autor: beniamin82 dodano: 06 sty 2017, 21:32
Jacek Młodawski
Specjalista ds. Technicznych
Continental
Większość oferowanych na sprzedaż towarów posiada szczegółowe informacje o produkcie. Są to dane techniczne, kraj produkcji, przeznaczenie, itp. Wśród nich jest również data produkcji, która w przypadku opon została zakodowana w numerze DOT. Numer ten jest umieszczony na ścianie bocznej i składa się z 12 znaków. Jest to ciąg liter i cyfr, z których cztery ostatnie oznaczają datę produkcji, gdzie dwie pierwsze to tydzień a dwie kolejne to rok, np. 4006 - oznacza, że opona została wyprodukowana w 40 tygodniu (początek października) 2006 roku. Na rynku zapewne można jeszcze znaleźć opony wyprodukowane przed 2000 rokiem. W oznaczeniu daty produkcji posiadają one trzy cyfry i znak trójkąta, które czytamy w analogiczny sposób, czyli data 498 oznacza 49 tydzień 1998 r.
Zwróćmy uwagę, że cały czas mówimy tylko o dacie produkcji, ponieważ opony, w porównaniu np. do wyrobów spożywczych, nie posiadają daty ważności, gdyż nie są produktem łatwo psującym się. Opony starzeją się na skutek fizycznych i chemicznych procesów, takich jak promieniowanie UV, wilgotność, ciepło i zimno, itd. Aby przeciwdziałać tym zjawiskom, mieszanki gumowe, z których wykonane są opony zawierają substancje zapobiegające reakcjom, które zmniejszają właściwości użytkowe opon. Dzięki temu mamy gwarancję, że opona składowana w prawidłowy sposób nawet przez wiele lat, dzięki swym odpowiednim właściwościom, zachowuje cechy nowej opony.
Co godne uwagi i warte podkreślenia, gdyż bardzo obrazowo wskazuje, jak małe znaczenie ma wpływ wieku opony ma jej jakość. W przypadku nietypowych rozmiarów opon ultra high performance, na przykład tych przeznaczonych do bardzo drogich samochodów, montaż ogumienia z bieżącej produkcji jest majczęściej fizycznie niemożliwy. Sprzedaż tych aut liczona jest w ciągu roku w sztukach, co za tym idzie opon też. Przyczyna jest prozaiczna - proces produkcyjny wymusza wytworzenie minimalnej ilości produktu. Bywa, że niektóre rozmiary opon produkowane są raz na rok lub nawet rzadziej i nie zmienia to faktu, że montowane po roku czy dwóch nadal spełniają najwyższe standardy bezpieczeństwa.
Zdarza się więc, że dla uzytkowników Porsche, czy Ferrari nie ma opon nowszych niż dwuletnie, gdyż tak zaplanowana jest produkcja.
Według informacji Niemieckiego Stowarzyszenia Serwisów Oponiarskich przygotowanej we współpracy z producentami opon, poprzez pojęcie "właściwego składowania opony" rozumiemy fakt, że opona, która była prawidłowo przechowywana przez maksymalnie 5 lat uchodzi za oponę nową, a co za tym idzie jej zdolność do zastosowania nie zmniejszyła się. Sprzedaż i montaż takich opon z technicznego punktu widzenia nie powoduje żadnych zastrzeżeń.
Zgodnie z Polską Normą PN-C94300-7 "Ogumienie - pakowanie, przechowywanie i transport" opony do 3 lat od daty ich produkcji mogą być swobodnie wprowadzone, magazynowane, dystrybuowane i sprzedawane, zachowując jednocześnie wszystkie swoje parametry w zakresie bezpieczeństwa eksploatacji. Jednocześnie zgodnie z ustawą (Dz. U. 02.141.1176 z dnia 27 lipca 2002 r.) "O szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej" oraz w myśl stosownej zmiany Kodeksu Cywilnego, każdemu konsumentowi przysługuje dwuletnia gwarancja na zakupione opony, liczona od daty ich zakupu. W zawiązku z powyższym bezpieczeństwo eksploatacji opony jest formalnie zagwarantowane końcowemu użytkownikowi przez okres 5 lat od daty produkcji opony.
Mając na uwadze satysfakcję z naszych produktów, Continental również udziela na swoje opony 60-cio miesięcznej gwarancji od daty ich produkcji. Chciałbym w tym miejscu podkreślić, że kilkuletnia nowa opona jest pełnowartościowym produktem, który możemy bezpiecznie użytkować.
Bardzo podobną informację dostał kolega oficjalnie z Dębicy.