close

Informacja dotycząca plików cookies
Informujemy, że używamy informacji zapisanych na urządzeniach końcowych użytkowników przy pomocy plików cookies, w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Korzystanie z naszego serwisu internetowego oznacza, że użytkownik wyraża zgodę na ich zapisywanie.

Nowy a jednak wadliwy pojazd

Re: Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: beniamin82 dodano: 25 lip 2017, 17:50

Gwoli.ścisłości, do Yamahy też oring trzeba kupić osobno, nie tylko do keewaya.
Myślę że, w suzuki do którego również pasuje ten filtr co do benelli też trzeba uszczelkę przekładać...

Akurat keeway/benelli części ma dostępne. Tylko podczas gdy Romet miał keewaya były lekkie schody.
Obrazek
Awatar użytkownika
beniamin82
Klubowicz
 
Posty: 6681
Rejestracja: 21 cze 2009, 16:04
Lokalizacja: Zielina k.Krapkowic
Motocykl: Z125->Cruiser 250->BN251
Tel. kom.: 506177711
Płeć: mężczyzna
Wiek: 42

Re: Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: Morph dodano: 25 lip 2017, 19:40

beniamin82 pisze:Gwoli.ścisłości, do Yamahy też oring trzeba kupić osobno...

Z tego co czytałem były z oringiem i bez ,te bez to pewnie chińska podróba _bezradny
beniamin82 pisze:Myślę że, w suzuki do którego również pasuje ten filtr co do benelli też trzeba uszczelkę przekładać...

A jakież to Suzuki ?
beniamin82 pisze:Akurat keeway/benelli części ma dostępne. Tylko podczas gdy Romet miał keewaya były lekkie schody.

No właśnie dzisiaj są ,jutro może ich kupić jakiś inny romet i znowu nastaną mroczne czasy _boisie
Zresztą jak już nieraz pisałem ,kiedy chińskie motocykle kosztowały 3 - 5 tys można im było wiele wybaczyć ,jak kosztują 15 tyś ,to już każdy zdecyduje czy kupi za nie moto w którym trzeba przekładać uszczelki ,czy moto w którym olej wymienia się co 15 000 km
Nie jeździj szybciej niż Twój anioł stróż potrafi latać
Obrazek
Klaustrofobia to lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami. Na przykład , gdy idę do monopolowego boję się, że będzie zamknięty.
Awatar użytkownika
Morph
Klubowicz
 
Posty: 1750
Rejestracja: 18 maja 2013, 17:39
Lokalizacja: Podbeskidzie
Motocykl: Romet R250 / Honda CBF600s
Płeć: mężczyzna
Wiek: 53

Re: Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: beniamin82 dodano: 25 lip 2017, 20:34

U mnie wymienić trzeba 1litr co 3tyś u innych 4,5litra co 15 tyś. co za różnica?

Zresztą sprawę filtra wyjaśnię w najbliższych dniach. W związku z tym że mam drugi w Polsce BN251 importer wysłał mi hf131. Teraz poproszę o oryginał i zapytam czy jest na stanie.
Obrazek
Awatar użytkownika
beniamin82
Klubowicz
 
Posty: 6681
Rejestracja: 21 cze 2009, 16:04
Lokalizacja: Zielina k.Krapkowic
Motocykl: Z125->Cruiser 250->BN251
Tel. kom.: 506177711
Płeć: mężczyzna
Wiek: 42

Re: Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: Morph dodano: 25 lip 2017, 21:01

Ano choćby taka ,że Ty wymienisz 4 filtry inni jeden
Nie jeździj szybciej niż Twój anioł stróż potrafi latać
Obrazek
Klaustrofobia to lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami. Na przykład , gdy idę do monopolowego boję się, że będzie zamknięty.
Awatar użytkownika
Morph
Klubowicz
 
Posty: 1750
Rejestracja: 18 maja 2013, 17:39
Lokalizacja: Podbeskidzie
Motocykl: Romet R250 / Honda CBF600s
Płeć: mężczyzna
Wiek: 53

Re: Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: Michoł dodano: 26 lip 2017, 20:47

Dla ciekawych wyjaśniam sprawę jak działa taki układ wtryskowy. Spotkałem się z prawdopodobnie trzema typami. Motocykle przychodzą na zamòwienie indywidualne klienta i mam tylko sposobność podglądania sobie takiego sprzętu i przejechaniu nim po placu. Taka jazda po placu raczej nie jest miarodajna jak to jeździ, trzeba by tym się gdzieś parę kilometròw przejechać. Nie ryzykuje już takich wypraw nawet na przełożonej rejestracji, bo nasze kochane niebieskie misiaczki już dwa razy mnie capnęły i dostałem mandat za poruszanie się pojazdem nie zarejestrowanym i nie ubezpieczonym. Wogòle to jakoś ostatnimi czasy wzmożone są te kontrole policyjne, a przynajmniej u mnie w mieście. No i kwestia klienta ktòry patrzy na licznik kilometròw i jak wiadomo każdy z nas by nie chciał żeby sobie tak ktoś jeździł naszym już sprzętem.
Więc do rzeczy, wytrysk na delphi raczej nie ma z nim problemu, jest to jakoś tam wniarę zmapowane i jeździ to nawet. Następnie jest jakiś bez nazwy i na podzespołach są tylko jakieś oznaczenia z fabryki co pewnie tylko fabryka wie co to jest. Wyròznia się tylko jednoprzewodową sondą lambda oraz map sensor jest jakby zintegrowany z pompą paliwa. Następnie jest też nie wiadomego pochodzenia następny zestaw gdzie sondą ma dwa przewody. To są tylko takie ròznice jakie mogłem zauważyć oglądając motocykl. Nie mam możliwości porozbierania tego i sprawdzenia czy może chociaż na sterowniku coś pisze. Te "nołniejmy" mają kostki diagnostyczne albo 3 pinowe albo już zabroniona jest wtyczka obd gdzie też są wykorzystane 3 piny. Jak narazie są to bardzo proste układy wtryskowe takie jak były stosowane w autach z lat 90-tych, czyli czujnik temperatury powietrza dolotu, czujnik temp. głowicy, zespòł przepustnicy na ktòrej jest czujnik położenia przepustnicy, czujnik krokowy od wolnych obrotòw, czasami przepływomierz, sonda lambda na wydechu, map sensor badający podciśnienie i pompa paliwa wraz z wtryskiwaczem. Nie ma żadnych informacji odnośnie sprawdzania błędòw, w samochodach były to kody błyskowe, wchodziło się w ten tryb zwerając dwa przewody we wtyczce diagnostycznej. Wtedy sterownik wchodził w tryb serwisowy i po przekręcenu na zapłon lampka check engine zaczęła mrugać. Długie mignięcie było pauzą między poszczególnymi kodami błędòw a te krótkie trzeba było liczyć i sprawdzać w tabeli błędòw.
W tym momencie nie mam możliwości wogòle pobawienia się w jakieś ustawianie i grzebanie. Nie ma mowy o żadnym szkoleniu, nie ma też egzemplarza testowego żeby sobie pogrzebać i pojeździć. Musiałbym jak zwykle uczyć się na klienta motocyklu, a to nie nastąpi szybko, bo są to nowe sztuki i musiało by się coś utytrać żeby to powstało trochę na serwisie. Powiem wam że nie ma nawet dobrego interfejsu żeby to sobie dobrze podiagnizować, tester jest prehistoryczny i mòwi mi tylko jakie błędy, nie ma żadnych ustawień, nie ma podglądu parametròw pracy w czasie rzeczywistym. Zresztą ja się już przyzwyczaiłem że nie mam czym pracować a narzędzie co niektòre to przynoszę z domu. Diagnoskop do samochodòw już mam bo miałem dosyć proszenie się psełdo mechanikòw aby mi tylko zdiagnizowali usterkę, teraz wychodzi na to że musiałbym kupić sobie diagnoskop do motocykli.
Ogòlnie to jest bieda jeśli chodzi o jaką kolwiek informacje odnośnie serwisowania tych motocykl. Gwarant przyjmuje że nie będzie się to psuć i po co wogòle się zastanawiać nad problemem ktòrego rzeczywiście jak na razie nie ma, bo faktycznie wszystkie sztuki kupione u nas jeżdżą i przyjeżdżają tylko na przegląd. Nie dziwię się więc że gdy kupicie taki motocykl i rzeczywiście coś klęknie to będziecie w dupie. I mało tego jest ograniczona ilość testeròw i taki zakład co swojego nie ma musi czekać żeby gwarant mu przyśle taki tester do diagnozowania kodu usterki, jeśli naprawi to potem musi odesłać tester spowrotem.
Odnośnie jeszcze wcześniejszego mojego postu. W salonie u nas sprzedajemy też Piaggio i kymco. Jak ktoś miał Włocha to wie jaki jest upierdliwy w serwisowaniu i w dostępności części, cena ròwnież zwala z nòg. Jak przyjeżdża vespa na serwis i to jakiś ciężki przypadek do wiadro melisy trzeba wypić żeby nie bluzgotać na tych makaroniarzy. Ale kymco jest zarąbiste, drorzsze od tej Chiny ale nawet całkiem nie dużo i naprawdę zarąbiste są te tajwańczyki. I części dostępne od ręki a jak nie to coś się tam dopasuje czasem, dokumentacja jest do tego, wogòle się przy tym nie męczę jak naprawiam. Tak że da się zrobić dobry pojazd, ktòry nie jest masakrycznie drogi. Ale kymco nie robi dużo motocykli, a szczegòlnie na nasz rynek.

Na koniec dodam że rezygnuje ròwnież dlatego że jeśli zgłaszam problem lub chcemy się czegoś mądrego dowiedzieć to nie mam z kim rozmawiać. Traktuje się mnie tak samo jak was klientòw, czyli jak idiotòw, debili co nie mają pojęcia czego chcą. "Panie, to ma tak jeździć, a to że tak skrzypi i trzeszczy to jest w gratisie", tak można to tak poròwnać. Liczy się tylko sprzedasz, słupki w gòrę, obròt towarem, sprzedać i najlepiej zapomnieć. Serwis traktuje się jak ta kula u nogi, jak straty, nie potrzebne koszty.
Awatar użytkownika
Michoł
Forumowicz
 
Posty: 396
Rejestracja: 03 cze 2010, 13:40
Lokalizacja: Kielce
Motocykl: Zipp RoadStar 250
Tel. kom.: 603362340
Płeć: mężczyzna
Wiek: 42

Re: Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: mojo dodano: 07 sie 2017, 22:57

Michoł pisze: Ale kymco jest zarąbiste, drorzsze od tej Chiny ale nawet całkiem nie dużo i naprawdę zarąbiste są te tajwańczyki. I części dostępne od ręki a jak nie to coś się tam dopasuje czasem, dokumentacja jest do tego, wogòle się przy tym nie męczę jak naprawiam. Tak że da się zrobić dobry pojazd, ktòry nie jest masakrycznie drogi. Ale kymco nie robi dużo motocykli, a szczegòlnie na nasz rynek.


To mnie "podbudowałeś" :D
Zanim się zdecydowałem na zakup moto poczytałem na forach i rzeczywiście Kymco ma dobre opinie. Ja Zingiem przekroczyłem właśnie 4 tys km i oprócz zmiany oleju, filtra paliwa i powietrza (bo zalecane) nic nie muszę robić, wsiadam i jadę. Nawet łańcuch jeszcze nie był naciągany choć ma już ok 3 cm luzu więc zgodnie z instrukcją trzeba się będzie za niego chyba zabrać. Z moto mam do czynienia od niedawna ale porównując z autami nie uważam aby Kymco to była jakość premium dlatego nie wyobrażam sobie że można wypuszczać na rynek coś co jedzie do serwisu po kilkuset kilometrach albo się gubią po drodze części.
mojo
Forumowicz
 
Posty: 79
Rejestracja: 25 maja 2017, 07:46
Lokalizacja: Warszawa
Motocykl: Kymco Zing II 125
Płeć: mężczyzna
Wiek: 56

Re: Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: beniamin82 dodano: 08 sie 2017, 07:18

Michoł pisze: Ale kymco jest zarąbiste, drorzsze od tej Chiny ale nawet całkiem nie dużo i naprawdę zarąbiste są te tajwańczyki. I części dostępne od ręki a jak nie to coś się tam dopasuje czasem, dokumentacja jest do tego, wogòle się przy tym nie męczę jak naprawiam. Tak że da się zrobić dobry pojazd, ktòry nie jest masakrycznie drogi. Ale kymco nie robi dużo motocykli, a szczegòlnie na nasz rynek.


Kwang Yang jest tajwańskie...zależy jak spojrzeć. Patrz na VIN jak zaczyna się od L to Chiny kontynentalne, jak od R lub R1 to Azja, zwykle Tajwan, ale niekoniecznie.
Obrazek
Awatar użytkownika
beniamin82
Klubowicz
 
Posty: 6681
Rejestracja: 21 cze 2009, 16:04
Lokalizacja: Zielina k.Krapkowic
Motocykl: Z125->Cruiser 250->BN251
Tel. kom.: 506177711
Płeć: mężczyzna
Wiek: 42

Re: Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: mojo dodano: 10 sie 2017, 18:49

Kymco w cale nie jest takie zarąbiste.
Wczoraj pierwszy raz w życiu miałem okazję przejechać się markowym motocyklem a mianowicie Kawasaki Vulcanem 650. Moje odczucia są oczywiście subiektywne ale za to prawdziwe :D
Biegi wchodzą jak w aucie pomimo sekwencji czyli jaki bieg się wrzuca za raz taki się ma, luz wchodzi między 1 a 2 i miedzy 2 a 1 nie jak w Zingu że często z 2 wchodzi na jeden. Mam wrażenie że w Zingu skrzynie ktoś robił tak że "powrzucał do puszki wszystkie elementy" a w Vulcanie wszystko chodzi idealnie. Moto tak jakby samo chciało się pionować, bardzo wolne zakręty pokonuje dużo stabilniej niż lżejszy o ok 80 kg Zing. Silników nie porównuje bo to bezsensu ale dopracowanie Kawasaki a dopracowanie Zinga to są dwa różne światy pomimo że to Zing powinien chyba lepiej się prowadzić szczególnie przy wolnej jeździe (20-30 km/k). Nie wiem jak się spisują 125-tki Hondy, Kawy czy Yamahy bo nie jeździłem ale jeżeli mają trakcję i wykonanie podzespołów takie jak większe modele to ... nie ma co porównywać nawet do sprzętu za 3-5 tys.
mojo
Forumowicz
 
Posty: 79
Rejestracja: 25 maja 2017, 07:46
Lokalizacja: Warszawa
Motocykl: Kymco Zing II 125
Płeć: mężczyzna
Wiek: 56

Re: Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: Morph dodano: 10 sie 2017, 20:31

To jeszcze tylko napisz ile Zingów można sobie kupić za takie Kawasaki :swir: Zrobiłeś porównanie Malucha z Mercedesem i zdziwiony ,że Mercedes lepszy :wielkieoczy:
Nie jeździj szybciej niż Twój anioł stróż potrafi latać
Obrazek
Klaustrofobia to lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami. Na przykład , gdy idę do monopolowego boję się, że będzie zamknięty.
Awatar użytkownika
Morph
Klubowicz
 
Posty: 1750
Rejestracja: 18 maja 2013, 17:39
Lokalizacja: Podbeskidzie
Motocykl: Romet R250 / Honda CBF600s
Płeć: mężczyzna
Wiek: 53

Re: Nowy a jednak wadliwy pojazd

Postautor: beniamin82 dodano: 10 sie 2017, 20:39

Morph pisze:To jeszcze tylko napisz ile Zingów można sobie kupić za takie Kawasaki :swir: Zrobiłeś porównanie Malucha z Mercedesem i zdziwiony ,że Mercedes lepszy :wielkieoczy:
Właśnie miałem to napisać... :-)
Obrazek
Awatar użytkownika
beniamin82
Klubowicz
 
Posty: 6681
Rejestracja: 21 cze 2009, 16:04
Lokalizacja: Zielina k.Krapkowic
Motocykl: Z125->Cruiser 250->BN251
Tel. kom.: 506177711
Płeć: mężczyzna
Wiek: 42

PoprzedniaNastępna

Wróć do Motocykle 125 ccm

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość