Ta wiadomość spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Niebieski z Anią mieli dziś po południu wypadek. Ania zginęła na miejscu. Tomek żyje, jest w szpitalu na obserwacji.
Jak to było dokładnie napisze pewnie Dorplas, bo od nich ledwo co wyjechali, gdy to się stało. Nie mogę dojść do siebie.
Wulkan energii, dusza towarzystwa....już się nie zaśmieje...