rafip - dzięki za miłe słowa
My (Ela, DaJan i ja) dojechaliśmy do Mińska wczoraj ok.17. Sorki, że nie zameldowałem powrotu ale tak byliśmy podekscytowani naszym osiągnięciem, że o tym nie pomyślałem.
DaJan dziś o 8:30 wyruszył w stronę Krosna. Pogoda jest niepewna - nie pada ale niebo mocno zachmurzone. Ciekawe czy nie zmoknie ?
Dziękuję wszystkim współuczestnikom drużyny KCM za wspólny bieg, za wspaniałą współpracę na trasie (poza trasą zresztą też). Dziękuję kibicom za wsparcie oraz za super fotki. Specjalne podziękowania dla Szubiego za ogarnięcie całości I osobne, osobiste podziękowanie dla DaJana za zmotywowanie i namówienie (jeszcze na zakończeniu sezonu 2017) na wzięcie udziału w takiej imprezie.
Oddzielne podziękowania dla mojej osobistej ekipy techniczno-szkoleniowej - Elu, jesteś wieka - kocham Cię.
P.S. Stwierdziłem jednak, że na następny bieg zabiorę tylko żonę bo przed i po biegowe rozmowy, odprawy i podsumowania z każdym po kolei (psycholog, masażysta, lekarz itp i td) zajmują stanowczo za dużo czasu i reszta drużyny za bardzo zwiększa swoją przewagę w ilości uzupełnianych płynów i potem muszę strasznie zwiększać tempo żeby dorównać
Jeszcze raz - wielkie dzięki za SUUUPER spędzony czas