Słuchaj nie wiem czy w kilka maszyn byłoby lepiej niż jedną starą 350(Jawa,CZ).Ja swoją Jawą 350,co kiedyś śmigałem nie odważyłbym się poza Polskę wyjeżdżać. Ten rupieć psuł się przepotwornie. Keeway,którego obecnie dosiadam,to jednak już o klasę lepszy pojazd.
Dwie główne zalety wycieczek w kilka motorsów:
1. Razniej i weselej,bo jest się do kogo odezwać zwłaszcza jak trasa daleka. Jest z kim imprezować i zwiedzać.
2. Nie zostaniesz sam gdzieś w polu z maszyną,która uległa awarii,bo kumple pomogą. A poza tym co kilka głów do myślenia to nie jedna. I raczej prawie każdy klucz się znajdzie.
Dwie główne wady:
1. Trzeba umieć jezdzic w grupie. Uważać aby nie zaliczyć dzwona z kolegą i nie pogubić się w trasie.
2. Przelotowa będzie na pewno niższa i czas przejazdu wydłuży się. Również dla tego,że jeden chce kupkę,inny by coś zjadł a jeszcze inny odpoczął. Jeden by zobaczył to a inny ma to w d..e i woli zwiedzać co innego albo wracać.
Ja osobiście wolę jezdzić sam,bo łatwiej wyprzedzać i nie trzeba na nikogo czekać. Dokucza jednak brak towarzystwa.