autor: kurkurior dodano: 13 lip 2016, 20:07
Zaczęło się od tego, że przestał działać szybkościomierz. Myślę- linka- ale nie, więc - licznik. OK "Rozbiorę dziada i przy okazji wymienię żaróweczkę od podświetlenia". Przy rozbiórce wsunął się przewód z gumowej oprawki kontrolki N (w ogóle nie był przylutowany),a drugi urwał się (trzymał się na jednym włosie). OK, jakoś to naprawię, choć mam antytalent murarsko-elektryczny i każdy lut wychodzi mi jak wielka skwara. Polutowałem, obrobiłem, oprawiłem i... dupa, nie świeci się N (choć bieg N wpięty) i rozrusznikiem nie zakręcę. Wcześniej mi się to zdarzało, że miałem luz, a kontrolka N nie świeciła, ale po paru próbach ponownego wybrania luzu wszystko wracało do normy, teraz nie chce. Boję się że to czujnik biegu jałowego. Jak do niego się dobrać, a jeszcze lepiej jak to cholerstwo ominąć. Dupa już mi się zrosła i czas ruszyć w trasę. Pomóżcie. PS mam schemat elektryki, ale nie wiem jak załączyć