close

Informacja dotycząca plików cookies
Informujemy, że używamy informacji zapisanych na urządzeniach końcowych użytkowników przy pomocy plików cookies, w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Korzystanie z naszego serwisu internetowego oznacza, że użytkownik wyraża zgodę na ich zapisywanie.

Romet CRS 50 4T

Re: Romet CRS 50 4T

Postautor: ktoś ŁDZ dodano: 14 kwie 2016, 16:52

To jest prawda stara jak świat, cokolwiek będzie się miało, a będzie się o to dbało, to ta rzecz odwdzięczy się jeszcze bardziej :)
Pozdro Robert.
Awatar użytkownika
ktoś ŁDZ
Forumowicz
 
Posty: 168
Rejestracja: 12 mar 2015, 11:00
Motocykl: Zipp VZ-2
Płeć: mężczyzna

Re: Romet CRS 50 4T

Postautor: ktoś ŁDZ dodano: 25 kwie 2016, 11:28

Przebieg 18 334 km, wymieniłem całą dźwignię od sprzęgła i poprawiłem mocowanie rury wydechowej do tłumika aby szpilki nie leciały (z puszki po energetyku zrobiłem obręcz, nałożyłem na koniec rury wydechowej i wsunąłem w tłumik, luz został wyeliminowany, zobaczymy czy to pomoże).
Natomiast padło odpalanie ze starteta (w deszczowe dni działa) - będę to ogarniał w majówkę. Dobrze że jest kopajka :)
Pozdro i szerokości.
Pozdro Robert.
Awatar użytkownika
ktoś ŁDZ
Forumowicz
 
Posty: 168
Rejestracja: 12 mar 2015, 11:00
Motocykl: Zipp VZ-2
Płeć: mężczyzna

Re: Romet CRS 50 4T

Postautor: ktoś ŁDZ dodano: 01 maja 2016, 08:53

Już wszystko wiadomo, padł rozrusznik - pod obciążeniem (zamontowany do silnika) nie działa, natomiast sam (bez obciążenia) bez problemu kręci. Zrobie w urlop jak nie będę nim jeździł.
Pojawił się też lekki wyciek z uszczelniacza przy sprzęgle - ogarne przy następnej wymianie oleju.
Pozdro Robert.
Awatar użytkownika
ktoś ŁDZ
Forumowicz
 
Posty: 168
Rejestracja: 12 mar 2015, 11:00
Motocykl: Zipp VZ-2
Płeć: mężczyzna

Re: Romet CRS 50 4T

Postautor: Sułek dodano: 01 maja 2016, 14:54

Może tylko brak porządnej masy?
Sułek
Forumowicz
 
Posty: 189
Rejestracja: 19 sie 2013, 14:38
Lokalizacja: Świnoujście
Motocykl: Zip Roadstar 250, Versys X-300
Tel. kom.: 792852999
Płeć: mężczyzna
Wiek: 63

Re: Romet CRS 50 4T

Postautor: ktoś ŁDZ dodano: 05 maja 2016, 12:33

Sprawdzałem, niestety nie to.
Dzięki za podpowiedź.
Pozdro Robert.
Awatar użytkownika
ktoś ŁDZ
Forumowicz
 
Posty: 168
Rejestracja: 12 mar 2015, 11:00
Motocykl: Zipp VZ-2
Płeć: mężczyzna

Re: Romet CRS 50 4T

Postautor: ktoś ŁDZ dodano: 14 cze 2016, 12:15

Czołem wszystkim.
Romet wczoraj przeszedł bez problemu przegląd techniczny - brat pojechał, ponieważ ja mam L4. Kolejny za 2 lata.

Rozrusznik jeszcze nie wymieniłem - Roman od 10 maja stoi niejeżdżony. Zaliczyłem swój pierwszy powiedzmy gorszy upadek. Kierowca jadący 2 auta przede mna zafundował całej kolumnie pojazdów awaryjne hamowanie na zakręcie w prawo. Odbiłem jeszcze bardziej w prawo do pobocza aby nie przywalić w auto przede mną i żeby jadący za mną mnie nie "dobił". Że będzie gleba wiedziałem od razu, za duży pichył miałem, tylne koło się zablokowało i się wywaliłem. Seicento jadące za mną ledwo wychamowało przed Skodą mnie poprzedzajacą się później okazało, więc decyzja była słuszna. "Dzięki temu" muszę wymienić osłonke na kierownicy prawej dłoni i dźwignię hamulca przedniego, pękły. Reszta plastików cała - drynka upadła mi na prawą nogę przygniatając ją, pewnie dlatego plastiki całe... Szkoda że to odbiło się na mojej nodze, ale lepiej że się tak skończyło a nie inaczej.

P.S. Czemu pierwszy kierowca hamował - wydawało mu się że po przeciwnej stronie jezdni pieszy wszedł na pasy a on szedł po prostu chodnikiem...
Pozdro Robert.
Awatar użytkownika
ktoś ŁDZ
Forumowicz
 
Posty: 168
Rejestracja: 12 mar 2015, 11:00
Motocykl: Zipp VZ-2
Płeć: mężczyzna

Re: Romet CRS 50 4T

Postautor: ktoś ŁDZ dodano: 14 cze 2016, 13:24

Pozdro Robert.
Awatar użytkownika
ktoś ŁDZ
Forumowicz
 
Posty: 168
Rejestracja: 12 mar 2015, 11:00
Motocykl: Zipp VZ-2
Płeć: mężczyzna

Re: Romet CRS 50 4T

Postautor: ktoś ŁDZ dodano: 19 cze 2016, 20:07

Już Roman na parkingu z powrotem. Od jutra będzie dalej nabijał kilometry. Łożysk nie zmieniałem, są ok - jestem chyba za bardzo przezorny, mechanik pokazał że koło luzu nie ma i rzeczywiście jest ok. Łańcuch też zostaje "stary" bo ma jeszcze sporo zapasu do wyciągania się niż myślałem - nasmarowany został.

Niech ktoś mi powie czy na super moto są jakieś crash pady lub gmole? Gdyby nie noga pewnie by polecialy plastiki. Szukałem po necie, niestety od turystów nie pasują. Co do crash padów to one są wkręcane w jakieś specjalne otwory w ramie czy w coś innego? Sorry za mój brak wiedzy w tym temacie :) stąd pytania zadaje.
Pozdro Robert.
Awatar użytkownika
ktoś ŁDZ
Forumowicz
 
Posty: 168
Rejestracja: 12 mar 2015, 11:00
Motocykl: Zipp VZ-2
Płeć: mężczyzna

Re: Romet CRS 50 4T

Postautor: ktoś ŁDZ dodano: 17 lip 2016, 11:33

Siemka, wymieniłem dziś łańcuch przy przebiegu 19 340km, ponownie wleciał RK.
Jedziem dalej :)
Pozdro Robert.
Awatar użytkownika
ktoś ŁDZ
Forumowicz
 
Posty: 168
Rejestracja: 12 mar 2015, 11:00
Motocykl: Zipp VZ-2
Płeć: mężczyzna

Re: Romet CRS 50 4T

Postautor: ktoś ŁDZ dodano: 19 sie 2016, 22:53

Siemka,
Dziś wymieniono w Romku olej i wpadł nowy rozrusznik, więc kopajka odchodzi do lamusa :)

Przejechałem Rometem 20 272 km. Mam go ok 2 i pół roku. Jeżdżę nim ile się da, kiedy i gdzie się da. W 99% po Łodzi - w tym celu go kupiłem, aby dojeżdżać do pracy. (szkoda że ustawa o 125 na sam koniec ewoluowała na manualne skrzynie - a z drugiej strony nawet i dobrze, mam chrapkę na kat. A).
Wracając do wątku, jeżdżę nim cały rok jak dotąd, wiosna, lato, jesień, zima tj. słońce, błoto, deszcz i śniegi nie raz mnie złapały wracając z pracy (najgorzej na błocie pośniegowym) oraz upały i mróz (największy przy - 12°C ). Roman daje dzielnie radę. Niestety fabryka tu i ówdzie dała d*** i nieprzemyślała niektórych rozwiązań:
1. Lekki deszczyk - zwarcie w kablach i stałem, sprawę rozwiązała rolka taśmy izolacyjnej (wszystkie wtyczki owinąłem).
2. Cieknące lagi - kapturki ochronne lagów fabrycznie były plastikowe... Nie uszczelniały bo nie przylegały do amorków - zamontowałem gumowe od H. Varadero i po problemie. (dodatkowo osłonka z folii a la harmonijka - nie było nigdzie takiej średnicy).
3. Łańcuch oryginalny wyciągał się jak guma od gaci, a zębatki mialy zęby jak by je ktoś skrócił o połowę (RK łańcuch i zębatki Larrsona załatwiły sprawę).
4. Urywające się szpilki od mocowania wydechu - kto to wymyślił aby rura trzymała się na silniku - jego drgania i obciążenie rury wydechowej urywały je, poprawiłem obejmę od tlumika końcowego, teraz rura wydechowa mocowana jest do cylindra i tłumika, a tłumik przecież do ramy, drgań nie ma, szpilki mają spokój.
6. Dźwignia zmiany biegów mocowana na zwykłą śrubę wkręconej do nakrętki dospawanej do sanek trzymających silnik. Teraz zamontowana śruba z łbem sześciennym, gładka z gwintem na jej końcu. Działa teraz na wzór tulejki.
7. Do bani przedni błotnik, cały syf (woda, błoto) leci do przodu, a potem na nogi od kolan w dół - powinien być dłuższy i zakończony ukosem mocno w dół.

Ponadto jako 50tka była zależność: im większe wzniesienie, silniejszy wiatr, tym prędkość malała (najgorsze były kumulacje). Cylinder 80 rozwiązał tę sprawę.

Co do wrażeń z jazdy, to nie wiem czy tak można dię wyrazić o podróżowaniu prędkością 50-55 km/h (poleci na obecnym ustawieniu zębatek 76 km/h ale to już czerwone pole na obrotomierzu, więc zaraz się zatrze pewnie, poza tym to jest środek do taniego, sprawnego przemieszczania się z punktu A do B i tak go traktuję).
Ropędza się nawet w miarę, duży plus za to że jest wąski i ma spory prześwit - w korku prześlizguje się w takie miejcsa że inne motocykle czy skutery nie wchodzą, a prześwit umożliwia spokojnie przejechać na skróty, skuchę czy przez kałuże w których auta "podtopiły" się lub zalało jezdnię.

Zaliczyłem nim 3 trasy dwie po 80 km w jedną stronę i jedną po 137 km. d*pa mnie nie bolała, nogi nie drętwiały, jedynie upierdliwe są drgania na kierownicy.

Reasumując, Romet CRS 50/80 4T w moim odczuciu jest w swej roli jako środek transportu z punktu A do punktu B jest ok. Jeśli ktoś by oczekiwał od niego więcej, zawiódłby się. Jest to mały, chiński motorower, który u mnie przeszedł sporo, ale wystarczy o niego dbać tj. na bieżąco wymieniać uszkodzone elementy, sprawdzać poziom oleju i regularnie robić wymiany, smarować łańcuch (jest tu bezoringowy), wymieniać co roku filtr paliwa a odwdzięczy się niezawodnością. Ale to się przecież tyczy do każdego pojazdu jakiejkolwiek marki. Małe spalanie i cholernie tanie części to kolejne jego plusy. A minusy, powiem tylko tak jest to motorower i nie oczekuje od niego tego co po motocyklu. Ale skoro go jeszcze nie zamieniłem, to znak że jest dobrze :)

P.S. Ani razu nic mi się w nim nie odkręciło, urwało, pękło, silnik nie upadł na jezdnię i inne pierdoły o jakich czytałem na temat chinoli i ich trwałości/jakości. Faktycznie niektóre elementy jak wspomniałem padły szybko lub były wadliwe, ale markowe są niewiele droższe od ryżowego oryginału. A co w nim robiłem to wiecie z niniejszego wątku.

Pozdrawiam. Kilometrów przybywa non stop :)


https://drive.google.com/open?id=0BwbX2 ... nMtNUhsVGc
Pozdro Robert.
Awatar użytkownika
ktoś ŁDZ
Forumowicz
 
Posty: 168
Rejestracja: 12 mar 2015, 11:00
Motocykl: Zipp VZ-2
Płeć: mężczyzna

PoprzedniaNastępna

Wróć do inne motocykle...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość