autor: Michoł dodano: 06 mar 2016, 00:13
Wszystkie te moduły maja "przesunięte" odcięcie zapłonu. Czyli na ten przykład, na fabrycznym module silnik wręcisz do 8tyś. obr. a na takim tungowym do 10tyś. obr.
I jak wiadomo, dłuższe pałowanie na tak wysokich obrotach skraca żywotność silnika.
Chyba że jest to moduł z regulacja kąta zapłonu i po wlaniu wahy 98 można tam coś podziałać na wcześniejszym zapłonie. No to wtedy coś tam niby da.
Jak chcesz tuningować ten silnik to najlepiej włożyć zestaw 150 albo jak się da to 175, tylko graty jakiejś dobrej firmy bo inaczej się to rozleci. Do tego ostry wałek rozrządu + wzmacniane sprężyny zaworowe. Dorzucasz do tego właśnie taki moduł regulowany. Bebeszysz wydech, zakładasz jakiś lepszy filtr powiesza i oczywiście trzeba by to zasili jakimś porządnym gaźnikiem a nie jakimś tam chińskim budżetowym PZ22. A na koniec zostaje najtrudniejsze, czyli właśnie zestrojenie gaźnika z tym silnikiem, żeby uzyskać na takiej konfiguracji najlepszy optymalny wynik. No może jeszcze jakaś chłodnica oleju jak by się okazało że za bardzo się grzeje.
Pytanie jest tylko jedno, jak bardzo lubisz ten motur i ile chcesz włożyć w niego kasy. I mówimy tu o skoku moc o jakieś 5 -7KM. Lepiej kupić od razu coś większego i nie kombinować. No chyba że lubisz kombinować, masz trochę kasy i przede wszystkim umiesz sam to zrobić. Nikt raczej ci nie pomoże, bo nikt się takimi pierdzikami nie zajmuje i nawet nie umie tego zrobić. No chyba że wykopiesz z podziemi jakiegoś mocnego fanatyka, któremu trzeba dać zarobić, to wtedy jeszcze da rade. Gdybyś miał jakąś yamahe TZR to tam są gotowe tuning kit-y gdzie tylko to zakładasz i musi działać.
Kończąc chciałem po prostu powiedzieć, że tuning tego typu moto jest nie opłacalny a przede wszystkim trudny dla osoby nie znającej tematu. A grzebanie chałupnicze tylko skraca żywot motura.