Informacja dotycząca plików cookies
Informujemy, że używamy informacji zapisanych na urządzeniach końcowych użytkowników przy pomocy plików cookies, w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Korzystanie z naszego serwisu internetowego oznacza, że użytkownik wyraża zgodę na ich zapisywanie.
Z Japońców to wiem że z Yamahy TDM 125 (2t) uzyskiwali chyba 30-35KM, ale trzeba się liczyć przy dawaniu po gazie ze spalaniem nawet 9l na 100 No i chyba remont silnika co 4 tys km - nie pamiętam dokładnie
Arez pisze:...leci nawet 180kmh i spalanie właśnie coś 7l ale przynajmniej możesz latwo wyprzedzac.
Mój mercedes też spala 7l przy 180 to nie wiem czy zamiast niego wolałbym siedzieć na czymś troszkę większym od roweru przy tej prędkości
Nie jeździj szybciej niż Twój anioł stróż potrafi latać Klaustrofobia to lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami. Na przykład , gdy idę do monopolowego boję się, że będzie zamknięty.
Urok sportu to by był jakbyś z prawkiem A ,nawet litrem szalał po torze . Mam nadzieję ,że nikogo nie zabijesz jadąc te 180 motocyklem zupełnie do tego nieprzystosowanym
Nie jeździj szybciej niż Twój anioł stróż potrafi latać Klaustrofobia to lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami. Na przykład , gdy idę do monopolowego boję się, że będzie zamknięty.
Morph pisze "Urok sportu to by był jakbyś z prawkiem A ,nawet litrem szalał po torze . Mam nadzieję ,że nikogo nie zabijesz jadąc te 180 motocyklem zupełnie do tego nieprzystosowanym "
Morph nie można się nie zgodzić Mam chinola 125 moto waży 120 kg ja to dodatkowe 115 , udało mi się go rozpędzić do prędkości lekko ponad 100 km/h (w szoku byłem- i nie z górki ) i naprawdę motocykl robi się według mnie niestabilny . Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie takiego nie dużego moto z większą mocą i poruszającego się z większą prędkością , było by to na prawdę igranie z losem .
Ja tam nie wiem po co kombinować,ja wyciąłem katalizator trochę rozwierciłem wydech motorek ciągnie stówkę myślę że na lekki motocykl to jest dobry wynik lepiej kup lepsze oponki i zapodaj jakieś lepsze klocki i będzie gites.A najlepiej zrób jak radzi Beniamin82 kup Junaka RS125 w nim już nawet opon nie będziesz musiał wymieniać bo ma markowe
Mnie nie chodzi o to żeby na motorku jechać 150 czy wiecej bo raz w zyciu samochodem lecialem 200 i mialem potem 15 minutowy odpoczynek z nadmiaru adrenaliny . Zwykle autem jeżdzę 120-130, tempomat i sobie pykam, nie trzeba mi więcej bo każdy wie, że potem spalanie rośnie kwadratowo . Czasem się zaszaleje ale to na krótką chwile . Od kilku dni robie test, sprawdzam ile razy jadę powyżej setki samochodem i przez 3 dni było to ze dwa razy (obwodnica) . Ale mimo to uważam, że szybki silnik jest potrzebny bo jest wówczas bezpieczniej.
Zależy mi żeby motocykl dawał frajdę czyli żwawo, szybko przyśpieszał z zaparkowania czy skrzyzowania, do tych 60 czy 70. Potem może się wlec bo i tak jeżdze w mieście, więc od świateł do świateł nie osiągne 150kmh. Optymalnie jakby miał przelotową te 100-110 co by można było spokojnie na autostradzie się poruszać. Ale z tego co oglądam to jest to raczej nieosiągalne w tej pojemności, no chyba że jakieś smoki typu NSR czy TDR i to odblokowane.
Czy zatem znajdę 125cc które będzie żwawe (mniej niż 10s do 70kmh) i przy tym oszczędne? Czy to nierealne technicznie?
Oglądam właśnie filmiki z Honda CBR 125, do 80kmh rozpędza się w 8s a setke uzyskuje nawet w 11s. To by było idealne do miasta. Ale jak już oglądam jakieś testy magazynów to piszą, że jest słaba, że rozpędza się do 100kmh w 17s. To nie rozumiem jak jest w rzeczywistości, wklejam link do przykładowego filmiku 11s do 100kmh i 140kmh maks
A może to tez jakies poprzerabiane CBRki. Zaletą tego motocykla jest niesamowicie niskie spalanie, nawet 2l, więc i ekonomiczny by byl.