Tak się składa, że na imprezy po drugiej stronie Wisły jest mi co nieco za daleko. Z Białegostoku wszędzie jedzie się przez Warszawę , czyli 200 km., a ruch taki jak na Marszałkowskiej. A poza tym jak już wspomniałem, kupiłem taki motor na wypady w podbiałostockie laski.
Jedyną impreza, na jaką się załapałem to „ Podlaskie Zakończenie Sezonu Motocyklowego 2008”. Materiały z imprezy można obejrzeć na stronie
Podlaskie Zakończenie Sezonu. Impreza zaczęła się zbiórką na dziedzińcu Pałacu Branickich o 12, a o 13 rozpoczęła się prawie godzinna parada po ulicach miasta, kończąca się na lotnisku aeroklubu, gdzie odbyły się konkursy i pokazy. Wieczorem impreza w kawiarni ( ale tam już nie dojechałem z powodu innych planów).
Na tej stronie jest już zaproszenie na „ Podlaskie Rozpoczęcie Sezonu Motocyklowego 2009”
Mój Romet R 250 tak się prezentował na zakończeniu sezonu.
W uzupełnieniu do oficjalnych materiałów dodaję kilka moich własnych zdjęć z imprezy.
Moje Zakończenie Sezonu A poza tym, w Białymstoku jeszcze zima, biało. Dopiero ostatnia noc była bez mrozu. Zgodnie z powiedzonkiem „ Na świętego Kazimiera, zima umiera”. A i zaczynają się pierwsze podlaskie jarmarki. tak zwane „Kaziuki” oznaczające koniec zimy.
Jak będę miał inne informacje o imprezach motocyklowych na Podlasiu, to tutaj napiszę.