close

Informacja dotycząca plików cookies
Informujemy, że używamy informacji zapisanych na urządzeniach końcowych użytkowników przy pomocy plików cookies, w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Korzystanie z naszego serwisu internetowego oznacza, że użytkownik wyraża zgodę na ich zapisywanie.

Początkujący kat B motocyklista do 125 ccm3

Re: Początkujący kat B motocyklista do 125 ccm3

Postautor: paweljunkers dodano: 06 wrz 2017, 21:46

Czytać, czytać i czytać ja dyslektyk to piszę.Najważniejsze miejska dżungla,świadomy przeciwskret i fiksacja wzroku.Jadę sobie piękną nową asfaltową drogą a tam korwia kupa na środku i patrze na nią uważnie i co ? Zamiast ją ominąć ,ubryzazgne spodnie i moto, dlaczego przeczytasz w tej lekturze :)
Awatar użytkownika
paweljunkers
Forumowicz
 
Posty: 841
Rejestracja: 01 cze 2015, 22:57
Lokalizacja: kutno
Motocykl: Honda vt 600
Tel. kom.: 733162500
Płeć: mężczyzna
Wiek: 55

Re: Początkujący kat B motocyklista do 125 ccm3

Postautor: Snajper dodano: 06 wrz 2017, 22:45

mojo pisze:
beniamin82 pisze:Motocyklista doskonały przeczytany chociaż?


Oczywiście że nie :D
Najdoskonalsi kierowcy już nie żyją albo prawie nie żyją patrz Bublewicz czy Kubica.
Nic do teorii nie mam wręcz przeciwnie ale to jazda i zdrowy rozsądek zrobi z Ciebie kierowcę ... nie doskonałego ale w miarę bezpiecznego. Akurat Aga nie daje się nawet podpuszczać jak np jeździ autem w stylu "jedź szybciej". Jeździ na ile umie a im więcej jeździ tym jej to lepiej wychodzi :D

A! no i jeszcze nie ma A :D ale po co ma iść na kurs jak nie będzie potrafiła jeździć? :D Ważne że chce jak widać :D


Mojo, nie chcę wyjść na jakiegoś kaznodzieję. Masz rację, to praktyka a nie teoria czyni mistrza. Bezpieczeństwo jednak zależy od nawyków, jakich nabędziesz jeżdżąc motocyklem. Po prostu w sytuacji kiedy coś cię zaskoczy, nie masz czasu na przemyślenia i reagujesz odruchowo. Wbrew opiniom niektórych "prawdziwych motocyklistów" 125 - ki to pełnowymiarowe motocykle i choć więcej wybaczają niż przysłowiowe "litry" nie oznacza to, że można jeździć nimi równie łatwo jak rowerami. Aby wyrobić sobie właściwe nawyki, warto wiedzieć jakie są te prawidłowe nawyki. Motocyklista dokonały (są trzy części tej książki) to nie podręcznik jak zapier...ać na maksa, tylko w jaki sposób jeździć doskonale czyli bezpiecznie. Dla przykładu. Kiedy kupiłem sobie 125-kę po dwudziestu latach przerwy, stwierdziłem, że OK umiem jeździć, ale tak jakoś trochę brakuje mi do stwierdzenia, że umiem jeździć pewnie. Dlatego zacząłem czytać. Kwestia hamowania awaryjnego - wydawało mi się, że coś takiego dotyczy tylko ludzi którzy jeżdżą "na granicy" możliwości, ale jak pisało w książce postanowiłem sobie trochę poćwiczyć. Pojechałem na zamknięty odcinek drogi, wyrysowałem linie kredą (moja zona śmiała się ze mnie, że marnuję paliwo) a potem zacząłem ćwiczyć aby osiągnąć minimalną drogę hamowania. Mniej więcej pół roku później jechałem sobie jak Bóg i Policja nakazują i co? Jakiś wariat postanowił wyprzedzać na trzeciego. Wystraszyłem się, ale zareagowałem odruchowo. Hamowanie awaryjne bez zablokowania kół, a potem ucieczka na pobocze. Tylko dzięki temu jestem teraz w jednym kawałku. Masz rację że jazda jest najważniejsza, ale wyćwiczenie odruchów pozwala w zaskakujących sytuacjach odruchowo uratować tyłek ;)


P.S.

