autor: mojo dodano: 09 kwie 2018, 15:20
Przerywanie to szarpanie czy po prostu kończą się obroty?
Nie jestem wielkim znawcą ale mam podobną moc podobnego motorka. Moje obserwacje są takie że 125 jeździ od 80 do nawet 110 (ten sam egzemplarz) bo ma niewiele mocy to jest bardzo czuły na warunki (wiatr, wzniesienie a nawet nagrzanie). Na początku mnie to irytowało ale cóż ... pogodziłem się. Wczoraj zrobiłem sobie jazdę pierwszą dłuższą w 2018, ok 80 km w tym ponad polowa po ekspresówce i ... jak był wiatr od przodu, teren otwarty i minimalne nawet wzniesienie to mi na 5-tce spadał do 80 przy manetce "opór decha", za chwilę wiatr w plecy lub duże panele wyciszające i dochodził do 110. Ważę 115kg i mam 186 cm a to też ma wpływ. Mam też motorek o mocy 60 KM i jemu wiatr i masa kierowcy obojętne w sensie dynamiki. Nawet skuterek mojej żony niespełna 30-konny do 120 ciągnie bez problemu ibez zawracania uwagi kto i w jakich warunkach jedzie natomiast te nasz 11KM muszą się namęczyć. Takie moje obserwacje co oczywiście nie zmienia faktu że szarpnięć żadnych być nie może. Po przebiegu 1000-1500 km powinno się dotrzeć i być minimalnie lepiej.