Jako ze mam fetysz czepiania się:
"(...) nie było by mnie tu ani nie jezdzil bym chinczykiem" (Czyli ze "jak trwoga to do Boga"?)
"Moglem za ta sama kase kupic dużo starsza Yamahe 750 Maxim i cos mi się widzi ze nie miał bym podobnego problemu" (taaaaaki członek - ogladalem niejednego japca i mam odmienne zdanie. Nie mowie ze sie nie znajdzie sie jakas pereleczka)
Komentarzem o tekscie pisanym mnie jednak rozbawiles najbardziej
Przeciez to jest forum - tutaj sie KURTKA pisze...
Ludzie, ktorzy Ciebie nie znają starają się Tobie pomoc na podstawie wlasnych doswiadczen z motocyklami... A Ty pod koniec wylacznie negujesz i kazesz im milczec..
Jest multum rzeczy, ktore mogly sie wydarzyc, ale przeciez chinczyk to "proste gowno" (a jednak) ...
Od lewego powierza poprzez zapchany przewod paliwowy czy nie do konca "idealnie wyregulowany gaznik", zepsuty kranik, uszkodzona przepustnice, swiece, przewody WN czy modul zaplonowy...
Chcesz robic po kosztach - przeszukaj po kolei wszystko co bylo napisane, popros znajomego o przetlumaczenie ksiażki z jezyka angielskiego albo wklepuj literke po literce do translatora i wiecej szacunku do ludzi, ktorzy traca swoj czas na odpisywanie Tobie.
Chcesz robic jak nalezy - oddaj mechanikowi i nie zawracaj dupy.
Wysłane z mojego Luna przy użyciu Tapatalka