Informacja dotycząca plików cookies
Informujemy, że używamy informacji zapisanych na urządzeniach końcowych użytkowników przy pomocy plików cookies, w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Korzystanie z naszego serwisu internetowego oznacza, że użytkownik wyraża zgodę na ich zapisywanie.
Na początku było to nawet fajne, ale po kolejnych "wejściach" pot zaczął lać się strumieniami. Na początku po twarzy, potem tu i ówdzie
No. Wreszcie wyjście "z lasu". Teraz w pełnym słońcu pod górę. Ach te schody..................Czy one się kiedyś skończą? Zaczynam nazywać tą trasę "Drogą Miliona Schodów"
Tam pośrodku zdjęcia widać czerwony dach domku. Stamtąd ruszaliśmy
Krajobraz bajeczny.............Pogoda dopisuje. Świeci słońce. Przejrzystość powietrza zajeb..............
"Wspinaczki" ciąg dalszy.................
Trzy najpopularniejsze słowa na świecie - "Made in China".
Po małym odpoczynku i napojeniu czas ruszać dalej. Kierunek Cisna, Majdan - Bieszczadzka kolejka Leśna. Nie wierzymy już, że zdążymy na przejażdżkę, ale przynajmniej pozwiedzamy na miejscu muzeum.
Dojeżdżamy na miejsce. Okazuje się, że dzisiejszego dnia odjeżdża za dwie minuty ostatni pociąg. Biletów już nie ma. Można pytać się u konduktora-szefa składu . No to biegiem. Wpadamy do wagonu, jest zgoda na jazdę, bilety kupimy w połowie drogi na postoju. No i dobra. W ostatnim momencie.............
Trochę zmęczeni Tarnicą w jedną stronę jeszcze lekko "przysypiamy"
Za kilkanaście minut postój w Balnicy.
Trzy najpopularniejsze słowa na świecie - "Made in China".
U mnie też jest pół na pół z tym otwieraniem zdjęć A następnym razem jak wybierzesz się w Bieszczady to daj znać, pójdziemy na Korbanię. Gwarantuję nie mniejsze, albo i większe, atrakcje niż wejście na Tarnicę