Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014. Repeat 2019.

Wycieczki krajowe i zagraniczne oraz relacje z ich przebiegu

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: jaskiniowiec dodano: 13 lip 2014, 19:50

Ciągle coś w garach mieszacie, ale nie wiem co to jest. Poproszę o menu wyprawy.
Aby ruszyć przed siebie nie potrzeba zbyt wiele,
wystarczą siodło, dwa koła i mina wesoła.
http://trokakrzysztof.blogspot.com/
Awatar użytkownika
jaskiniowiec
Forumowicz
 
Posty: 157
Rejestracja: 21 lip 2013, 23:28
Lokalizacja: Gdynia
Motocykl: Junak RS125Pro
Tel. kom.: 791669042
Płeć: mężczyzna
Wiek: 55

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: LadyDragon dodano: 14 lip 2014, 00:56

Jak zobaczyłam ten różowy most, to się zastanawiałam kiedy w Głogowie byliście ;) Pięknie tam :)
Awatar użytkownika
LadyDragon
Klubowicz
 
Posty: 1456
Rejestracja: 15 sie 2011, 23:43
Lokalizacja: Głogów, dolnośląskie :)
Motocykl: plecaczek
Tel. kom.: 500721926
Płeć: kobieta
Wiek: 52

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: krysz dodano: 14 lip 2014, 10:34

dzień 9 Curtea de Arges - Eger (Węgry)

Rano lekko zaniepokojony spoglądam na niebo przykryte chmurami... pytam przechodzącego gospodarza; Rain? Today? - No, tomorow.
A, to ok, bo my dziś w góry.
Obrazek
Ruszamy i faktycznie od samego rana rumuni zwożą siano z łąk.
Obrazek
Jestem mile zaskoczony, bo stan nawierzchni na transfogarze dobry, spore kawałki nowego asfaltu, dziury zlikwidowane. Jazda pierwszym odcinkiem to raj dla duszy, jak na huśtawce; lewo, prawo, lewo. Jeden winkiel przechodzi w drugi i tak kilkadziesiąt kilometrów. "Sam smak motocyklizmu " :))
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Na kolejnym postoju zauważam, że rozdupcył mi się kufer, puściły szwy. Firma Sako się nie spisała... Teraz muszę obserwować czy dalej nie puszcza, bo w końcu pogubię bagaż :)
Obrazek
Na szczęście Keeway bez zarzutu, nawet nie zdarzyło się mu kichnąć. Jestem zadowolony, tym bardziej, że na ostatnim tankowaniu spalanie zeszło do 2,28/100km. Rewelka!
Za tamą na jeziorze Vidraru zaczyna się wspinaczka. Chmury gdzieś się rozpłynęły. Jest cudownie. Motorki dzielnie pną się pod górę, widoki cudne. Miodzio.
Obrazek
Obrazek
Dojeżdżamy do wodospadu, trzeba cyknąć fotki, stajemy.
Obrazek
Ja jeszcze cykam, DaJan jedzie dalej...
Obrazek
Obrazek
Doganiam niemiaszków, którzy kręcą film z udziałem tetetki. Zajęli oba pasy ruchu, jadą bardzo powoli, więc wlokę się za nimi. W końcu mnie przepuszczają...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Przed tunelem DaJan coś pokazuje u góry; spoglądam...
Obrazek
wysoko nad nami pasą się owce. Jeszcze cholera która spadnie nam na głowy :))
Obrazek
Szkoda, że fotografia nie oddaje faktycznego obrazu. Nawet góry na zdjęciach jakieś takie małe :)
Klikamy jeszcze kilka fotek i ruszamy tunelem na północną stronę...
Obrazek
Obrazek
Nad Balea zrobili płatny parking więc krzyczę do obsługi "fajw minit" i wjeżdżam nie czekając na zgodę. Na straganie kupujemy naklejki (sprzedawca nawet mnie rozpoznał po roku :wielkieoczy: )
i ruszamy w dół...
Obrazek
Agrafki, widoki że "dech zapiera"...
Obrazek
Kto tego nie widział na żywo... to powinien :))
DaJan jedzie dalej, ja więcej cykam, mniej jadę... chcieliście, to będziecie mieli :rotfl:
Obrazek
Obrazek
I znów omal się nie wyj.....m; wlazłem na skały, żeby zrobić lepsze ujęcie. A gdy już schodziłem obśliznęła mi się noga na śliskim głazie... musiało to wyglądać komicznie jak walczyłem z przyciąganiem ziemskim... ale na szczęście nikt nie jechał... i obyło się bez wstydu :)
Obrazek
Północna część Transfogary nadal w remoncie, więc powoli, skokami w dół...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pomnik ku czci tym co zginęli przy budowie, a było ok. 30 ofiar
Obrazek
Jeszcze rzut oka w dół na jakiś pensjonat... i gonię kolegę.
Obrazek
Poniżej linii drzew ponownie zaczęły się fajne winkle, można się wyżyć...
Kolejny postój na papieroska, DaJan znów oczarowany... KCM na Transfogarze
Obrazek
Po 130 km trasa fagarska się kończy. Kierunek w lewo, na Węgry...
Obrazek
Od trzech dni wiem, że we wtorek muszę być w domu, dlatego "poganiam". DaJan może niezadowolony, ale nie ma wyjścia, też "naparza" :)
Upał daje się we znaki, więc często stajemy, koniecznie w cieniu.
Obrazek
nawet pod wiaduktem w Alba Iulia
Obrazek
Wskakujemy na 50-kilometrowy odcinek autostrady do Cluj
Obrazek
Za Cluj-Napoca wreszcie jemy normalny obiad
Obrazek
W Huedin znów zerkam na domy królów cygańskich. Nawet zauważyłem jednego wyjeżdżającego w sportowym meśku
Obrazek
Gdy przekraczamy granicę węgierską jest już po 19-tej naszego czasu, a do Egeru jeszcze 167 km. Ale co, my nie damy rady? Lecimy. Pod słońce...
Obrazek
... i po zmroku
Obrazek

