close

Informacja dotycząca plików cookies
Informujemy, że używamy informacji zapisanych na urządzeniach końcowych użytkowników przy pomocy plików cookies, w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Korzystanie z naszego serwisu internetowego oznacza, że użytkownik wyraża zgodę na ich zapisywanie.

drgania

Motocykle 125ccm, Lifan LF-250, Jinlun 250, Jinlun 150, Challenger 200, Zipp, Cruiser 250, inne...
moderatorzy: Luca, beniamin82

drgania

Postautor: tessciowa dodano: 23 mar 2009, 23:43

Ostatnio przeglądając FM i to forum to mnie tak coś tknęło na temat drgań. W dużej części postów dotyczących chińczyków o pojemności 150 i 250 dość częsty zarzutem przeciwko tym motorom są drgania, które zmniejszają komfort jazdy oraz w ich efekcie wykręcają się śrubki. Jak niektórzy wiedzą mamy obecnie 6 motocykli: JL 125cc, Cagiva Planet 125cc (bez restrykcji), 2x Suzuki Marauder 125cc, Kawa ZL600 i Honda Magna 500cc. Z wyjątkiem Magny na wszystkich jeździłam. Moje spostrzeżenia są następujące. W marudzie z 2004 nieprzyjemne drgania pojawiają się przy prędkości 50 mph, przy 55mph już jest bardzo nieprzyjemnie. Drgania potrafią spowodować odkręcanie się lusterek, obluzowanie się „gear shift control bar” (sorki za angielski ale nie mam pojęcia jak się to po Polsku nazywa), brzęczenie przy zegarze i przedniej lampie. W marudzie z 2005 tego typu drgania pojawiają się przy prędkości 60 mph, a 65 już nie jest miłe. Spowodowały one m.in. poluzowanie się błotnika przedniego, panier plastikowych. W JL natomiast pojawiało się to dopiero przy 65 mph. Poluzowało śruby przy lampie przedniej, panierach, „gear shift control bar”. Teraz się zastanawiam czy przypadkiem drgania nie będą związane z mocą silnika. Przecież na małych pojemnościach silniki eksploatujemy mocniej. Mam na myśli że jedziemy praktycznie na granicy osiągów maszyny. To samo może się tyczyć 250. Przecież JL 250 ma silnik praktycznie taki sam jak JL125 czy Maruda tylko cylindry większe (chyba, bo nie jestem pewna). Konkludując czy przypadkiem drgania, których nie lubimy nie są związane m.in. z pojemnością silnika i jeżdżeniu w związku z tym na prawie pełnej jego mocy oraz z wagą motoru? Nie jeździłam na V-twin więc nie mogę tego porównać. Wiem, że jest nowy Spartan 250 jest V-twin. V-twin jest mimo wszystko troszkę mocniejszym silnikiem, może drgania są ale później? Gdy się przesiadłam na 600cc to trudno mi osiągnąć pułap drgań, bo chyba musiałabym zacząć latać. Mało tego, w Cagivie, która jest sportowym motocyklem drgania pojawiały się przy 60 mph (a lecieć mogła 110), których wynikiem były: odkręcające się plastiki, śruby przy tłumiku i lusterka. Inną sprawą staje się fakt, że w chińczykach często odkręca się trochę więcej niż w japończykach.
tessciowa
 

drgania

Postautor: scOti dodano: 23 mar 2009, 23:51

to jest zaawansowany system przeciw zasypianiu tess
scOti
 

drgania

Postautor: tessciowa dodano: 23 mar 2009, 23:55

ej no wlasnie szlam spac :)
tessciowa
 

drgania

Postautor: scOti dodano: 23 mar 2009, 23:58

w R250 drgania byly podczas docierania, teraz po 1k km prawie nie czuje tego, albo juz przywyklem - choc na pewno sa mniejsze. Ogolnie nie narzekam i uwazam ze jeli nie sa strasznie duze to sa w recz mile widziane...
scOti
 

drgania

Postautor: kubus1827522 dodano: 24 mar 2009, 00:22

U mnie na ten przykład drgania pojawiają się powyżej 90km/h, ale da się je jakoś wytrzymać,
no a powyżej 100km/h to nie da się nóg utrzymac na podnóżkach!!
Pare razy musiałem go tak daleko pociągnąć (do 110-115km/h) bo jakiś palant zaczął przyśpieszać gdy go wyprzedzałem. :kicha: :kicha: :kicha: Cwaniakował że nie da się byle motorowi wyprzedzić!!


