Ponieważ na wyjeździe czasu na leniuchowanie nie było ,lecimy dalej .Wyprawy wszelkie bardzo mnie nakręcają (ten typ tak ma
) .We Wrocku przeleżałem całą noc , myślałem ,że druga będzie lepsza ,ale adrenalinka zrobiła swoje .Pomimo to rano czuje się zawsze (raczej) OK . Po śniadaniu wybraliśmy wariant "turystyczny" i ruszyliśmy .Krótki opis w komentarzu . Był to dla mnie jeden z najładniejszych odcinków w drodze -tam.
https://photos.google.com/share/AF1QipP ... UxSnQtcmxRP.S.
dostałem wiadomość ,że będą jeszcze inne zdjęcia