cdn,,,Dziś rano zachodzę do magika łańcuch założony (godz 10
)tylko jeszcze koło ustawiał.Za wszystko razem z jazda przyczepką-uwaga-50 zeta no i 150 za Dida .Zajeżdżam na kwatera pakujemy się wracamy widokowo przez Lubaczów do Przemyśla i drogą 28 do do Sanoka.Od Przemyśla do Sanoka super widoki,winkle i ładny asfalt.Ogólnie cała 28 jest widokowa.Generalnie już bez przygód jedynie w Skomielnej rozlana ropa na skrzyżowaniu o mało co bym leżał.Osiołek dał radę tyle kilosów non toper.
Podsumowanie-zaliczone 1347 km-gdyby nie łańcuch byłoby 500 więcej,
Szacun dla Chinoli,nie dolewałem oleju,trzymał poziom!
Osiołek nie nadaje się do turystyki w dwie osoby,pomijam że siedzę na poduszce teraz
bo dupa boli jak diabli a Ola siedziała na ręczniku
po prostu w dwie osoby się nie spakujesz nie ma jak,sakwy jak dałem to zakrywały podnóżki pasażera.
W pojedynkę tak bagaż na siedzenie i heja i częste przerwy.Dospawanie stelaża i zepsucie linii moto nie wchodzi w grę.
Dlatego Osiołek idzie pod młotek a zastapi go jakaś kanapa bo inaczej będę sam jeździł,jak ktoś zainteresowany to pisać.
Mieliśmy tank bag i plecak ale to nie to bo miałem kilka części zapasowych oprócz łańcucha oczywiście.
Po pierwszym września drugie podejście do Sobiboru ale solo chyba że Osiołek znajdzie nowy dom,,,
To chyba tyle,,,,pozdro.