Ponury, mnie do przeczytania "Motocyklisty doskonałego" namówił Beniamin więc w KCM-mie to chyba taki łańcuszek szczęścia ;) :)
----------------------------------------------
Obrazek Nie walcz z maszyną. Poznaj ją, zrozum, poczuj - niech stanie się częścią Ciebie.
Awatar użytkownika
Snajper
Klubowicz
 
Posty: 1289
Rejestracja: 29 cze 2015, 22:59
Lokalizacja: Częstochowa
Motocykl: BenycoBr125/Honda Deauville650
Tel. kom.: 698398528
Płeć: mężczyzna
Wiek: 55

Re: Początkujący kat B motocyklista do 125 ccm3

Postautor: rafip dodano: 07 wrz 2017, 10:06

Poczytać zawsze można - zgadzam się. 125tka faktycznie najlepszy motorek dla początkujących i bez czytania też nabierze się doświadczenia - niestety czasem kończy się to upadkiem. Pytanie czy warto poczytać aby być może oszczędzić ukochany motorek przed odrapaniem/zniszczeniem. Każdy powinien sam podjąć decyzję.
Awatar użytkownika
rafip
Klubowicz
 
Posty: 846
Rejestracja: 23 mar 2015, 22:21
Lokalizacja: Częstochowa
Motocykl: Piaggio MP3 LT Sport
Tel. kom.: 691829631
Płeć: mężczyzna
Wiek: 43

Re: Początkujący kat B motocyklista do 125 ccm3

Postautor: garfik dodano: 07 wrz 2017, 19:44

mojo pisze:Trzeba jeździć i się nie bać ale z głową.
Moja żona dostała Kymco Downtowna 300i na urodziny i nie czyta jak się jeździ tylko jeździ
https://www.youtube.com/watch?v=5eRyzwFqj_E
Jest też w stanie wsiąść na trochę większe moto niż 125:
https://www.youtube.com/watch?v=7lWPZbxLdFg&t=87s

Powiem tak. Nie wpuściłbym żony, córki czy kogokolwiek na moto, nawet na zamkniętym prywatnym terenie, bez kasku. To takie moje zdanie... Może i się czepiam...
Dlatego uważam że liczą się chęci jazdy a reszta przyjdzie z czasem. Odwrotnie nie.

Oczywiście. Ale Jakieś tam teoretyczne podstawy trzeba mieć.
Jeszcze coś powiem: książka super. Ale książka nie popatrzy jak jedziesz, nie poprawi dosiadu, ułożenia stóp na podnóżkach itp.
Dlatego naprawdę warto się doszkolić z profesjonalistą. Choć parę godzin.
--
90% wypadków wydarza się w domu. ZAKAZAĆ DOMÓW!
Those, who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety, deserve neither liberty nor safety - Benjamin Franklin

KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
Awatar użytkownika
garfik
Forumowicz
 
Posty: 635
Rejestracja: 26 wrz 2015, 21:54
Lokalizacja: Warszawa - Grochów
Motocykl: Nornica - Yamaha XJ 600 N
Płeć: mężczyzna
Wiek: 54

Re: Początkujący kat B motocyklista do 125 ccm3

Postautor: coyotus77 dodano: 08 wrz 2017, 06:58

paweljunkers pisze:... Jadę sobie piękną nową asfaltową drogą a tam korwia kupa na środku i patrze na nią uważnie i co ? Zamiast ją ominąć ,ubryzazgne spodnie i moto, dlaczego przeczytasz w tej lekturze :)


Bo motorem jedziesz tam gdzie się patrzysz :-) Ktoś mi to powiedział i przez tą wiedzę parę razy udało mi się nie wyglebić. Sam miałem tak że czułem że się nie wyrobię w zakręcie i nagle zmieniłem punkt w który się patrzę tj. znów nas drogę w puste miejsce na asfalcie i tam pojechałem a było blisko. Uff :)



Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
coyotus77
Forumowicz
 
Posty: 74
Rejestracja: 30 lis 2015, 18:34
Motocykl: Romet Maxi 125 R
Tel. kom.: 662828336
Płeć: mężczyzna
Komunikator: GG: 3374937
Wiek: 47

Re: Początkujący kat B motocyklista do 125 ccm3

Postautor: mojo dodano: 09 wrz 2017, 22:36

garfik pisze: Może i się czepiam...


Czepiasz się :D
Na ulicę przy większych prędkościach bym jej odradzał ale ona sama woli bez :D
Na drogach publicznych (popycha już na Zingu) jeździ w kasku choć mam problem żeby wytłumaczyć ze nie krótki rękawek i krótkie spodenki.
Z drugiej strony: moto to wolność i jak się tak filozoficznie zastanowić to ... albo kanapa i tv albo ryzyko bo moto nawet w zbroi to "brzytwa w rękach małpy" :D
A tak na poważnie to u nas były dyskusje że "moto tylko dla samobójców" a jak się samemu jedzie to inaczej się na to patrzy bo taka właśnie zabawa - ważne żeby radość dawało bo co byśmy nie robili nie jesteśmy nieśmiertelni.
mojo
Forumowicz
 
Posty: 79
Rejestracja: 25 maja 2017, 07:46
Lokalizacja: Warszawa
Motocykl: Kymco Zing II 125
Płeć: mężczyzna
Wiek: 56

Re: Początkujący kat B motocyklista do 125 ccm3

Postautor: garfik dodano: 10 wrz 2017, 00:17

mojo pisze:Czepiasz się :D

...bo lubię! ;p
A tak na poważnie to u nas były dyskusje że "moto tylko dla samobójców" a jak się samemu jedzie to inaczej się na to patrzy bo taka właśnie zabawa - ważne żeby radość dawało bo co byśmy nie robili nie jesteśmy nieśmiertelni.

Wczoraj podjechałem na stację by nakarmić misiastą.
Potem, jak co tydzień - kompresor. Podjechałem, jakiś starszy facet oblatuje z wężem skodę. No to grzecznie czekam, on bąknął "jeszcze tylko jedno koło..." Spoko, nie śpieszy mi się. Skończył dmuchanie ale nie odjeżdża, widzę, że czai się jak do jeża, okiem łypie, walczy ze sobą... W końcu podszedł i pierwsze słowa: "wie pan, ja to motorów nie lubię i się boję. Ale, niech pan mi powie..." i tu litania pytań. Jakie ciśnienie w kapciach, jak to jest, a czy bezpiecznie...
Widać, że facet mocno się przełamywał przed pogadaniem z "samobójcą", i chyba najbardziej był zdumiony gdy mu uświadomiłem, że takowym nie jestem i nie zamierzam być :D
--
90% wypadków wydarza się w domu. ZAKAZAĆ DOMÓW!
Those, who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety, deserve neither liberty nor safety - Benjamin Franklin

KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
Awatar użytkownika
garfik
Forumowicz
 
Posty: 635
Rejestracja: 26 wrz 2015, 21:54
Lokalizacja: Warszawa - Grochów
Motocykl: Nornica - Yamaha XJ 600 N
Płeć: mężczyzna
Wiek: 54

Re: Początkujący kat B motocyklista do 125 ccm3

Postautor: mojo dodano: 10 wrz 2017, 21:43

garfik pisze:Wczoraj podjechałem na stację by nakarmić misiastą.
Potem, jak co tydzień - kompresor. Podjechałem, jakiś starszy facet oblatuje z wężem skodę. No to grzecznie czekam, on bąknął "jeszcze tylko jedno koło..." Spoko, nie śpieszy mi się. Skończył dmuchanie ale nie odjeżdża, widzę, że czai się jak do jeża, okiem łypie, walczy ze sobą... W końcu podszedł i pierwsze słowa: "wie pan, ja to motorów nie lubię i się boję. Ale, niech pan mi powie..." i tu litania pytań. Jakie ciśnienie w kapciach, jak to jest, a czy bezpiecznie...
Widać, że facet mocno się przełamywał przed pogadaniem z "samobójcą", i chyba najbardziej był zdumiony gdy mu uświadomiłem, że takowym nie jestem i nie zamierzam być :D


Jak sobie latam Zingiem to 80% facetów w wieku 40-klika 60 się ogląda bo to takie moto przypominające stary styl. To chyba coś takiego że "nigdy nie było czasu, zawsze coś, trzeba zapierniczać" a w końcu "życie jest tylko jedno i nie tylko piwo i tv może relaksować" :)
mojo
Forumowicz
 
Posty: 79
Rejestracja: 25 maja 2017, 07:46
Lokalizacja: Warszawa
Motocykl: Kymco Zing II 125
Płeć: mężczyzna
Wiek: 56

Re: Początkujący kat B motocyklista do 125 ccm3

Postautor: Snajper dodano: 24 wrz 2017, 21:07

Oj panowie. Prawda jest taka, że moto to hobby o podwyższonym ryzyku. Pojemność, ma niespecjalny z tym związek, bo w razie wypadku strefy zgniotu nie ma. Ważne, żeby kontrolować ryzyko i cenić bardziej endorfinę we krwi od adrenaliny ;) :) Wtedy będzie dobrze.

A propos Zinga - byłem na spotkaniu Route 125 i ktoś przyjechał Zingiem, ale go niestety nie zlokalizowałem żeby pogadać. Naprawdę robi wrażenie. Piękny motocykl. Sam się za nim oglądam :)
----------------------------------------------
Obrazek Nie walcz z maszyną. Poznaj ją, zrozum, poczuj - niech stanie się częścią Ciebie.
Awatar użytkownika
Snajper
Klubowicz
 
Posty: 1289
Rejestracja: 29 cze 2015, 22:59
Lokalizacja: Częstochowa
Motocykl: BenycoBr125/Honda Deauville650
Tel. kom.: 698398528
Płeć: mężczyzna
Wiek: 55

Poprzednia

Wróć do Porady ogólne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron