Tłusty czwartek więc "ostatki " już niedługo chuda środa i początek umartwiania ,tak jak by wszyscy w karnawale szaleli . Nic to ,czas też kończyć opowieść o pierwszej wyprawie chińskiego wynalazku . Tak na marginesie ,to gdy szukałem opinii o ADV-250 ,to trafiłem na relację jakiegoś speca , który wybrał się nim na sponsorowany wypad do Rumunii i z Węgier wracał na lawecie . Średnio to wróżyło mojemu nowemu nabytkowi ,ale teraz gdy udało mi się zrobić wypad i wrócić ,to wychodzi że jestem pierwszym ,który tego dokonał na w/w motorku .Tak więc chwila wprowadzenia . Przed chwilką wjechaliśmy na przełęcz Stelvio , jest piękna pogoda , nocleg jest zaplanowany ( to mnie zawsze rozwala ) w Trafoi i po dosyć szybkim wjechaniu na górę miałem ( 0 plan zjechać jeszcze raz i znowu wjechać ,na spokojnie ,pstrykając fotki po drodze . na górze spotkałem i porozmawiałem z kilkoma ziomkami i już ma jechać w dół . a tam się ćmi ,idzie burza .Na górze jeszcze OK ,ale wiaterek już
Pojadę do Trafoi i co będę spał w deszczu w wysokich górach ,korekta planu wpisuję w nawi Cortinę , sto kilkadziesiąt km ,nie całe 3 godziny ,pikuś ... i później się zdziwiłem . Jednak teraz wsiadam na sprzęta ,odpalam silnik i camerkę i let's ride .
https://photos.app.goo.gl/kuRJVJ81einFeeXD8
Jak chcecie mieć lepszą jakość ,to w ustawieniach filmu (trybik ) trzeba ustawić HD .