Gruzja 2022

[Morph]

Dzień ZERO

22 czerwca nadchodzi ten DZIEŃ ,ja ,Pedro 125 ,Waludi ruszamy w podróż do Gruzji.Ponieważ ruszamy z różnych miejsc punkt zbiórki przed wyprawą ustalamy w Piwnicznie Zdrój ,stąd rano atakujemy Rumunię ...

Dzień 1 Rumunia

Z samego rana ruszamy w stronę granicy Rumuńskiej .Droga mija spokojnie i sennie ,wydaje się ,że nic się nie wydarzy ,ale miłe złego poczatki ,nadchodzi granica rumuńska, jak wiadomo (albo i nie ) Rumunia na razie nie należy do strefy Schengen .No i zaczeło się sprawdzanie dokumentów ,okazało się ,że Pedro nie ma dowodu rejestracyjnego ,na nic tłumaczenia ,że mobywtel i edokumenty ,ma być oryginał i już Ustalamy ,ze ja z Waludim ruszamy na kamping Eldorado gdzie bedziemy czekać ,a Pedro wraca do Piwnicznej gdzie rodzina dostarczy mu dokumenty ...

https://photos.google.com/album/AF1QipP ... F2v_YjJvWR

[dziadek zbyszek]

Nie można znaleźć adresu URL

[Morph]

A teraz ?
https://photos.app.goo.gl/KTLy9wFKWZWzvKm58

[dziadek zbyszek]

A teraz ?
https://photos.app.goo.gl/KTLy9wFKWZWzvKm58

Przy pomocy jest

[Morph]

Ok to pocimy się dalej...
Dzień 3 Rumunia

Pedro jak nick nakazuje obrócił trasę z Rumuni do Polski i z powrotem w 1 dzień Z samego rana opuszczamy gościnny kamping Eldorado i ruszamy w stronę Bukaresztu gdzie spędzimy noc na kampie Bucuresti Belvedere przed atakiem na Transfogarską .Niestety pecha ciąg dalszy ,kamp OK ,tylko sasiaduje z salą weselną gdzie właśnie trwa wesele ,zatyczki do uszu trochę pomagają .ale o wypoczęciu przed górska trasą trzeba zapomnieć

Dzień 4 Rumunia / Bułgaria

Jak zwykle z samego rana ruszamy do Bułgarii przez Transfogarską ,trasa przepiękna ,choć krótka moim zdaniem o wiele piękniejsza niż Transalpina.
Po zjechaniu z trasy zatrzymujemy się pod zamkiem Poenari , prawdziwym zamkiem Wlada Palownika zwanego Hrabią Drakulą .Chłopaki zostają ,a ja rozpoczynam półtoragodzinną wendrówkę po 1480 schodach do cytadeli.Wracając słyszę strzały z broni palnej ,radiowozy i ogólne zamieszanie Okazuje się ,że po okolicy krązy niedźwiedź i policja go odstraszała
Po przekroczeniu granicy Bułgarskiej ,która poszła bardzo sprawnie zatrzymaliśmy się na zabytkowym moście zbudowanym w 1867 r ,a z tamtąd już jedziemy na Alexandrovo Camping prowadzonego przez bardzo sympatycznego hippisa Jutro Turcja ale to już w kolejnym odcinku...

https://photos.app.goo.gl/KTLy9wFKWZWzvKm58

Przejazd Mostem Przyjaźni do Bułgarii :

https://photos.app.goo.gl/b2BMWem9xp7Grmp47

[jeżyk]

I co dalej, co dalej?....dobrze idzie

[Morph]

I co dalej, co dalej?....dobrze idzie

Skoro jest chociaż jeden fan to pocę się dalej
Jak zwykle pobudka o 6.00 kawa sniadanie i pakowanie obozu ,o 8.00 ruszamy z bananami na ustach ,nie przeczuwając jeszcze niczego złego w kierunku tureckiej granicy.Droga mija fajnie i po 2 godzinach jesteśmy na granicy.Koniec unii to i granica konkretna mijamy budkę za budką zbieramy stempelek za stempelkiem i w ostatniej budce baba krzyczy "gdzie macie stempelek ,bez stempelka nie można jechać " Tylko co z tego jak nikt nie mówi w żadnym ludzkim języku my nie wiemy jakiego stempelka ,gdzie go zdobyć Po 2 godz plątaczki dowiadujemy się w końcu ,że trzeba iść do BOSS i BOSS ogarnia w końcu temat możemy jechać Ruszamy do najbliższego miasteczka ogarnąć jakiś kantor by wymienić kasę na ichnią walutę i co i doopa Kantory nie istnieją trzeba szukać banku i to takiego co wymienia obca walutę, PRL bis Po krótkich kosultacjach na migi z tubylcami znajdujemy bank .Jest kasa robimy zakupy ,tankujemy i ruszamy w stronę kampingu ...
https://photos.app.goo.gl/hRqdph4tNcCfcQx27
Ale wcześniej czeka nas jeszcze przejazd przez Stambuł ,jak jeszcze ktoś powie ,że w Polsce są korki ...Po 5 godz docieramy na kemping i jak myślicie ? Doopa nie zostajemy wpuszczeni nie dla motocyklisty kiełbasa czy jakoś tak
https://photos.app.goo.gl/RVUSpyXJqsNhKLYK6
Wkrótce się okaże ,że w Turcji słowo kemping nie zawsze znaczy to samo co u nas ...
Nie pozostaje nic innego jak szukać innego noclegu ,trafiamy na następny kamp i też nici ,ale starszy sympatyczny Turek oferuje pomoc w znalezieniu noclegu ,to dobrze bo robi się późno i zaczyna padać.Niestety nawet Turek nie pokona tureckiego systemu Dajemy za wygraną ,postanawiamy mimo późnej pory ruszyć nad morze tam powinno być bardziej przyjaźnie dla turystów...
Pomysł okazuje się strzałem w 10 ,po godzinie udaje się znaleść kamping ,ale znowu wszyscy mówią w każdym języku pod warunkiem że jest to Turecki Dzwonią do jakiegoś gościa i dają mi tel gada po angielsku Mamy nocleg ....
https://photos.app.goo.gl/FhRUwajMyLbAkuzK9

[Hawk1985]

I co dalej, co dalej?....dobrze idzie

Skoro jest chociaż jeden fan to pocę się dalej

Ja też czytam, tylko incognito 8-)

edit: już nie incognito

Wytapatalkowano

[beniamin82]

Jeden? Myślę ze sporo więcej.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[DaJan]

Szacun......loko spoko.....czyta się.... pozdro.