Podłączyłem przewód z konektorkiem do wolnego środkowego otworu w kostce a drugi koniec do zielonego
przewodu "+" przekaźnika rozrusznika , polutowałem zaizolowałem - i to tyle z przeróbek instalacji .
Kolega zrobił mi układ opóźniający załączanie , zamontowałem to w centralkę alarmu i wszystko
działa niby ok ,odpala z pilota ale jeszcze na ułamek sekundy po odpaleniu rozrusznik działa .
Przy zwykłym odpalaniu z przycisku też mi się zdarza że wystarczająco szybko nie puszcze
i np 1/3 sekundy rozrusznik jeszcze działa .
Raczej sporadycznie będę z tego odpalania na pilota korzystać więc na razie nic nie kombinuje już
.
Ostatnio sprawdziłem ciśnienie w oponach i dopompowałem do 32psi (2,2bar)
takie ciśnienie jest napisane na obu oponach .
Przejechałem się pierwszy raz w tym roku
, luz tym razem wrzucałem z "dwójki" chwile przed zatrzymaniem się ,
a nie jak wcześniej- luz szukałem stojąc już na światłach .
Luz łatwiej wchodzi gdy dojeżdżam , jak już się zatrzymam gorzej ,generalnie ok kwestia przyzwyczajenia .
Po zimowaniu z motorem wszystko dobrze , fajnie się jeździło teraz tylko czekam na lepszą pogodę