pozdrawiam :buttrock:
kubus1827522
 

drgania

Postautor: Shipp dodano: 24 mar 2009, 00:53

kubus1827522 pisze:U mnie na ten przykład drgania pojawiają się powyżej 90km/h, ale da się je jakoś wytrzymać,
no a powyżej 100km/h to nie da się nóg utrzymac na podnóżkach!!
Pare razy musiałem go tak daleko pociągnąć (do 110-115km/h) bo jakiś palant zaczął przyśpieszać gdy go wyprzedzałem. :kicha: :kicha: :kicha: Cwaniakował że nie da się byle motorowi wyprzedzić!!


pozdrawiam :buttrock:

Mnie tak jakiś pajac chciał portaktowac stuningowaną beją, ale przeliczył się bo nie poznał VStara... Przy wyprzedaniu nawet udało mi się walnąc z rury na pożegnanie barana :))
Shipp
Forumowicz
 
Posty: 1345
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:42
Motocykl: .

drgania

Postautor: scOti dodano: 24 mar 2009, 00:55

hehehe, pochwal sie shipp osiagami

pewnie na niskich mozna osiaganc tyle co na chinskich maks?:P
scOti
 

drgania

Postautor: Shipp dodano: 24 mar 2009, 01:29

Nie wiem co masz na myśli pisząc osiągi? Vmax dla Draga 1100 to nieco powyżej 160km/h - mam na myśli prędkośc uzyskiwaną normalnie. Pewnie gdyby go rozpędzac dłużej byłoby i więcej, ale do 160 buja hyżo, później to już tylko żyłowanie. Najlepsze jest to, że ostro idzie z dołu, a więc nie ma takich problemów jak start czy wyprzedzanie, a przy redukcji o jeden bieg to już total odlot! Ma się wrażenie, jakby auta momentalnie ostro zwalniały :))
Ja jeżdżę od 100 do 120 km/h, powyżej za mocno wieje i nie ma komfortu /niepotrzebnie zniżyłem szybkę/. Jak była wyżej to i przy 160 dało się wytrzymac, ale trzeba było patrzec przez szybkę, teraz mam oczy ponad górną krawędzią szyby, ale od 130km/h wichura chce mi kask zerwac z głowy, więc jeżdżę wolniej :))
Generalnie różnica jest kolosalna biorąc pod uwagę stresy związane z wyprzedzaniem innych i przez innych, natomiast sama jazda, na dodatek z ludzkimi prędkościami /do 110km/h/ nie odbiega już tak zasadniczo od mojej Visty. No, może poza kwestią samego prowadzenia motocykla przy niesprzyjających warunkach, bo różnica wagi jest duża i kiedy Vistą czasem bujało na boki, to Yamaha idzie jak czołg. No i oczywiście piszę o jeździe solo bez bagaży i plecaczka, bo z nimi pojemnośc 250 a 1100 nie wymaga komentarza. _boisie
Shipp
Forumowicz
 
Posty: 1345
Rejestracja: 25 mar 2008, 09:42
Motocykl: .

drgania

Postautor: scOti dodano: 24 mar 2009, 01:34

aha, piekna sprawa
scOti
 

drgania

Postautor: tessciowa dodano: 24 mar 2009, 20:28

tls pisze:obstawiam ze chodzi o dzwignie zmiany biegow
albo to sztywne cięgno co idzie do zmieniacza od dzwigni ? ; )


dzwignia zmiany biegów to gear lever, droga eliminacji zostaje ciegno :P


majkelpl pisze:U mnie drgania pojawiaja sie powyzej 140 i nie wiem co mam zrobic
kubus1827522 pisze:U mnie na ten przykład drgania pojawiają się powyżej 90km/h, ale da się je jakoś wytrzymać,


U mnie drgania pojawiaja sie powyzej 140 i nie wiem co mam zrobic :mrgreen: _boisie


zamnknac oczy i jechac dalej ??

temat poruszylam bo swojego czasu pojawial sie zarzut drgan u chinoli i odkrecania sie srub w ich efekcie. Nie mniej przy malych pojemnosciach tak czy inaczej wystepuja, bez wzgledu na to czy to chinol, japonia czy tez wloszka. Efekty sa takie same :)

swoim porzadkiem wyszlam na chwalipiete _bezradny
tessciowa
 

Następna

Wróć do Wszystko na temat...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości