Ja jeszcze nie mam czym, choć do Komornik do na upartego zaszedłbym pieszo (rower czasowo w rozsypce)
Junikowo, hihi.
Ale lepiej by było w większym gronie się zjechać
Tylko obawiam się, że moje rowerowe 20km/h było by trochę zbyt wolne dla towarzyszy... ;-)
Dlatego póki co nie wiele działam. Cierpliwość cnotą Bogów...