witam
Za mną 3 sezony (a dokładnie 2,5) na Torosie el viento 125 , przejechane ok 7 000km .
Do tej pory praktycznie bezawaryjnie , na początku były drobiazgi śrubki uszczelka czujnika paliwa ..
silnik bezobsługowy na popychaczach 156fmi , części tanie jak barszcz
Niby fajnie się jeździ łatwo się prowadzi , jest lekki pewnie się czuje w zakrętach łukach -
pochylając się nie mam wrażenia że się zaraz przewrócę , kiedyś miałem skuter i zwalniałem przed każdym zakrętem
Do miasta fajna zabawka i raczej nie będę się go pozbywać , ale po za miastem troszkę brakuję prędkości - prędkość przelotowa to
80-85km/h , powyżej 85 silnik zaczyna głośno wyć są duże wibracje , czuć że motorek jest za mało masywny za lekki .
Czasem jeżdżę w trasę Wrocław -Jelenia Góra 115 km , przelotowo utrzymuje te 80-85 czasem 90 ale nie jest to przyjemna jazda jak muszę
uciekać przed samochodami
Nie zależy mi na szybkiej jeździe nawet te 80km/h się całkiem fajnie jedzie ale z drugiej strony nie chcę być zawalidrogą .
Nie sprawdzałem jeszcze dyszy w gaźniku może jest sens założyć większą , można wtedy dać mniejszą zębatkę na tył , przednia opona
zmieniona na markową , tylną mogę też zmienić dla poprawy bezpieczeństwa może będzie miała mniejsze opory toczenia .
Wątpię żeby te usprawnienia dały jakieś znaczące zmiany , chciałbym uzyskać prędkość 100km/h przelotową i czuć się pewniej na czymś nieco
większym masywniejszym z szerszymi oponami .
Torosem jechałem już 100km/h wg. gps (to jest max. prędkość) przez chwile tylko bo strach tym jechać tą prędkością ...
Najlepiej zrobiłbym kat. A ale wątpię czy przejdę badania lekarskie , mam wadę wzroku dość znaczną na jedno oko , z kat B się udało nawet
bezterminowe mam ale z kat A już chyba nie będzie tak dobrze , z tego co się orientuje to większe wymagania są co do wzroku .
Mam nadzieje że to co napisałem nie jest za bardzo pogmatwane
proszę o rady.