Piszemy tu o mocy, o dorosłych i tych mniejszych moto ale najważniejsze jest to co naprawdę nam odpowiada i jeśli przestaniemy się umartwiać co sądzą inni co do naszego sprzętu...a naprawdę cieszyć się z jazdy to jesteśmy w domu...
Przedwczoraj pomykałem na Julku 125...i było super...
Wczoraj spędziłem wiele czasu na Piaggio mp3 400...i też wróciłem z bananem na twarzy...
Dwa sprzęty z zupełnie innej bajki...a jednak mnie to odpowiada...
Można pomykać na czym się chce byle mieć z tego radochę...