close

Informacja dotycząca plików cookies
Informujemy, że używamy informacji zapisanych na urządzeniach końcowych użytkowników przy pomocy plików cookies, w celu dostosowania naszego serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Korzystanie z naszego serwisu internetowego oznacza, że użytkownik wyraża zgodę na ich zapisywanie.

Keeway TX 125 enduro - moje odczucia

Keeway TX 125 enduro - moje odczucia

Postautor: Mat dodano: 27 lip 2020, 13:57

2 miesiące po sprzedaniu Benyco BR 125 kupiłem Keewaya TX 125 enduro. W sumie ten typ podsunął mi kumpel, a że chodziło mi po głowie szosowe enduro w stylu Derbi Terra czy Malaguti Dune a ten w porównaniu do wymienionych miał dobrą cenę i rocznik, to zadzwoniłem, pogadałem i pojechałem po niego 300 km pociągiem do Gdańska, z którego wróciłem już wierzchem.
Moto z jesieni 2017 z przebiegiem 3 tys. Dodatkowo wyposażone w boczne sakwy materiałowe.
Jak na razie zrobiłem 1500 km i...jestem bardzo zadowolony. Komfort jazdy zdecydowanie lepszy, wykonanie również. Różnicę pomiędzy Benyco, który kosztuje 5tys., a TX za 9tys. naprawdę widać i czuć. Wszystko jakby bardziej dopasowane i masywniejsze. Siedzisko wygodniejsze, do tego siedzi się wysoko, pozycja wyprostowana. Do jeżdżenia w stójce przy moich 183 cm przydałoby się lekkie podwyższenie kierownicy ale nie jest źle. Silnik mimo jeżdżenia prawie na maks praktycznie nie przekazuje wibracji.
W necie (w tym na forum) iluś tam użytkowników narzekało na szprychowe koła. Być może faktycznie był to problem w pierwszym modelu, u mnie z kołami chyba się nic nie dzieje pomimo, że czasem jeżdżę z żoną i trochę w terenie. Zdarza mi się też czasami odczuwać pewne wibracje od chyba przedniego koła, ale tylko na nowych asfaltach więc albo faktycznie koło wymagałoby lekkiego naciągu szprych albo np wina kostkowej opony. Za bardzo mi nie przeszkadza, po polnych tego nie czuć ;)
Lampa przód niestety na zwykłą żarówkę, pozostałe to ledy. Silnik posiada normalny filtr oleju.
Żeby nie było tak idealnie, to nieco denerwuje mnie brak obrotomierza i wieczny problem z szukaniem luzu na światłach. Nie pomogła nawet wymiana na motula. Poza problemem z luzem reszta biegów chodzi właściwie. Brak mu też nieco prędkości, bo V-max to 85 km/h wg gps, choć ostatnio idzie nieco lepiej i dochodzi do 90 km/h, co wynika chyba z pełnego dotarcia się maszyny.
Moto lubi być kręcone, wtedy też dobrze sobie radzi w terenie.
Opony fabryczne - uniwersalne z lekką kostką, w terenie radzą sobie dość dobrze, dają radę nawet w lekkim piachu. Na asfalcie bez problemu mogę się też wykładać w zakrętach, opony trzymają się dobrze. Jedyna awaria jak mnie do tej pory spotkała to padnięty regulator napięcia, który dostałem od kumpla w prezencie.
Ciekawostką jest -napis Keeway/Benelli na części podzespołów
Mat
Forumowicz
 
Posty: 13
Rejestracja: 19 paź 2018, 19:07
Lokalizacja: Szamotuły
Motocykl: Benelli TRK 251

Re: Keeway TX 125 enduro - moje odczucia

Postautor: Damianos 980 dodano: 27 lip 2020, 23:33

Witam w endurowym świecie, podrzuć jakieś fotki maszyny ;)
Awatar użytkownika
Damianos 980
Forumowicz
 
Posty: 460
Rejestracja: 19 lut 2015, 16:19
Motocykl: Aprilia RX 125
Płeć: mężczyzna

Re: Keeway TX 125 enduro - moje odczucia

Postautor: eNgine dodano: 28 lip 2020, 18:48

Mat pisze:Żeby nie było tak idealnie, to nieco denerwuje mnie brak obrotomierza i wieczny problem z szukaniem luzu na światłach. Nie pomogła nawet wymiana na motula. Poza problemem z luzem reszta biegów chodzi właściwie.


Musisz sobie wyrobić nawyk redukcji biegów już przy dotaczaniu się do świateł - gdy koła się poruszają wrzucenie luzu powinno być banalne. Jak już stoisz i nie zdążyłeś wrzucić luzu to musisz delikatnie popuszczać sprzęgło i dodawać gazu - tak żeby rozbujać lekko motocykl - to też powinno ułatwić wbicie luzu.
Generalnie większe czy mniejsze problemy redukowania biegów i wrzucenia luzu na postoju ma większość motocykli różnych marek.
Awatar użytkownika
eNgine
Sympatyk
 
Posty: 923
Rejestracja: 05 kwie 2009, 12:47
Lokalizacja: Łódź
Motocykl: Honda NC700XA
Tel. kom.: 503365832
Płeć: mężczyzna
Wiek: 38

Re: Keeway TX 125 enduro - moje odczucia

Postautor: Mat dodano: 28 lip 2020, 20:22

W benyco (silnik honda cg) nie było z tym jakichś większych problemów, a tu jest nagminne.
Redukcję staram się robić prawie zawsze, jednak nie zawsze wyjdzie. A tu nawet przy toczeniu bywa problem.
Najlepiej zgasić i wtedy wskoczy od razu ;)
A na poważnie to z tym podgazowaniem nie próbowałem, dzięki za poradę, spróbuję potestować.
Mat
Forumowicz
 
Posty: 13
Rejestracja: 19 paź 2018, 19:07
Lokalizacja: Szamotuły
Motocykl: Benelli TRK 251

Re: Keeway TX 125 enduro - moje odczucia

Postautor: krzysieg dodano: 16 sie 2020, 18:48

Ja wrzucam luz z dwójki ,tocząc się bez gazu,przed samym zatrzymaniem ,jak wejdzie jedynka to znaczy że
za szybko się toczyłem ;)
Marka nie ważna , olej najlepiej syntetyk .
Ja leje valvoline syn power .
krzysieg
Forumowicz
 
Posty: 267
Rejestracja: 08 sie 2015, 16:19
Lokalizacja: Jelenia Góra / Wrocław
Motocykl: Keeway Rks 125 , FZ6 s1 fazer
Płeć: mężczyzna


Wróć do Keeway

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron