autor: DaJan dodano: 16 maja 2017, 15:20
Szacun...mały powód do dumy z tego liderowania....mało pomagałem na trasie, temu wysforowałem sie do przodu,bo jak by organizm odmówił posłuszeństwa-miałem czas odpocząć i w razie W grupa by mnie zgarnęła...musiałem mieć wzgląd na swój pesel....
-pozdro.
Największym przeciwnikiem marzeń jest portfel.