close

Informacja dotycząca plików cookies
Informujemy, że używamy informacji zapisanych na urządzeniach końcowych użytkowników przy pomocy plików cookies, w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Korzystanie z naszego serwisu internetowego oznacza, że użytkownik wyraża zgodę na ich zapisywanie.

Nowy a jednak wadliwy pojazd

Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: Michoł dodano: 22 lip 2017, 06:24

Założyłem ten temat aby przestrzec przyszłych nabywców jednośladów, którzy najarają się wyglądem i kupują, a tu zonk bo trzeba fabrykę poprawiać już od nowości. Przestrzegałem że junak 131 nie jeździ jak powinien, to mnie tu zbesztaliście że nie prawda. A większość klientów która kupiła ten model wróciła i już na pierwszym przeglądzie skarżyli się że to nie chce jeździć tak jak inne 125 kolegów ze swojej tam grupy co sobie jeżdżą. Ale ok, może tylko do kielc do salony przyszły aż 4 wadliwe sztuki.

Teraz chciałem przestrzec przed nowym junakiem m12 vintage. Moto jest na wtrysku a nie jedzie, dławi się, szarpie i jest słabe. To znaczy nie tak do końca. Jest to mało odczuwalne, ale ja to czuje i klient też na to zwrócił uwagę, dlatego przyznaje mu racje. Wszystko posprawdzane, zero błędów po pod pięciu. Kolor świecy to oczywiście z byt uboga mieszanka. Ja na gwarancji nie mogę nic zrobić, bo drugi taki z pudła jeździ tak samo, więc gwarant uznaje że tak ma być i trzeba się przyzwyczaić. Ja to rozumiem, bo jest to logiczne stawiając się na miejscu gwaranta.

Oczywiście da się poprawić tą wadę, ale na gwarancji nie wolno grzebać w moto i zmieniać sobie parametry ustawień.

Obstawiam że temat będzie się rozwijać, bo trzeba poprawiać jakość i tych chiński skośnookich gamoni, co potrafią ładnie nakombinować, da się zmusić aby przysyłali towar taki jaki się u nich zamówiło. Ja mam jakieś tam doświadczenie serwisowe, bo specjalnie się zatrudniłem aby poznać problem od podstaw. Prawda jest taka że 2-3 na 10 pojazdów przysyłanych od chińskich braci jest spier... i posiadają wady albo totalnie jawne albo ukryte. Na ten przykład w partii są uszkodzone przednie felgi i są krzywe bo maszyna np. się rozkalibrowała i zanim na linii to wyczaili, to już kontener jest na statku i płynie do nas. Lub skuter wyciągasz z pudła i jest cały ale kończysz już montaż i chcesz przykręcić lusterka, a tu zonk bo nie ma uchwytów przyspawanych do kierownic i to w dwóch sprzętach a reszta tego samego modelu ma przyspawane.
Nie dziwcie się że jest też problem z częściami. Chińczyk potrafi przysłać 70 na 100 dobrych części. Te 30 sztuk to części pochodzące ze starej partii, gdzie w nowej nastąpiła już jakaś tam zmiana technologiczna, i są inne mocowania, inna średnica czegoś tam itd. Więc można rzec że zamawiasz np. gaźnik a przychodzi dętka od koła kamaza, tak to można porównać. Gwarant czasem też nie jest świadomy że przysłali mu gumwo i dopiero jak rozsyła części do serwisów i dostaje odpowiedź z nich, że jednak wydawało mu się ze bierze z półki gaźnik i wysyła paczkę, a tu jednak to nie był gaźnik tylko dętka od kamaza.
Jak ktoś nie wieży to niech sam pójdzie do takiej roboty i popracuje. Stąd też taka duża nie chęć do serwisowania chińskich sprzętów w prywatnych zakładach zajmujących się markowymi motocyklami. Nie ma katalogu części, nie ma czasem żadnych oznaczeń na części którą wyjąłeś z moto. Nie ma pewności że moduł np. zapłonowy który wygląda tak samo, ma wtyczkę taką samą będzie działał, bo okazuje się że np. jest inne podłączenie tego modułu i trzeba kable pozamieniać. A skąd masz wiedzieć które kable trzeba pozamieniać, jak nie ma żadnego schematu wyjść tego nowego modułu co właśnie trzymasz w rękach. Dlatego trzeba się wykazać dużą wiedzą i sprytem żeby znaleźć pasujące części lub też wiedzieć że ta część to pasuje od hondy z któregoś tam rocznika lub innej marki i można ją zastosować po małych przeróbkach.
Mógłbym tu pisać o różnych przypadkach jakie mnie spotkały i spotykają mnie co dziennie. Ogólnie to jest to rzeźba w gównie z przewagą gówna jeśli chodzi o te najtańsze pojazdy. Tematu racze nie będę prowadził na bieżąco bo zwalniam się z tej roboty pod koniec sezonu, gdyż mam już dosyć tej walki z gównem. Idę dalej serwisować ale samochody, tam jak na razie jest jeszcze mniejsze gumwo :)
Awatar użytkownika
Michoł
Forumowicz
 
Posty: 396
Rejestracja: 03 cze 2010, 13:40
Lokalizacja: Kielce
Motocykl: Zipp RoadStar 250
Tel. kom.: 603362340
Płeć: mężczyzna
Wiek: 42

Re: Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: miras1970 dodano: 22 lip 2017, 10:20

Trochę racji jest ale morał jest taki by kupić używkę już wyleczoną z błędów fabrcznych.
miras1970
Forumowicz
 
Posty: 42
Rejestracja: 04 lip 2017, 00:48
Motocykl: Division 125/250
Płeć: mężczyzna

Re: Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: Sułek dodano: 22 lip 2017, 10:22

No właśnie dlatego jezdem zadowolniony z posiadanego żelaza gdyż w razie "W" spokojnie dostanę części od Virago :) Jeszcze żeby ta stopka centralna była... :/
Sułek
Forumowicz
 
Posty: 189
Rejestracja: 19 sie 2013, 14:38
Lokalizacja: Świnoujście
Motocykl: Zip Roadstar 250, Versys X-300
Tel. kom.: 792852999
Płeć: mężczyzna
Wiek: 63

Re: Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: dziadek zbyszek dodano: 22 lip 2017, 13:02

Michol masz duzo racji, ale nie win za to chińczyków. Gdybys miał za fabryka hałdę odrzutow z produkcji i przyszedł by polski pomysłowy Dobromirek i zaproponował by ze jak to poskladasz to on to kupi za grosze, nie sprzedał bys. Pretensje do importerów :)
Im bardziej jesteś przekonany że masz niezawodne terenowe auto, tym dalej pójdziesz po traktor
Awatar użytkownika
dziadek zbyszek
Klubowicz
 
Posty: 2223
Rejestracja: 16 sty 2013, 17:01
Lokalizacja: Poznań powiat wieś
Motocykl: Soft 2 Szpetny xj600N Szpetka
Tel. kom.: 698282838
Płeć: mężczyzna
Wiek: 70

Re: Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: beniamin82 dodano: 22 lip 2017, 15:54

Jestem jeszcze ciekawy co byś Michoł powiedział po roku skręcania japońskich 125tek kupowanych w Niemczech na metry...
Pytanie zawsze sprowadza się do jednego, czy używana Japonia ma mniej wad niż nowy Chińczyk.

Ja mam już trzeciego "Chińczyka", pierwszy kosztował 3tyś i był warty tej ceny, mimo swoich wad. Drugi to motocykl z Chińskiego premium czyli Keeway zdecywanie mniej awaryjny. Trzeci ma dopiero 400km na liczniku i nie narzekam.

Co do ubogiej mieszanki na wtrysku...w zasadzie nie musisz grzebać w programie. Możesz przytkać rurkę która idzie do czujnika podciśnienia...
Obrazek
Awatar użytkownika
beniamin82
Klubowicz
 
Posty: 6665
Rejestracja: 21 cze 2009, 16:04
Lokalizacja: Zielina k.Krapkowic
Motocykl: Z125->Cruiser 250->BN251
Tel. kom.: 506177711
Płeć: mężczyzna
Wiek: 42

Re: Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: robson dodano: 25 lip 2017, 11:27

Pytanie mam do autora wątku: co ten wtrysk kontroluje? Sonda lambda, czujniki ciśnienia na dolocie i/lub temperatury? Co prawda przy wtrysku świeca zawsze będzie bardziej czysta i biała (lub powinna być) ale ja czekam z utęsknieniem na kolejne urywanie się zaworów wydechowych jak czytam o takich cyrkach. O ile to ktoś opisze, bo na forum rometa są takie przypadki, na gaźniku urwać zawór to żadna filozofia.

No i nie zapomnimy co było przy migracji z gaźników na wtrysk w dużych japońcach. Wiele wiele razy można było przeczytać, że gaźnikowiec szedł lepiej. Bo tak było. Dopiero po wielu latach konstruktorzy sobie z tym radzili pisząc inne mapy czy ustawienia. Historia się powtarza? No oczywiście to moja subiektywna ocena.
robson
Forumowicz
 
Posty: 226
Rejestracja: 08 wrz 2016, 16:24
Lokalizacja: Sokołów Podlaski
Motocykl: Romet Z175 x2
Płeć: mężczyzna

Re: Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: paweljunkers dodano: 25 lip 2017, 13:24

[
Benio pisze
Co do ubogiej mieszanki na wtrysku...w zasadzie nie musisz grzebać w programie. Możesz przytkać rurkę która idzie do czujnika podciśnienia...[/quote]
.można też wicheć słomy napchać do obudowy filtra tylko dokładnie bo jak będzie wystawać to wiocha :rotfl:
Awatar użytkownika
paweljunkers
Forumowicz
 
Posty: 841
Rejestracja: 01 cze 2015, 22:57
Lokalizacja: kutno
Motocykl: Honda vt 600
Tel. kom.: 733162500
Płeć: mężczyzna
Wiek: 55

Re: Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: beniamin82 dodano: 25 lip 2017, 13:54

paweljunkers pisze:[
Benio pisze:Co do ubogiej mieszanki na wtrysku...w zasadzie nie musisz grzebać w programie. Możesz przytkać rurkę która idzie do czujnika podciśnienia...

.można też wicheć słomy napchać do obudowy filtra tylko dokładnie bo jak będzie wystawać to wiocha :rotfl:


Napisałem tak po twoim odkryciu w cruiserze. Skoro Michoł uważa że jest ubogo, to niech sprawdzi bez inwazyjnie, bez starty gwarancji. Będzie mógł porównać.

Zaraz się okaże że mamy znowu jakaś mityczną dziurę, jak w RS PRO.
Ja myślę że przede wszystkim importer powinien dostać feedback i przekazać producentowi.
Obrazek
Awatar użytkownika
beniamin82
Klubowicz
 
Posty: 6665
Rejestracja: 21 cze 2009, 16:04
Lokalizacja: Zielina k.Krapkowic
Motocykl: Z125->Cruiser 250->BN251
Tel. kom.: 506177711
Płeć: mężczyzna
Wiek: 42

Re: Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: paweljunkers dodano: 25 lip 2017, 15:19

To nie była złośliwość, chciałem podkreślić że takie wady są niedopuszczalne! Wiecie ile na męczył em się ze zbyt bogatą mieszanką! !!!!!!!!!!!!!!!! I szacun dla Beniamin za dokładne czyt. postów i umiejętność wyciągania trafnych wniosków
Awatar użytkownika
paweljunkers
Forumowicz
 
Posty: 841
Rejestracja: 01 cze 2015, 22:57
Lokalizacja: kutno
Motocykl: Honda vt 600
Tel. kom.: 733162500
Płeć: mężczyzna
Wiek: 55

Re: Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: Morph dodano: 25 lip 2017, 17:37

beniamin82 pisze:Jestem jeszcze ciekawy co byś Michoł powiedział po roku skręcania japońskich 125tek kupowanych w Niemczech na metry...
Pytanie zawsze sprowadza się do jednego, czy używana Japonia ma mniej wad niż nowy Chińczyk.

Ja mam już trzeciego "Chińczyka", pierwszy kosztował 3tyś i był warty tej ceny, mimo swoich wad. Drugi to motocykl z Chińskiego premium czyli Keeway zdecywanie mniej awaryjny. Trzeci ma dopiero 400km na liczniku i nie narzekam...

Beniu ja miałem dwa chińczyki i samego sprzętu będę bronił ,ale serwis i części zamienne to już inna sprawa :swir: Choćby przykład Twoich motocykli ,w keewayu trzeba było dokupywać oring do filtra oleju ,w benelli musisz przeklejać jakieś dodatkowe uszczelki _boisie w każdym japończyku odkręcasz stary filtr ,wkręcasz nowy i tyle bez żadnych kombinacji
Nie jeździj szybciej niż Twój anioł stróż potrafi latać
Obrazek
Klaustrofobia to lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami. Na przykład , gdy idę do monopolowego boję się, że będzie zamknięty.
Awatar użytkownika
Morph
Klubowicz
 
Posty: 1744
Rejestracja: 18 maja 2013, 17:39
Lokalizacja: Podbeskidzie
Motocykl: Romet R250 / Honda CBF600s
Płeć: mężczyzna
Wiek: 53

Następna

Wróć do Motocykle 125 ccm

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości

cron