Tyłek wytrzyma, Lisek pewnie też
A na poważnie- nie mam w zwyczaju wybierać się w dość daleką drogę bez choćby podstawowego zestawu narzędzi/żarówek i flaszki z wodą - a w tej chwili nawet tego nie mam gdzie na moto włożyć. Ale kuferki już mam, rzecz tylko w montażu. A druga sprawa- wolałbym mieć dzień czy dwa rezerwy na dojazd i powrót, "w razie czego", stąd konieczność uwzględnienia w urlopie - w robocie mam niezły kierat, więc muszę planować z pewnym wyprzedzeniem, żeby nie mieć potem kłopotów z zaległościami. Uwzględniając te warunki, piszę się na taką rajzę, tym bardziej że mnie ciągnie do jazdy, oj ciągnie
Jeżeli w przyszłym sezonie, to i złociszy się troszkę dozbiera
...w grupie raźniej
a'propos: Jakby się ktoś wybierał z Wielkopolski, to chętnie bym dołączył również na drogę dojazdową - szczególnie 125ccm żeby nie zamulać
Można liczyć na prędkości rzędu 60-70km/h, uprzedzam, bo Lisek zapewne będzie jeszcze na dotarciu.
Myślę, że wraz z towarzystwem mógłbym zaoferować miejsce na namiot + kurek z wodą w okolicy Koźmina Wlkp., choć to trochę blisko Poznania (100 km ledwie).