetowego oznacza, że użytkownik wyraża zgodę na ich zapisywanie.

BMW 1200 GS Adventure

BMW 1200 GS Adventure

Postautor: Szubi dodano: 15 lis 2018, 11:37

to naskrobię kilka zdań odnośnie wrażeń z jazdy testowej Giesem.

Giesa otrzymałem do testów na następujących warunkach: 2h, limit 100km, tankowanie po jeździe po mojej stronie. W ciągu tych 2h udało się pognać obwodnicą z prędkościami ok. 190km/h, polatać trochę po szutrach, drogach gruntowych i leśnych, oraz zaliczyć plac. Pierwszą rzeczą która mi się spodobała, to regulacja wysokości siedziska. Podnosimy kanapę, obracamy tam taką blaszkę i siedzenie jest wyższe bądź niższe o 2 cm. Wysokość siedziska w końcu mi pasowała. Nie miałem wrażenia że podbródek opieram na kolanach ;) . Zgięcie nogi w kolanie też wygodniejsze, noga bardziej wyprostowana w czasie jazdy. W porównaniu do Varadero, zdecydowanie lepsza osłona kolan przed wiatrem. Szyba, ustawiona nawet w najwyższym położeniu i tak była dla mnie zbyt niska, bez deflektora ani rusz. W BMW jest system bezkluczykowy. Zamiast zegarów mamy wyświetlacz jak tablet. Wyświetlacz przejrzysty, jasny, czytelny. Taka ciekawostka, jak uruchamiamy zimny silnik, czerwone pole na obrotomierzu zaczyna się od 6000; w miarę rozgrzewania się silnika czerwone pole przesuwa się na większe wartości do 9000, czyli BMW głośno i wyraźnie mówi - NIE PAŁUJEMY NA ZIMNYM SILNIKU :cwaniak: Liczba konfiguracji, ustawień, może przywrócić o zawrót głowy :swir: 2 godziny to zdecydowanie za mało aby w pełni wypróbować wszystkie ustawienia. Ja głównie bawiłem się trybami jazdy. Były 4: deszcz, droga, dynamiczna jazda, enduro. Zmiana w trakcie jazdy jest szybka i bezproblemowa. Co do samej jazdy - nigdy wcześniej nie czułem się aż tak pewnie w zakrętach. Teraz rozumiem dlaczego Niemcy na Gesach na Transalpinie brali mnie jak chcieli. Ja przycierałem podnóżkami a oni lecieli jeszcze szybciej, pewniej, teraz rozumiem dlaczego. Na placu bardzo mnie korciło aby postawić maszynę na koło, w sumie to sama maszyna to trochę prowokowała :lanie: W trybie dynamicznej jazdy Szubinka musiała się mocno mnie trzymać, bo GS wyrywał się ostro do przodu. Na największe brawa zasługuje zawieszenie. Po prostu bajka. Po wertepach jechało się niemal jak po autostradzie. Tu naprawdę duże brawa dla BMW :oklasky: Co do pracy reszty podzespołów też ok. Hamulce w hamowaniu awaryjnym też dobrze wykonują swoją robotę. I to chyba na tyle ... Po tym jak wsiadłem z powrotem na Viadro, nie czułem jakiegoś dużego dyskomfortu. Vader na drodze oferuje podobny komfort jazdy, gorzej na wertepach, tu GS ma zdecydowaną przewagę. Szubince nie podobał się dźwięk silnika; był głośniejszy niż w Hondzie i bardziej drażniący; ale to kwestia gustu. Myślałem że Vader to olbrzymi motocykl, ale jak widać na zdjęciach porównawczych, GS prezentuje się jeszcze potężniej. Na koniec w kilku punktach za i przeciw.

BMW GS 1200 Adventure:

+ wspaniałe zawieszenie
+ prowadzenie w zakrętach
+ osłona kolan przed wiatrem
+ wysokość siedziska
+ tryby jazdy

- za niska szyba
- dźwięk wydechu
- reflektor i ta ledowa kreska, mnie się nie podobają
- nie ten kolor ;p ale sprzedawca napisał mi email, że przyjechał do salonu już czarny, cóż z tego skoro w Lotto wciąż nie padają moje liczby :(

Gdybym miał tyle gotówki z chęcią bym przygarnął takiego GS-a. Jest to bardzo wszechstronny motocykl. BMW GS 1200 Adventure :*

i zdjęcia oraz filmy https://photos.app.goo.gl/WdQ3arBudeBKKcgE8
Największe szczęście w świecie, na końskim i motocyklowym siedzi grzbiecie . . .
Awatar użytkownika
Szubi
Klubowicz
 
Posty: 2594
Rejestracja: 08 sie 2011, 18:28
Lokalizacja: Oborniki
Motocykl: Vader-Honda Varadero
Płeć: mężczyzna
Wiek: 49

Re: BMW 1200 GS Adventure

Postautor: jacor dodano: 15 lis 2018, 15:50

GS to mi się podoba jak pada ( przy wolnej jeździe) opiera się na gmolach przy cylindrach i nie wali manetkami o glebę.Nawiet myślałem o kupnie ale jest dla mnie za drogi.A posiadanie nastoletniego motocykla to nie dla mnie.
Awatar użytkownika
jacor
Klubowicz
 
Posty: 1868
Rejestracja: 10 cze 2013, 14:30
Lokalizacja: Augustów
Motocykl: zielony szerszeń+cf
Płeć: mężczyzna

Re: BMW 1200 GS Adventure

Postautor: zdzichu125 dodano: 15 lis 2018, 18:09

Szkoda że nie miałeś okazji przejechać kilka setek bez popasu. Myślę że Twoje cztery litery byłyby zachwycone.
Awatar użytkownika
zdzichu125
Forumowicz
 
Posty: 614
Rejestracja: 27 mar 2014, 22:08
Lokalizacja: Kraków
Motocykl: K750, BMW R1150RT, JINLUN 250V
Płeć: mężczyzna

Re: BMW 1200 GS Adventure

Postautor: Capitsse dodano: 16 lis 2018, 09:33

Motocykl naprawdę niezły, życzę szerokości kolego. Pozdrawiam!
Capitsse
Forumowicz
 
Posty: 8
Rejestracja: 01 paź 2018, 09:00
Motocykl: Keeway Hurricane 50
Płeć: mężczyzna

Re: BMW 1200 GS Adventure

Postautor: robson dodano: 19 lis 2018, 12:26

Zakręty w ciężkich bokserach to też brak efektu żyroskopowego silnika. Mało kto to zauważa niestety.
robson
Forumowicz
 
Posty: 226
Rejestracja: 08 wrz 2016, 16:24
Lokalizacja: Sokołów Podlaski
Motocykl: Romet Z175 x2
Płeć: mężczyzna

Re: BMW 1200 GS Adventure

Postautor: NIKT dodano: 19 lis 2018, 16:30

Kilka opinii o GSach - właściciele, osoby testujące, serwisanci BMW itp.

"Silnik 1200 cm3 chłodzony cieczą, o mocy 125 KM i momencie ok. 125 Nm. napędzany wałem kardana.
Motocykl posiada elektroniczny kluczyk, system kontroli trakcji, ABS, tempomat, regulowane elektronicznie zawieszenie (przyciskiem przy kierownicy), hydraulicznie sterowane sprzęgło antyhoppingowe i system zmiany biegów bez sprzęgła, oraz pełne oświetlenie LED ze światłem do jazdy dziennej.
Silnik pracuje płynnie i praktycznie bez drgań, roll-gaz jest elektroniczny (nie ma linki gazu).
Gdy ustawimy mapę zapłonu w pozycji "Rain" sprzęt staje się łagodny jak baranek, może nim wtedy jechać każdy kto choć chwilę miał styczność z motocyklami
Pozycja za sterami bardzo wygodna, siedzenie w połączeniu z regulowanym elektronicznie zawieszeniem daje niesamowity komfort, oczywiście możemy je utwardzić.
Mimo wystających na boki garów silnika motocykl świetnie składa się w zakręty, całkiem sprawnie można się nim przemieszczać w korkach między samochodami, byłem mocno zaskoczony tym faktem.
Najważniejsze jest to, że maszyna jest wyposażona w absolutnie doskonale hamulce (!) z tyłu jedna tarcza a z przodu dwie, wszystkie współdziałają z zaciskami firmy Brembo (4-tłoczkowe zaciski z przodu) a jest to najwyższa półka, do tego wszystkie przewody są o oplocie stalowym, co daje bezsprzecznie doskonale i szybkie działanie, które momentalnie zatrzymuje ten motocykl i to bez zbędnego nurkowania ze względu na przednie zawieszenie typu "telelever", czyli połączenie wahacza z lagami.
Żeby nie być tylko na och i ach, to miałem kilka razy problem w znalezieniu biegu neutralnego, ewidentnie zakresu skoku dźwigni jest tam zbyt mały, spora ilość elektroniki może być też problematyczna w naprawie, jeśli coś by nam padło na odludziu gdzieś w Kazachstanie
Odstające na boki cylindry dosyć mocno grzeją i to ciepło zwłaszcza przy takiej pogodzie jaka obecnie panuje może nieco grzać nam w nogi, dlatego konieczne są buty z większą cholewką.
W modelach sprzed 2017 roku występowały problemy z elektronicznym roll-gazem, oraz szczelnością przełączników, a także głośną pracą skrzyni biegów, ponoć w obecnym modelu te problemy już rozwiązano.
waży znacznie mniej niż nam się wydaje (238 kg.)"

"W nowym BMW GS samoniszczący się silnik odkad wprowadzili chłodzenie cieczą. Jezeli stanie Ci sie to w ciagu 2ch lat bo masz na gwarancji nowy silnik wymieniany (gwarancje można wykupić dłuższa).

"BMW R1250 GS, w tym ostatnim poprawiono ponoć także smarowanie silnika, dodano zmienne fazy rozrządu, motocykl jest jak dla mnie świetny w prowadzeniu, co nie oznacza że bym go kupił
Mimo wszystko obwiałbym się awaryjności, choć oczywiście można wykupić pakiet serwisowy na kilka lat, to jednak wcześniej czy później problem powróci.

"Dwa dni temu byłem w salonie KTM dogadując temat jazd testowych w przyszłym roku, gość jeździ na KTM 1290 Super Adventure R, w tym roku byli na jakimś dłuższym wypadzie w Kazachstanie, na wyprawie było także siedem BMW R1200 GS, niestety sześć z nich miało na miejscu jakieś usterki z czego kilka nie wróciło na kołach do Polski, to niestety standard w BMW."

"Po pierwszych minutach jazdy całkowicie przestał podobać mi się dźwięk silnika. Boxer pracował jak jakaś sieczkarnia, młócąca metalowe części w środku. Przy nim dźwięk V-ki mojej 650-tki jest piękny . A motocykl miał przejechane tylko 10 tyś km. Sprzęt jest komfortowy i wygodny w prowadzeniu."
"Boso ale w ostrogach"
Awatar użytkownika
NIKT
Klubowicz
 
Posty: 1560
Rejestracja: 10 lut 2013, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Motocykl: Keeway Cruiser
Tel. kom.: 661557838
Płeć: mężczyzna
Wiek: 34

Re: BMW 1200 GS Adventure

Postautor: Grzegorz dodano: 19 lis 2018, 18:05

W tym roku pomagałem na trasie gościowi na takim motocyklu. Wysiadła instalacja elektryczna. Brak ładowania. Motocykl ma trzy miesiące. Nie chcecie wiedzieć co sądzi o tym motocyklu właściciel. Dodam że nie była to pierwsza jego awaria. On boi się jeździć na dalekie trasy tym motocyklem.
Awatar użytkownika
Grzegorz
Klubowicz
 
Posty: 321
Rejestracja: 11 paź 2014, 19:16
Motocykl: Kawasaki Vulcan 800
Tel. kom.: 693070962
Płeć: mężczyzna
Wiek: 60

Re: BMW 1200 GS Adventure

Postautor: jacor dodano: 19 lis 2018, 18:43

Czyżby za dużo elektroniki? Byłem na 2 wyprawach z BMW GS 1200 z 2008 roku. Koleżka pojechał i wrócił bez problemu nawet 3 gleby mu nie zaszkodziły. A w mojej kawie po jednej parkingówce miałem krótszą klamkę i stopkę.
Awatar użytkownika
jacor
Klubowicz
 
Posty: 1868
Rejestracja: 10 cze 2013, 14:30
Lokalizacja: Augustów
Motocykl: zielony szerszeń+cf
Płeć: mężczyzna

Re: BMW 1200 GS Adventure

Postautor: NIKT dodano: 19 lis 2018, 23:55

Po rozmowie z mechanikiem BMW (sam jezdzi na GSie ale z 2007r) powiedzial ze stare olejaki sa najlepsze i wlasnie roczniki 2007-2010 az nie zaczeli "udoskonalac doskonalego". W modelu od 2007 poprawili usterki zglaszane przez wlascicieli.

Skwitowal rozmowe ze model wymieniony przez niego bez problemu robi 150-200 tys. km. Gdzie przy chlodzonych ciecza potrafil wymienic silnik na gwarancji przy przebiegu 15 tys km.

Nowe olejaki - lozyska w kardanie i z bezobslugowego napedu nalezy raz na 40 tys wymieniac lozyska. Koszt podobno porownywalny lub wyższy od kompletnego napedu lancuchem.

A mowa o najnowszym, że właściciel go klął :)
"Boso ale w ostrogach"
Awatar użytkownika
NIKT
Klubowicz
 
Posty: 1560
Rejestracja: 10 lut 2013, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Motocykl: Keeway Cruiser
Tel. kom.: 661557838
Płeć: mężczyzna
Wiek: 34

Re: BMW 1200 GS Adventure

Postautor: jacor dodano: 13 sty 2019, 11:36

BMW GS daje radę bez kierowcy! [url]. https://elektrowoz.pl/moto/autonomiczny ... pow-wideo/[/url]
Awatar użytkownika
jacor
Klubowicz
 
Posty: 1868
Rejestracja: 10 cze 2013, 14:30
Lokalizacja: Augustów
Motocykl: zielony szerszeń+cf
Płeć: mężczyzna


Wróć do inne motocykle...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości