Heyka. To dobry temat na podzielenie się problemem po zakupie mojego Superlighta. Kupiłem uzywke w marcu b. r. Rocznik 2014... I minimalny stan licznika czyli e niecałe 800 km. Wersja w połysku i chromami.
Z uwagi na to że motocykl był w prawie salonowym stanie nie zastanawiałem długo i wziąłemgo od razu.
Na placu zapala, jeździł.. Oki.
Problem się pojawił po dobrym rozgrzaniu silnika.... A mianowicie gaśniecie. Wyraźne wypadanie zapłonu..na wolnych obrotach. Jeśli wypadł 2 x pod rząd to gasl. Pierwsze co, to manipulacja śruba wolnych obrotów... Pomagało na chwilę... Hihi i w końcu nagle na wolnych wzrósł do 6000 obr. I tak śruba w te i spowrotem. Następnego dnia czyszczenie gaźnika.... Syfu nie było.. Lekki nalot w komorze plywakowej. Po montażu.. Niewiele pomogło...Uruchamianie na zimno... O zgrozo 20 min gazowania manetka żeby na ssaniu choć trochę trzymał obroty. Dopiero wykrecanie śruby mieszanki spowodowało lepsza pracę na wolnych. Zmieniłem świece na nową..... Ale problem dalej pozostaje... Jeżdżenie po parkingu.. Spoko. Ale jadąc drogami... Gaz.. Hamowanie silnikiem.. Sprzęgło i... Gaśnie. Gaśnie i gaśnie. I najczęściej trudno go potem uruchomić. Pozostałe objawy to szarpanie, czkawka przy stałej predkosci i kaszel z rury przy hamowaniu silnikiem..... No cosh...kolor świecy pokazał co jest... Biała.. Okazało się że iglica była opuszczona... Zawleczka na 4 rowku. Podniosłem ja na 2 rowek. Od razu, wszystko się uspokoilo. Chodził równo bez wypadania zapłonu. Zapalanie.. Super. Jedzie przyjemniej, nic nie szarpie. Wszystko okok.
Po miesiącu... Kurde... Znów gaśniecie na skrzyżowaniach. Lecz trochę inaczej. Po wscisnieciu sprzęgła za niskie ogroty.... I czasem zgasł. Po ok 30 sekundach obroty stopniowo się podwyzszaly do normy. Trza było przegazowywac delikatnie by nie gasl. Dalsze próby regulacji gaźnika nic nie dawały. Ale dzięki Benjaminowi (chwała mu za to)... Sprawdźilem zawory. Przebieg wtedy ok 1600 km. Zawór ssący podparty. Ustawiłem zgodnie z manualem Benjamina 0,08 na obu zaworach. Teraz słychać klepanie.... Ale nie ten motocykl. Wszystkie problemy zniknęły. Zapala na zimno na pół ssaniu albo bez, i trzyma obroty.
Teraz gaźnik jest ustawiony tak: iglica na drugim od dołu, śruba mieszanki na 0,5 obrotu. Kolor świecy, brązowo szary.. (chyba, bo chłop z kolorami to... Wiadomo).
A więc.. Zeszły się dwa problemy.. Ustawienie gaźnika oraz zaworów.
Przejechałem od ustawienia ok 400 km... I nie zgasł ani razu.
Pozdrawiam wszystkich, Jacek