Na kemping Tulipan docieramy o 22:00. Nie wziąłem dokładniejszych namiarów, więc trochę kręcimy się po mieście, nie ma kogo spytać... dopiero chłopaki ze stacji paliwowej pomagają.
Wróciłem jeszcze do nich po godzinie po piwo, bo w okolicy kempingu sklepy pozamykali, skubańce :)
Kąpiel, delikatna kolacyjka i do namiotu...
Obrazek
Rekord dzienny 680 km
Ostatnio zmieniony 14 lip 2014, 10:58 przez krysz, łącznie zmieniany 2 razy
"Nieważne jaki masz motocykl, ważne gdzie nim byłeś"
http://chomikuj.pl/krysz2/Podr*c3*b3*c5 ... uiser*27em
Awatar użytkownika
krysz
Klubowicz
 
Posty: 1563
Rejestracja: 21 cze 2011, 21:52
Lokalizacja: Łosice
Motocykl: Imperiale, Cruiser, Monkey
Tel. kom.: 602433923
Płeć: mężczyzna

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: mlynaszz dodano: 14 lip 2014, 10:49

Kurrrrrrrde :wrr: :wrr: :wrr: :wrr: :wrr: :wrr: :wrr: :wrr: A myśmy nawet parkingu za tunelem nie widzieli w tej mgle, nie mówiąc już o widokach :zalamka:

Trzeba będzie powtórzyć :D Co nie chłopaki? :D
Awatar użytkownika
mlynaszz
Zarząd KCM
 
Posty: 3093
Rejestracja: 08 sie 2008, 07:22
Lokalizacja: Bydgoszcz
Motocykl: CHN->JP->I->GB->JP
Płeć: mężczyzna
Wiek: 50

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: freex dodano: 14 lip 2014, 11:10

Ja jestem za :-)
--------------------------------
i życie staje się prostsze ....
Awatar użytkownika
freex
Klubowicz
 
Posty: 859
Rejestracja: 13 sie 2008, 11:58
Lokalizacja: Kraków
Motocykl: Zipek
Tel. kom.: 501411357
Płeć: mężczyzna
Komunikator: skype-vinko25
Wiek: 42

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: Luca dodano: 14 lip 2014, 11:40

krysz pisze:W brzuchu burczy więc szukam cienia... jest nawet stół i ławki. A że z betonu i stali? podróżnikom to nie przeszkadza :))
Obrazek

Nie no na to bym nie wpadł, że na taką wyprawę można wziąć ze sobą klasyczną szklaneczkę z niemniej klasyczną opraweczką i przewieźć to w nienaruszonym stanie przez setki kilometrów. :buttrock:
Mniemam, że to ulubiona szklaneczka DaJana i nigdzie się bez niej nie rusza :)
Awatar użytkownika
Luca
Klubowicz
 
Posty: 4999
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:30
Lokalizacja: KIELCE okolice
Motocykl: Jinlun250>XVS1100>GL1500
Płeć: mężczyzna

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: Arcon dodano: 14 lip 2014, 11:50

Ja też jestem za. Może wreszcie termin mi przypasuje :)
Arcon
Forumowicz
 
Posty: 1542
Rejestracja: 25 lis 2010, 17:36

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: andrzej dodano: 14 lip 2014, 12:39

Ale tam było zaje...ście za tym tunelem :mur: :mur: :mur:

Farciarze, trafili na dobrą pogodę.
Awatar użytkownika
andrzej
Klubowicz
 
Posty: 1446
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:27
Lokalizacja: Bydgoszcz.
Motocykl: VStrom 650 (był R-250,NT-650)
Płeć: mężczyzna
Wiek: 49

