Moją kobiete jak w tamtym roku posadziłem na dragstara 650 to od razu zauważyła, że za dużo się nie złoży w zakręcie. Ale werdykt był szybki: bardzo fajny motocykl, bardzo dobry w prowadzeniu, łatwy w zakręcie, względnie lekki, nie straszy mocą po odkręceniu, prawie jak rower
Ja sam 1100 tez testowałem nie raz, słabiutki ma to silnik ale b.przyjemnie się tym latało. Żona kumpla jeździła tym do pracy codzienniei tez miała o dragstarze 1100 świetne zdanie.
Ale np. ja sam v-roda średnio wspominam, nawet doświadczeni erłanowcy mieli z nim problemy w zakręcie. Tu mój krótki test
https://www.youtube.com/watch?v=UfExFdgZNP0 VTX1300 np. sam osobiście nie jeździłem ale co kumpel z tym sprzętem wyprawiał to poezja, naprawdę dogonić go (ze snopem iskier) było ciężko.
W Bieszczadach na pętli rometami Z175 na winklach wyprzedzaliśmy generalnie wszystkie armatury, nawet pod górkę