Własnie ,też przed pisaniem sprawdzałem ,że Andrzej dawno się nie logował ,dlatego pytałem czy ktoś ,coś
. To nasze spotkanie to był taki ... "opłatek" i wprawdzie nie był postny
,ale raczej wszyscy byli w stanie wrócić do domów ,samodzielnie ,lub z pomocą . Chodzi też o to ,że to miejsce było tak wypośrodkowane , ale będzie co będzie ,tylko czy chętni będą
.