"Co do cytatu... w ten sposób myśląc, musielibyśmy najpierw poznawać zasady działania i budowę wszystkich urządzeń, zanim je zakupimy, a to głupie."
"Właśnie przeczytałem w instrukcji, że dźwignia w lewo = ssanie, a w prawo nie."
No wiesz, nikt nikomu nie każe poznawać zasady działania wszystkiego, wtedy wszelcy mechanicy nie mieli by na czym zarabiać, ale po zakupie zwykle dostajemy taki bajer jak "instrukcja obsługi" właśnie. I jak sam widzisz, ciekawych rzeczy można się z niej dowiedzieć

Fakt, że obecne instrukcje nadają się głównie do rozpalania ogniska, ale weź sobie taką książeczkę od chociażby Jawy TS 350 czy MZ ES 250, tam poziom informacji jest mniej więcej taki, jaki każdy motocyklista posiadać powinien, żeby w razie drobnej awarii chociażby gdzieś w trasie mógł sobie poradzić sam.
Nie sądzę abyśmy myśleli o tym samym, jeśli ktoś tu wspomniał o cewkach, to zapewne zapłonowych, tych na końcu kabla wychodzącego z fajki

Najlepiej zrób jak mówi
Luca, przegoń go gdzieś dalej, niech się wszystko ładnie wygrzeje, przedmucha, bo na dobrą sprawę jeździsz tyle, że silnik się dobrze nie zagrzeje. Wyskakujesz chociażby na 7, robisz pełnym ogniem ze 40km i wracasz tak samo.
edit:// Poza tym, jak moto stało chwilę nieużywane, możesz spróbować przeczyścić gaźnik takimi różnymi cudami (najczęściej w spray`u), niektórzy twierdzą że pomaga
