Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014. Repeat 2019.

Wycieczki krajowe i zagraniczne oraz relacje z ich przebiegu

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: andrzej_sl dodano: 12 lip 2014, 07:49

Krysz z DaJanem pojechali na chwilę pomoczyć się w Morzu Egejskim tak, jakby to był wypad "za miasto" :D :D :D :D :D
Co za czasy ;p
Trzy najpopularniejsze słowa na świecie - "Made in China".
andrzej_sl
Klubowicz
 
Posty: 753
Rejestracja: 01 wrz 2013, 17:30
Lokalizacja: Gliwice
Motocykl: Mińsk125-JL150-GS500-ST1100
Tel. kom.: 600413426
Płeć: mężczyzna
Wiek: 53

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: jaskiniowiec dodano: 12 lip 2014, 08:45

Narobiliście mi smaka na Grecję, kąpiel w morzu egejskim, bardzo bym prosił na końcu o koszt takiej wyprawy. Pozdrawiam
Aby ruszyć przed siebie nie potrzeba zbyt wiele,
wystarczą siodło, dwa koła i mina wesoła.
http://trokakrzysztof.blogspot.com/
Awatar użytkownika
jaskiniowiec
Forumowicz
 
Posty: 157
Rejestracja: 21 lip 2013, 23:28
Lokalizacja: Gdynia
Motocykl: Junak RS125Pro
Tel. kom.: 791669042
Płeć: mężczyzna
Wiek: 55

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: krysz dodano: 12 lip 2014, 09:14

jaskiniowiec pisze:Narobiliście mi smaka na Grecję, kąpiel w morzu egejskim, bardzo bym prosił na końcu o koszt takiej wyprawy. Pozdrawiam

Właśnie wczoraj przed snem podliczyłem sobie koszty wycieczki i ... szerzej otworzyłem oczy. Cyferki podam w podsumowaniu.
Powiem tylko, że wyjazd nad polskie morze kosztował by pewnie więcej :))
"Nieważne jaki masz motocykl, ważne gdzie nim byłeś"
http://chomikuj.pl/krysz2/Podr*c3*b3*c5 ... uiser*27em
Awatar użytkownika
krysz
Klubowicz
 
Posty: 1563
Rejestracja: 21 cze 2011, 21:52
Lokalizacja: Łosice
Motocykl: Imperiale, Cruiser, Monkey
Tel. kom.: 602433923
Płeć: mężczyzna

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: krysz dodano: 12 lip 2014, 17:19

dzień 7 Topolovgrad (Bułgaria) - Topola (Bułgaria)

Poprzedniego dnia wieczorem oglądałem sobie mecz, a DaJan przesmarował łańcuch, teraz on popija kawkę, a ja macham pędzelkiem po łańcuchu. Ale spoko, dziś planujemy krótszy etap, nie ma co się śpieszyć, więc też wypijam kawę.
Zdaję klucz i... jak mówi PiotrCuś; "się pali, się siada, się jedzie". No, u nas może trochę inna kolejność, ale się jedzie :) Ruszamy na drogę oznaczoną jako 7602, lokalną na mapie ledwie widoczną.
W rzeczywistości droga do Yampola dla motocyklistów wymarzona; równy asfalt, niewielki ruch.
Obrazek
Czasami pojawi się jakaś lokalna Łada :)
Obrazek
Za to 7-ka oznaczona na mapie na żółto, podobno dziurawa jak szwajcarski ser.
Wjeżdżamy do miasteczka Roza, a w nim, jakże by inaczej przy drodze szpaler róż. Takimi drogami chce się jechać...
Obrazek
A żeby było jeszcze piękniej po obu stronach ciągną się pola słoneczników.
Obrazek
Za Różą wskakujemy na drogę 536 i nadal mamy nówkę asfalt, aż do samego Yampola. Czasami "przemknie" jakiś zaprzęg...
Obrazek
Potem autostrada, też nówka (na parkingach jeszcze nie ma toalet, ale stoją Toy'ki) i "mkniemy" do Burgas. Ponieważ upał nie odpuszcza od razu kierujemy się do Nessebaru.
Zaraz za Burgas pojawia się morze, Morze Czarne.
Obrazek
Wjeżdżamy na półwysep starego miasta Nessebar, motocykle, kaski i kurtki zostawiamy na parkingu i idziemy zwiedzać. Upał straszny, a my w spodniach motocyklowych... pot sobie płynie gdzie chce :))
Sam Nessebar (ten stary) cudowny; są budowle i mury z przed, podobno nawet 3 tys. lat
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
tylko ta komercja, natrętne handlary i skwar. I pełno barów, restauracji, butików...
Obrazek
Po godzinie postanawiamy wracać do motocykli i na koń. Przynajmniej jest chłodniej, gdy się jedzie... Do Słonecznego Brzegu jedziemy nad samym morzem, ale ponieważ poruszamy się tempem "dziadów kalwaryjskich" (ulice zapchane golasami zmierzającymi nad wodę), na kolejnym rondzie odbijam w lewo i po chwili już lecimy 9-tką w kierunku Varny. Znalazłszy parking z cieniem przyrządzamy sobie posiłek.
Za Bałczikiem rozglądam się za kempingiem. Zjeżdżamy nad morze, pytamy, ludziska wzruszają ramionami. Dopiero dwie panie na stacji benzynowej na kartce pięknie napisały nazwy miejscowości przez które dojedziemy do kampu. Z niewielkimi trudnościami, ale znajdujemy za Topolą nad samym morzem. W pierwszej chwili cieć nie chce nas wpuścić, ale gdy wyjaśniamy o co chodzi ruszamy pod recepcję. Cena 7 leva od osoby jest najniższą w całej naszej podróży.
Obrazek
Co prawda z kranów w toaletach leci śmierdząca woda, ale z kranu na polu namiotowym całkiem, całkiem...
Obrazek
Przypomniało mi się pewne spostrzeżenie: na południu często nie ma kranu z ciepłą wodą, ta zimna i tak jest letnia :)
Po zrzuceniu spoconych ciuchów motocyklowych wsiadamy na rumaki i pędzimy po prowiant. Mnie naszła ochota na arbuza. Na fejsie naczytałem się o fałszywych, dyniowatych, to tu pojem sobie oryginalnego.
A że DaJan nie chciał mi pomóc zmogłem najwyżej 1/4. Faktycznie był słodki, soczysty, miąższ czerwono-krwisty. Mniam :)
Obrazek
Droga dojazdowa do kempingu trochę niebezpieczna, ale jakże widokowa...
Obrazek
A po posiłku pełny relaks :))
Obrazek
Potem czyszczenie sprzętu, butów :)
Obrazek
I idziemy pochlapać się w morzu czarnym
Obrazek
Obrazek
Chcąc zrobić zdjęcie panoramiczne wskakuję na większy głaz wystający z wody, a że jest śliski "jak brzuch ryby " :)) to robię pirueta, i walę kolanem i łokciem o kamień. Na szczęście kończy się na lekkim potłuczeniu... i rano możemy jechać dalej.
Obrazek
Dzień lajcikowy tylko 368 km
"Nieważne jaki masz motocykl, ważne gdzie nim byłeś"
http://chomikuj.pl/krysz2/Podr*c3*b3*c5 ... uiser*27em
Awatar użytkownika
krysz
Klubowicz
 
Posty: 1563
Rejestracja: 21 cze 2011, 21:52
Lokalizacja: Łosice
Motocykl: Imperiale, Cruiser, Monkey
Tel. kom.: 602433923
Płeć: mężczyzna

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: jaskiniowiec dodano: 12 lip 2014, 17:39

Miodzio, sama słodycz, a tu pada wręcz leje już cały dzień. Tego arbuza to bym nie podarował no ale jak ktoś ma jeszcze pyfko to jest dylemat jak to zmieścić, morze czarne - ech...a jaka jest woda w tym zbiorniku? Ciepła, a może zimna? Słona i czy naprawdę morze jest czarne? Jakieś pyfko może zrobiło na was jakieś szczególne wrażenie? Pozdrawiam
Aby ruszyć przed siebie nie potrzeba zbyt wiele,
wystarczą siodło, dwa koła i mina wesoła.
http://trokakrzysztof.blogspot.com/
Awatar użytkownika
jaskiniowiec
Forumowicz
 
Posty: 157
Rejestracja: 21 lip 2013, 23:28
Lokalizacja: Gdynia
Motocykl: Junak RS125Pro
Tel. kom.: 791669042
Płeć: mężczyzna
Wiek: 55

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: krysz dodano: 12 lip 2014, 19:34

Morze Czarne wcale nie jest czarne :)) Woda ciepła, aczkolwiek nie tak jak w Egejskim, no i pływają jakieś algi. Woda ogólnie, tam gdzie byliśmy lekko zanieczyszczona. Na plaży gruba warstwa takich pierścionkowatych muszelek.
Piwko w zasadzie każde smakowało... w taki upał! oby było chłodne.
"Nieważne jaki masz motocykl, ważne gdzie nim byłeś"
http://chomikuj.pl/krysz2/Podr*c3*b3*c5 ... uiser*27em
Awatar użytkownika
krysz
Klubowicz
 
Posty: 1563
Rejestracja: 21 cze 2011, 21:52
Lokalizacja: Łosice
Motocykl: Imperiale, Cruiser, Monkey
Tel. kom.: 602433923
Płeć: mężczyzna

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: LadyDragon dodano: 13 lip 2014, 00:49

Odwiedzacie po kolei miejscowości z mojej harcerskiej wyprawy do Bułgarii, stary Neseber robi WRAŻENIE, prawda :))
Awatar użytkownika
LadyDragon
Klubowicz
 
Posty: 1456
Rejestracja: 15 sie 2011, 23:43
Lokalizacja: Głogów, dolnośląskie :)
Motocykl: plecaczek
Tel. kom.: 500721926
Płeć: kobieta
Wiek: 52

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: Jack dodano: 13 lip 2014, 12:27

Super wyprawa, relacja i zdjęcia.
Popieram pomysł o wydaniu książki wyprawy KCM.
Romet Kadet 50 -> Romet Mińsk 125 -> Romet Soft 125 -> Romet R 250 -> Yamaha FJ 1200
Awatar użytkownika
Jack
Klubowicz
 
Posty: 2241
Rejestracja: 15 cze 2012, 23:34
Lokalizacja: Podbeskidzie
Motocykl: Yamaha FJ 1200
Płeć: mężczyzna
Wiek: 56

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: selmen dodano: 13 lip 2014, 14:34

zajebista wyprawa, bardzo żałuję że mnie tam nie było :mur:
Non Omnis Moriar...
Awatar użytkownika
selmen
Klubowicz
 
Posty: 1455
Rejestracja: 19 sie 2010, 22:08
Lokalizacja: Białystok; Czerwony Bór
Motocykl: WSK;KZ550;Fj;R1100RT;Duke II
Płeć: mężczyzna
Wiek: 49

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: krysz dodano: 13 lip 2014, 19:33

dzień 8 Topola - Curtea de Arges (Rumunia)

Rano zwijamy obozowisko, walczę ze ślimakami (pełno ich na namiocie i we wszystkich zakamarkach)
Obrazek
pijemy kawę i ruszamy z kempingu stromo pod górę. Po dwóch kilometrach jesteśmy przynajmniej 200 m wyżej! Kierunek Rumunia wzdłuż morza. Na horyzoncie ukazują się dziesiątki, a może setki wiatraków. Tych wytwarzających energię :) ...
Obrazek
Obrazek
Po 50 km znów wjeżdżamy do Rumunii. Kurczę, czuję się jakbym wjeżdżał już do własnego kraju, taki ze mnie zrobił się "stary wyga" :rotfl:
Obrazek
Przekraczając Dunaj przed Konstancą na Dunaju zauważamy okręty wojenne w pełnej gotowości... czyżby miało to związek z zaborczą polityką Putina?
Obrazek
Za chwilę mijamy muzeum sprzętu wojskowego, mój klimat, ale przy tym upale nie chce się zsiadać z siodła
Obrazek
Obrazek
Jeszcze zerkamy w stronę morza, trochę przykryte mgiełką i... trzeba się żegnać z Morzem Czarnym. Wskakujemy na nowiutką autostradę, kierunek Bukareszt. Robimy postój na siku i przemycie twarzy i... jesteśmy zaskoczeni wnętrzem toalet. Czyściutko, prawie marmury, krząta się gościu dbający o ten idealny stan...
Wycieraczki przed drzwiami.
Obrazek
i tak na każdym mijanym parkingu. Europa panie!
Obrazek
Gdy wjeżdżamy na starą autostradę witają nas bramki... kolejka nieduża, więc podjeżdżamy za ostatnie auto, a już człowiek w kamizelce na nas macha, żeby jechać bez kolejki.
Odpowiadając na pozdrowienie zagapiłem się i omal nie przywaliłem klatą w szlaban. Pędzimy dalej.
Przejeżdżamy kilka rzek... podobają mi się konstrukcje mostów
Obrazek
Jeszcze kawałek hajłejem i... nie dla nas nudne autostrady, więc uciekamy zjazdem...
Obrazek
No, teraz to jest na co popatrzeć, przemysł jeszcze z czasów komuny, wioski wyglądające tak samo jak przed 50-ciu laty
Obrazek
W brzuchu burczy więc szukam cienia... jest nawet stół i ławki. A że z betonu i stali? podróżnikom to nie przeszkadza :))
Obrazek
Mijamy wielkie połacie pastwisk, na nich pasące się krowy, owce i coś jakby obozy pasterskie.
Obrazek
Taki pasterz to ma, chyba, klawe życie... świeże powietrze, żeby jeszcze wi-fi był :))
"Zaglądam" w boczne uliczki w wioskach; wszędzie szuter, asfalt tylko na przelotowej.
Obrazek
Fajnie się jedzie; to policja spycha nas niemal do rowu, bo eskortuje transport wielkiego walca, to mamy ubaw, bo dwie kobiety furmanką wiozą w pozycji horyzontalnej jednego dżentelmena... jest niedziela, mnóstwo ludzi przesiaduje na ławeczkach pod płotami. Stajemy pod sklepem na colę (lodówka z napojami zamknięta na kłódkę), tubylcy z kciukami do góry wypytują o ceny naszych cruiserków, dziewczyny się uśmiechają... ech zabarłożyło by się kilka dni :) Ale droga wzywa...
Obrazek
Przejeżdżamy przez różowy most
Obrazek
Powoli zbliżamy się do końca etapu czyli Curtea de Arges. Zaraz za miastem zjeżdżam wg znaku "Camping 200m". Już z doświadczenia wiem, że będzie więcej, więc zerkam na licznik.
Kemping to podwórko w prywatnej posesji, od zjazdu 450 m czyli wszystko w porządku :)) . Bierzemy kwaterę, cena 20 Lei od łebka i ... biegiem do łaźni zmyć pot z ciała.
Obrazek
Obrazek
Kolacyjka (do konserwy miałem wspólnika)
Obrazek
piwko
Obrazek
smarowanie łańcuchów, siku i spać. Nasze miejsce na stole zajmują kolejni imprezowicze :))
Obrazek
W podzięce, chyba, za konserwę kotek całą noc pilnował mi motonga. Rano zastałem go pod Cruiserem
Obrazek
Jutro Transfogara...
Przejechane 544 km
"Nieważne jaki masz motocykl, ważne gdzie nim byłeś"
http://chomikuj.pl/krysz2/Podr*c3*b3*c5 ... uiser*27em
Awatar użytkownika
krysz
Klubowicz
 
Posty: 1563
Rejestracja: 21 cze 2011, 21:52
Lokalizacja: Łosice
Motocykl: Imperiale, Cruiser, Monkey
Tel. kom.: 602433923
Płeć: mężczyzna

PoprzedniaNastępna

Wróć do Podróże

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości