Hiszpania

[jacor]

Chyba tylko w sierpniu mógłbym wykombinować 3 tygodnie urlopu i potrzebny wtedy uczestnik wycieczki taki na 200% normy! Bo 3 tyg na motocyklu to może być dosyć męczące i wiadomo kosztowne.

[DaJan]

Szacun...a ile cirka...trzeba było by mieć co by stracic.... -pozdro.

[jacor]

Szacun...a ile cirka...trzeba było by mieć co by stracic.... -pozdro.

200 zł na dzień powinno wystarczyć.

[jacor]

Może być mało.Raczej 250.

[Maciej71]

Jacor - taka podróż to wyzwanie / ale zazdroszczę / noclegi rezerwujesz wcześniej ?
Czy idziesz na żywioł ?

[jacor]

Jacor - taka podróż to wyzwanie / ale zazdroszczę / noclegi rezerwujesz wcześniej ?
Czy idziesz na żywioł ?

Nie rezerwuję wcześniej bo nie zawsze się dojedzie do celu. Ale sprawdzam gdzie są campingi jeśli z nich chcę korzystać.A najłatwiej znależć nocleg na booking. Sprawa trochę się komplikuje jak się jest w państwie nie należącym do unii mam na myśli internet.

[Kubrick]

W Czarnogórze ten Internet kosztował mnie trzy stówy.

[Maciej71]

Marzę o takiej wyprawie - ale pomysł z transportem motocykli wydaje się być ok ?
Jesteś wypoczęty i można podziwiać widoki i nie trzeba rezerwować tygodnia do półtora na podróż.
Ciekawe jakie są koszty i czy są warte wyprawy - też będę sprawdzał u siebie .
Można zawsze jechać , ale autostrady chyba wykańczają i zabijają przyjemność

[jacek.rc]

Bez przesady z tymi dużymi liczbami . do Salamanki dojechaliśmy w pięć dni ,a wracając całe północne wybrzeże przejechaliśmy jednego dnia ,od oceanu do san Sebastin w kraju Basków .Wszystko unikając opłat ,na gps .Ceny w Hiszpanii też ludzkie . Gdybym teraz jechał to w jedną przynajmniej stronę płynę promem Włochy Genua - Barcelona .Bo francja nudna i długa ,chociaż w Hiszpanii też próżno szukać zuper widoków motocyklowych to kraj wypoczynku nadmorskiego ,reszta to nudny płaskowyż. Chociaż warto zaliczyć .

[Maciej71]

Bez przesady z tymi dużymi liczbami . do Salamanki dojechaliśmy w pięć dni ,a wracając całe północne wybrzeże przejechaliśmy jednego dnia ,od oceanu do san Sebastin w kraju Basków .Wszystko unikając opłat ,na gps .Ceny w Hiszpanii też ludzkie . Gdybym teraz jechał to w jedną przynajmniej stronę płynę promem Włochy Genua - Barcelona .Bo francja nudna i długa ,chociaż w Hiszpanii też próżno szukać zuper widoków motocyklowych to kraj wypoczynku nadmorskiego ,reszta to nudny płaskowyż. Chociaż warto zaliczyć .

5 dni ? to ile wam wyszło dziennie - ok 600 km ?
Zgadzam się jechać można , a jak zmęczenie ? - dopadało Was / bo moim zdaniem to wyczyn / może się nie znam /