Pięęęękna Gratulacje!
Niedawno kolega z byłej pracy Yamahę XV 1900 zakupił w takim stanie, że no, naga laska wzroku by nie zagięła...
Może kiedyś będę miał odwagę żonce wspomnieć o czymś takim. Na razie na komputerowej tapecie widnieje stary Thunderace i kobitka
coraz to nerwowszym wzrokiem zagląda do garażu. Jakby co na sobotnim spotkaniu tematu nie poruszamy