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: krysz dodano: 14 lip 2014, 18:06

dzień 10 Eger - Łosice

Nieśpiesznie zwijamy ekwipunek, pijemy kawę, jest nawet czas ogolić się.
Obrazek
Szef przyjedzie dopiero o ósmej, a opłata nie uiszczona...
Przede mną długa droga, więc zwiedzanie Egeru zostawiam na inny raz. Dobry pretekst, żeby tu wrócić... Ciepło, ale jeszcze nie upał - jedzie się fajnie.
Obrazek
Nie mamy wykupionych winietek, więc omijamy autostrady. Przed Miskolcem zatrzymujemy się i sprawdzamy mapę; nie chcemy pchać się do miasta, ale też ryzykować wjeżdżając na autobahn'a.
Przelatuje tubylec na ścigu, ale po chwili wraca... mówi po germańsku... można jechać obwodnicą. Co prawda autostrada, ale niepłatna. Pasi, lecim :)
Robię zakupy w Pennym i ... za cholewę nie możemy namierzyć zacienionego parkingu. Wjeżdżamy do Słowacji, w brzuchu burczy, sakwy pełne żarcia, no to w lewo w drogę szutrową.
Po 300 m zjeżdżamy do sadu, w którym płynie czysty strumyk. Chłodno, czysto, woda do mycia, tylko, że teren prywatny. Odwracamy motocykle, żeby w razie "w" szybko się ewakuować, ustawiamy na mostku i odpalamy kuchenkę.
Obrazek
Kawusia, świeże bułeczki, paróweczki, pomidorki... wyżerka panie.
Słowackie drogi też niezłe, mkniemy na Kosice, Presov, Svidnik.
Obrazek
Po lewej moje oka wyłapało zamczysko na sporej górce... nie no, muszę tu wrócić!
Obrazek
Czołgi, armata, czołg ...
Obrazek
i ... Polsko witaj z powrotem.
Obrazek
Tankuję w Barwinku (baliśmy się czy dociągniemy na rumuńskim paliwie, bo wczoraj od granicy rumuńsko-węgierskiej pogoniliśmy nieźle rumaki), ale spoko.
U mnie nie weszło nawet 11 litrów (a przelałem). Wobec tego DaJan postanawia, że nie będzie tankował (przecież palą jednakowo) i na rumuńskim ciągnie do domu.
Obrazek
Jeszcze oficjalne podziękowanie Dajanowe rumakowi... Cruiser dostał buziaka i ruszamy.
Obrazek
W Dukli rozstajemy się, w Rzeszowie łapie mnie deszcz
Obrazek
na obwodnicy w korku mijam finów na Harrym. Parę kilometrów za Rzeszowem Harley dogania mnie i przez pewien czas jedziemy razem.
Obrazek
Starsze małżeństwo (emeryci zapewne), w kaskach bez szybek i lecą sobie setką. Dla mnie to odrobinę za szybko, więc macham na pożegnanie i zostaję w tyle.
Jeszcze ostatni posiłek pod Janowem Lubelskim...
Obrazek
i znów ciekawskim muszę tłumaczyć co to za cudo ten mój cruiser. - a co taki tani? - bo chiński! Widok miny gościa; bezcenny :))
I jeszcze ostatnie tankowanie za Lublinem, i ostatnie 100 km pod słońce
Obrazek
i ... home, sweet home.
Tradycyjna fotka pod Motostodołą
Obrazek
licznik; 4920 km od wyjazdu. Mogłem wracać okrężną drogą, była by równa cyferka :))
Obrazek
Ostatni etap 659 km, cała pętla bałkańska 4920 km.
"Nieważne jaki masz motocykl, ważne gdzie nim byłeś"
http://chomikuj.pl/krysz2/Podr*c3*b3*c5 ... uiser*27em
Awatar użytkownika
krysz
Klubowicz
 
Posty: 1563
Rejestracja: 21 cze 2011, 21:52
Lokalizacja: Łosice
Motocykl: Imperiale, Cruiser, Monkey
Tel. kom.: 602433923
Płeć: mężczyzna

Re: Rumunia i Grecja w siodle Cruisera 2014

Postautor: mlynaszz dodano: 14 lip 2014, 18:21

krysz pisze:dzień 10 Eger - Łosice

Nieśpiesznie zwijamy ekwipunek, pijemy kawę, jest nawet czas ogolić się.
Obrazek


Hehe, widzę pewne podobieństwo :D Ten kemping Tulipan można z czystym sumieniem polecić. Pogadaliście sobie z brodatym właścicielem?

Obrazek
Awatar użytkownika
mlynaszz
Zarząd KCM
 
Posty: 3093
Rejestracja: 08 sie 2008, 07:22
Lokalizacja: Bydgoszcz
Motocykl: CHN->JP->I->GB->JP
Płeć: mężczyzna
Wiek: 50

PoprzedniaNastępna

Wróć do Podróże

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: DaJan i 5 gości