Opony Keeway Superlight fabryczne

[dziadek zbyszek]

A jak Ci się trafi kasztanek co go dzieci w szkole przerobiły na wielbłądka to możesz się zatrzymać powyjmować wykałaczki i już masz

[NIKT]

Ty mje bejbe kasztanka do kamorra nie porównuj

Boso, ale w ostrogach

[ktoś ŁDZ]

Zresztą w moim motocyklu przy 11 KM za szybko nie pojadę.

To wystarczy. Na pustej, prostej pewnie nie, ale na krętej drodze, torze lub przy większym natężeniu ruchu w mieście nie jednemu "dużemu" Zippem utarło się nosa.

Wysłane z mojego telefonA

[Rogusi]

Ja jeżdżę już 3 lata 90 % po mieście na fabrycznych i opon nie zmienię. Sporo jeżdżę w deszczu i sobie radzą. Ten motocykl służy do spokojnej jazdy z racji pojemności i wyglądu a nie wygłupów . Jeździć trzeba z głową a nie będzie problemów.

Wysłane z mojego SM-N986B przy użyciu Tapatalka

[Maciej71]

Ja jeżdżę już 3 lata 90 % po mieście na fabrycznych i opon nie zmienię. Sporo jeżdżę w deszczu i sobie radzą. Ten motocykl służy do spokojnej jazdy z racji pojemności i wyglądu a nie wygłupów . Jeździć trzeba z głową a nie będzie problemów.

Wysłane z mojego SM-N986B przy użyciu Tapatalka

Masz rację , myślenia nic nie zastąpi !
Miałem zajawkę na zmianę opon , czytałem opinie i co opinia i co producent to każdy woli co innego. Nie ukrywam że mnie to zmęczyło i na razie nie będę wydawał kasy .
Jedno jest pewne w deszczu nie ma złotego środka - a to wnioskuję z waszych wypowiedzi / zresztą w deszczu po co jeździć ? chyba że nas złapie /
Najpierw nauczę się jeździć - bo przyjemność mam wielką .
Superlighta kupiłem ze względu na wygląd , a nie dla osiągów , frajdę mam niesamowitą i niech tak zostanie .
Może w przyszłym roku jak sytuacja się uspokoi będzie nam pisane się spotkać i pogadać na jakimś zlocie / bo to musi być fajna sprawa .... chyba / No i przyjadę na Cordialach fabrycznych

[jacek.rc]

Bo Superligh-cik ,jest najładniejszy z 125-tek ,w swoim segmencie .

[Jack]

Jeździłem 2 chińczykami od nowości na fabrycznych oponach. Na obydwóch zaliczyłem szlif, jak zresztą na każdym motocyklu. Na szczęście nadal jestem w jednym kawałku i myślę, że jazda na chińskich kapciach była dla mnie niezłą szkołą. FJ-tą latam oczywiście tylko na dobrych kapciach, a też zaliczyłem szlif. Więc wszystko zależy od dostosowania prędkości do posiadanych opon i warunków na drodze

[Gixer]

Więc wszystko zależy od dostosowania prędkości do posiadanych opon i warunków na drodze:bike03:

...i przede wszystkim umiejętności

[Maciej71]

I tu się zgadzamy, a trening czyni mistrza.
Wiec za radą bardziej doświadczonych forumowiczów i klubowiczów , spokojnie i z głową.
Jutro kolejny ładny dzień i czas na wycieczkę, kto wie może ostatnią w tym sezonie

[grzechu78]

A ja uważam, że powinno założyć się najlepsze opony, na jakie nas stać.
Chińskie gumy są twarde, bo robione są z myślą o dużych przebiegach, a nie przyczepności.
Chińska opona nie daje żadnych sygnałów, że zaraz popłyniemy, tylko w jedną dziesiątą sekundy leżymy na asfalcie. Przy gumie markowej w sytuacjach bliskich utraty przyczepności czuć uślizg, ale da się wybronić przez glebą.
I nie, nie da się wszystkiego przewidzieć i "jechać z głową". Zawsze zza krzaka na leśnej drodze może wyskoczyć dzik, a spomiędzy samochodów na osiedlowej drodze wylecieć dzieciak pod samo koło. No chyba że jedziemy 20km/h w terenie zabudowanym i 50km/h poza terenem, wtedy będzie czas, żeby zareagować i rozważyć optymalną ścieżkę hamowania, uwzględniającą kiepskie właściwości trakcyjne chińskiej opony.

Nie demonizuję tu opon zakładanych do KSL-a, bo ich nie znam - piszę ogólnie nt. chińskich gum. Sam zaliczyłem 2 szlify na chińczykach, od zmiany opon na markowe jeżdżę od 6 lat bez oglądania asfaltu z bliska.