Ale się rozpisaliście, to ja też pocisnę na klawiaturze
Już kiedyś pisałem, że dla mnie ważniejsze jest bezpieczeństwo czynne od biernego, przypomnę czynne to to które wpływa na jazdę, czyli jeszcze przed wypadkiem: przyspieszenie, moc, prędkość, hamulce, sterowalność, wygoda na moto i w ubraniach, funkcjonalność, widoczność; bierne jak już jest po ptokach: kask, wzmocnione buty, ochraniacze ubrania, dobry materiał kombinezonu nieścierający się tak szybko, kompletność ubioru i... chyba już wszystko na moto
Miałem chińskiego skutra 150cc i był super, ale naprawdę nie czułem się na nim bezpieczny przez ciągłe wyprzedzanie na trzeciego, wymuszanie zjechania do prawej krawędzi, wnet do rowu, bo też jestem zwolennikiem jazdy przy osi jezdni mimo częściowego łamania przepisów. Zjeżdżam do krawędzi dopiero gdy jestem wyprzedzany oraz najczęściej gdy samochód z przeciwka jest już bardzo blisko. Komunikuję w ten sposób, że mam swój pas dla siebie nie dla niego
O jeździe przepisowej i nie, o ich zasadności można pisać książki, rzeczywistość prostuje dużo, przed policją trzeba inaczej, w życiu inaczej, musimy się dostosować. Mnie ostatnio chyba najbardziej wkurzają barany z naprzeciwka, którzy wjeżdżają na mój czyli dla nich przeciwny pas ruchu i to również poza ścinanymi, czy też zbyt szeroko branymi zakrętami. Nie ważne czym jedziesz, w kółko widzę takiego chama z kołami na pasach osi jezdni a niejednokrotnie i za nimi
więc jadę przy osi by gnojowi dać do zrozumienia że nie będę zjeżdżał do rowu, przed samym mijaniem lekko zjeżdżam dla swojego bezpieczeństwa, o dziwo zawsze to daje pożądany przeze mnie skutek, nawet na moto
Co do wyższości świąt, a tutaj wielkości, wagi, prędkości i mocy moto: zbyt mały to sytuacja jak ze skutem wyżej, na uczęszczanych mocniej powiatówkach i niżej będziesz zawalidrogą, punktem do ominięcia, dla mnie nie jest to bezpieczna pozycja stąd wybór na inne moto, jak innym to nie przeszkadza to po co zmieniać 250cc na wyższe
Co do dużych moto oprócz zrozumiałego jakby tu nie omijać tematu zadowolenia z niesionych przez nie przyspieszeń i lepszej sterowalności są też inne, płynność jazdy, to Ty decydujesz kiedy wyprzedzasz, kiedy możesz wyprzedzić, nie możliwości moto. Ruch jest coraz większy, drogi często mają ciągłą, podwójną ciągłą, nakazy, zakazy, ograniczenia, więc możliwości wyprzedzenia są dość małe, większe przyspieszenie pozawala o wiele częściej wykorzystać przerywaną. I proszę nie mówić, że jeśli jechałbym przepisowo, to nie musiałbym wyprzedzać. Ok zgodzę się że lubię jechać szybciej niż ogólnie przyjęte przepisy, ruch na drodze, ale niejednokrotnie, najczęściej do wyprzedzania zmusza mnie ktoś kto jedzie nie pewnie, dziwnie zwalnia, nie przyspiesza gdy jest czysto, dopiero po jakimś tam czasie, źle ostrzega innych uczestników ruchu o swoich zamiarach, kierunki, spokojniejsze hamowanie zamiast takie w ostatniej chwili itd. Takiego sam wolę "wyeliminować" z mojej ścieżki poprzez wrzucenie go za mnie najlepiej nawet trochę dalej by na mnie jeszcze nie najechał wyprzedzając go i odjeżdżając od niego trochę do przodu. Niestety jest bardzo dużo ludzi na drogach, bardzo nie właściwych ludzi i nie ważne czym jadą, traktorem mogliby nawet zabić przez swoje zachowanie na drodze, ale na szczęście czasem są i tacy którzy znają życie, umieją przewidzieć, są odpowiednio czytelni poprzez swoje zachowanie na drodze, sygnalizowanie wszystkiego, za takimi gdy jest ruch z przeciwka nawet nie kombinuje aby wyprzedzać ponad wszystko, mogę jechać nawet i godzinę i się nie męczę, nie stresuje, przeważnie są to zawodowcy, kierowcy TIRów, choć i na tych czasem można wieszać psy jak i na "jeżdżących na motocyklach" (nie "motocyklistów"). Założę się, że na przykład nie każdy zna dodatkowe kilka zachowań, sygnałów nie ujętych w przepisach którymi głównie kierowcy TIRów się komunikują, a które znacząco poprawiają dla nas widoczność jadąc za TIRem gdy kombinujemy jak by tu go wyprzedzić. Nie każdy pewnie wie, że można przez odpowiednie sygnały ze swojej strony wyprzedzać na trzeciego jadąc nadal swoim pasem ruchu (droga z pasem pobocza). Nie każdy umie podziękować, nie każdy wie że się należy za coś podziękować. Nie każdy umie ostrzegać jadących z naprzeciwka, nie każdy wie o czym ostrzegać i w jaki sposób. Jest tego trochę, to również wpływa na nasze bezpieczeństwo, a nie wszystko mi przekazano ustnie, dużo nauczyłem się czytając to co widzę i tego życzę innym i sobie, by umieli czytać drogę, czytać zachowanie innych i sami by byli czytelni.
Choć mam moto trochę większe: 136KM, 2,9sek do 100km/h, Vmax - 250km/h, waga z płynami 250, stosunek mocy do wagi nie liczyłem, nie ważne i nie chwale się, są lepsze i nie tylko po to aby jeździć na torze, sam bym chętnie polatał Hayką, czy R1
Moto ma mi się podobać i jechać, te lepsze dane czemuś służą, poza niewątpliwą przyjemnością z jazdy, mam też właśnie zagwarantowane duże moim zdaniem bezpieczeństwo czynne, to nie tylko moc pozwalająca przewozić co by tu nie było nie filigranowych ludków
, ale też niejednokrotnie sporo kg bagażu, choć to tylko wypad na jedną noc pod namiot 80km od domu, wiecie kobieta, kosmetyki, podusia itd. Mam też dużą stabilność moto przy dużym wachlarzu prędkości, bardzo skuteczne hamulce, dobrą widoczność, dość dużą ergonomię, mi pasi, moje światła są czytelne, nie spowalniam ruchu robiąc tym samym nerwy, stres innym użytkownikom drogi, którzy muszą kombinować jakby mnie tu nie wyprzedzić gdy nie można. Uczę się cały czas jazdy na moto, obecnie pracuję aby zamknąć opony na szerokości, czyli aby tak używać moto w zakrętach aby cała szerokość bieżnika była wykorzystana
Gdy miałem skutra szydzono, że na wyprawę dookoła Bałtyku może się szarpnę, lub że flagi KCM nie uciągnę
Jak kupiłem X-11 większość krzyżyk na mnie stawiała, obecnie mam przejechane 10 000km na X-11 i nadal jeżdżę i to nie tylko 50, 90km/h. Prawda jest taka, że oprócz moto, ubrania, znajomości prawa (nie tylko po to, aby zdać prawko), ROZUMU, trzeba mieć jeszcze UMIEJĘTNOŚCI
Niech moc będzie z Wami
P.S.
Dla tych co lubią cytować, proszę robić to mądrze, nie w stylu "świadka jehowego"