Dzień 15 Turcja
Dzisiaj czeka nas nudna droga przez pustynię ,ruszamy jak zwykle z rana by uniknąć upału ,na nic to jednak temperatura sięga ponad 50 st Celsjusza
Gorące powietrze wręcz pali w gardło ,po południu docieramy na miejsce noclegu ,wita nas prawdziwy Turek jak z piosenki ,sprzeda nam wszystko tylko nie skórę
Najważniejsze jest to ,że kamping znajduje się nad rzeką ,w końcu można się ochłodzić ,po drodze nad rzekę oglądamy most Septymiusza Sewera - czyli cesarza rzymskiego, za panowania którego (193 - 211 n.e.) legiony rzymskie go wybudowały .
Po kąpieli czas na kolację ,niestety w tej temperaturze konserwa była ugotowana ,dla mnie nie jadalna ,daję ją kotom kręcącym się po obozowisku .Idę spać ,a przynajmniej próbuję, w nocy temperatura 32 st Celsjusza
https://photos.app.goo.gl/CacjZtDd1R1fdyQn8Dzień 16 Turcja
Ruszamy w stronę Kapadocji ,upał nadal nie ustępuje ,w drużynie nerwówka , w czasie przeprawy przez góry osiołek Waludiego ma problemy z wyjazdem pod wzniesienia ,Pedro nie wytrzymuje nerwowo i rusza samotnie przodem ,umawiamy sie ,że spotkamy się na w Kapadocji. Ja zostaję z Waludim .Po meczącej trasie docieramy na miejsce kręcimy się po okolicy szukając Pedra , ani śladu
https://photos.app.goo.gl/iBSaT21NYnZmSMu8AUradzamy ,że jedziemy na umówiony kemping ,niestety na miejscu okazuje się ,że Pedra nie ma i kempingu też nie ma
Od miejscowego dowiadujemy się ,że kempingu tu nigdy nie było ,motocyklista owszem był ,zrobił kólko i pojechał
Po naradzie decydujemy się poświęcic trochę kasy i dzwonimy do Pedra ,okazuje się ,że pojechał na inny kemping ale w przeciwną stronę niż kierunek naszej podróży ,z Waludim decydujemy się jechać przed siebie w stronę Troi i szukać kempingu .Niestety Turcja to nie Europa mapa sobie ,życie sobie kempingi nie istnieją ,albo są takie ,że był strach ,że rano nie bedziemy żywi
W Srodku nocy docieramy do miesteczka Kaman ,szukamy jakiegoś hotelu ,ale tradycyjnie w miejscach gdzie miał być go nie było
Zatrzymujemy się przed sklepem idę zapytać o jakiś hotel ,naszczęście trafiam na pomocnych Turków jadą z nami do hotelu ,hotel zamknięty Turcy dzwonią i po chwili przyjeżdża własciciel ,okazuje się ,że nie ma parkingu ,rezygnujemy ,Turcy proponują nam otel ,nie mamy nic do stracenia jedziemy za nimi ,na miejscu okazuje się ,że miejcówka 1 klasa i do tego w przystępnej cenie zostajemy .Jest 2 w nocy snu nie mamy za wiele
https://photos.app.goo.gl/auiuYArvDdtmXTHW6Czy uda się znaleść Pedra ,o tym w następnym odcinku