Borykam się już od dłuższego czasu ze skaczącą wskazówką. Jadę np. 80 a wskazówka lata między 60 a 100. Problem spotykany w wielu maszynach, na wielu forach, ale jednoznacznego rozwiązania nikt nie zna.
Cały mechanizm wydaje się być prosty, więc i rozwiązanie musi być banalne - ślimak w kole kręci linką, a ta przenosi moment na koło magnesowe prędkościomierza.
Budzik już rozebrałem i widzę, że tam raczej nie ma co się zepsuć. Okrągły magnes się kręci i więcej nie trzeba. W związku z tym wydaje mi się, że zatarła się linka i raz kręci się wolniej, raz szybciej, stąd latanie wskazówki.
Odkręciłem linkę, wyjąłem z niej wirujący rdzeń, wymyłem naftą i co dalej
Czym nasmarować tę linkę, żeby w pancerzu był najlepszy poślizg? Tawot będzie dobry, czy zbyt gęsty do takich zastosowań? A może wystarczy kąpiel w Hipolu?
Pancerza od środka przemywać chyba nie ma sensu?