autor: foxmolder dodano: 18 lut 2013, 17:22
Ja przeżyłem coś podobnego, i nie mam dobrych wieści dla tej dziewczyny, a było to tak.
W czerwcu 1994 roku, jako 18-latek przystąpiłem do egzaminu na kat. A i B. Teoria i praktyka razem. Zdałem testy na obie kategorie. Zdałem jazdy na kat. A, oblałem jazdy na B. Podchodziłem jeszcze dwa razy i też oblałem. I zeszło mi ponad rok (zdałem za 4. podejściem), zanim zdałem na kat. B.
Papiery przez ponad rok leżały w WORD. Trafiły do wydziału komunikacji, dopiero gdy zdałem na kat. B. Odebrałem prawo jazdy, ale wydano mi tylko na kat. B. Przez lata kolejne zdałem na kat. C oraz C+E. Jednak nigdy mi nie wydano prawka na kat. A.
I dopiero rok temu, czyli 18 lat po egzaminie na kat. A, wystąpiłem o wydanie prawka na tę kategorię. Po tylu latach, likwidacji siedziby WORD przy ul. Jagiellońskiej w Wa-wie, dokumentów musiałem szukać ostatecznie przez urząd marszałkowski. Pokonałem wszystkie szczeble urzędniczego molocha i dokumenty potwierdzające zdanie na kat. A zdobyłem. I co? I nie zostało mi wydane. Otóż, zgodnie z ówczesną ustawą (kwiecień 2012), jeżeli prawo jazdy nie zostało wydane, ponieważ utraciło ważność. Prawo jazdy nie odebrane z wydziału komunikacji ponad rok, traciło ważność wg starej ustawy. Powód nieodebrania nie ma znaczenia, mogłeś mieć rok nawet sraczkę, twoja strata.
Długo, ale historia i tak w wersji skróconej.
I konkluzja. Jeżeli w nowej ustawie też tak jest, a pewnie tak, a młodzi kierowcy sobie z tego nie zdają sprawy, jak ja 18 lat temu, to za rok te uprawnienia utracą i nie odbiorą ich za 2, 3 czy 4 lata.
---