autor: margier dodano: 18 lip 2010, 18:55
Witam
Wczoraj moja 250 V miała małe bum niestety. Podczas jazdy po łuku poszła bokiem po piasku no i mam potrzebę remontu. Muszę wymienić prawy kufer, manetkę gazu, prawe lusterko, kierownicę i wychodzi na to że i prawy amortyzator przedni. Wydaje mi się, że i silniczek poszedł na mocowaniu troszkę w bok. Upadek przy ok 40 km/h. I teraz pytanie do forumowiczów czy samemu wymieniać amortyzator, czy jest to kłopotliwe i są jakieś haczyki czy po prostu pojechać do serwisu rometa niech to zrobią i już. Myślałem o serwisie rometa w Starachowicach, robili mi tam przegląd gwarancyjny. Ewentualnie dokupię części w serwisie rometa i sam wymienię. Jest na forum kolega ze Starachowic może coś powie na ich temat. wizualnie nie widać żeby był amortyzator wygięty ale przy jeździe na wprost pólka jest skręcona widocznie bez przyglądania się w prawą stronę nie idzie w poziomie.
Proszę o ewentualne podpowiedzi. Motocyklista tylko poobdzierany i w całości.
Pozdrawiam