No.2 czyli bieszczadzki replay

[andrzej_sl]

Każdy ciąg schodów mógłby być "tym ostatnim"

Na początku było to nawet fajne, ale po kolejnych "wejściach" pot zaczął lać się strumieniami. Na początku po twarzy, potem tu i ówdzie



No. Wreszcie wyjście "z lasu". Teraz w pełnym słońcu pod górę. Ach te schody..................Czy one się kiedyś skończą? Zaczynam nazywać tą trasę "Drogą Miliona Schodów"



Tam pośrodku zdjęcia widać czerwony dach domku. Stamtąd ruszaliśmy



Krajobraz bajeczny.............Pogoda dopisuje. Świeci słońce. Przejrzystość powietrza zajeb..............







"Wspinaczki" ciąg dalszy.................

[andrzej_sl]

Wreszcie na przełęczy (przynajmniej płasko ).



Zostało jeszcze jakieś 15 minut drogi

[andrzej_sl]

No to coraz wyżej. Mam już dość. Oddech stał się płytki, aczkolwiek bardzo częsty



Już być na szczycie

(Coś słabo z tą kondycją )



No i wreszcie upragniony szczyt
Ni stąd, ni zowąd zebrały się jakieś ciemne chmury, zaczęło mocno wiać i zaczęło grozić jakąś ulewą

[andrzej_sl]

Po 1 godzinie 50 minutach dość intensywnego na początku marszu można podziwiać takie widoki

[andrzej_sl]

Nadszedł nieubłaganie czas zejścia w dół. Nie chcem, ale muszem - jak mawiał pewien "klasyk".

Sądzę, że powinno być jednak lepiej (przynajmniej wysiłkowo).





Już na dole

[andrzej_sl]

Po małym odpoczynku i napojeniu czas ruszać dalej. Kierunek Cisna, Majdan - Bieszczadzka kolejka Leśna. Nie wierzymy już, że zdążymy na przejażdżkę, ale przynajmniej pozwiedzamy na miejscu muzeum.

http://kolejka.bieszczady.pl

No to w drogę............

https://www.google.pl/maps/dir/Wo%C5%82 ... d49.205833

Dojeżdżamy na miejsce. Okazuje się, że dzisiejszego dnia odjeżdża za dwie minuty ostatni pociąg. Biletów już nie ma. Można pytać się u konduktora-szefa składu .
No to biegiem. Wpadamy do wagonu, jest zgoda na jazdę, bilety kupimy w połowie drogi na postoju. No i dobra. W ostatnim momencie.............



Trochę zmęczeni Tarnicą w jedną stronę jeszcze lekko "przysypiamy"

Za kilkanaście minut postój w Balnicy.

[waludi]

Na moim laptopie dziwne rzeczy się dzieją . Jedne zdjęcia się otwierają a jedne nie

[miras1970]

Na moim laptopie dziwne rzeczy się dzieją . Jedne zdjęcia się otwierają a jedne nie

U mnie to samo.

[Jan]

U mnie jest super.

[to.st]

U mnie też jest pół na pół z tym otwieraniem zdjęć
A następnym razem jak wybierzesz się w Bieszczady to daj znać, pójdziemy na Korbanię. Gwarantuję nie mniejsze, albo i większe, atrakcje niż wejście na Tarnicę